Ustawa o sygnalistach – Ministerstwo włączyło piąty bieg. Ważny projekt na finiszu

Jest nadzieja i szansa na sprawne procedowanie i szybkie wprowadzenie ustawy do naszego systemu prawnego – tak ostatnie działania resortu pracy ws. ustawy o sygnalistach komentuje Iwona Smolak, radca prawny i partner w kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni.

  • Prace nad projektem ustawy o sygnalistach nabrały tempa. W czwartek 11 stycznia projekt ukazał się również w Rządowym Centrum Legislacji.
  • Ma być procedowany w trybie odrębnym, czyli z pominięciem etapu uzgodnień, konsultacji i opiniowania, gdyż były one już przeprowadzone w poprzedniej kadencji.
  • Główną zmianą zawartą w nowym projekcie jest zastąpienie Państwowej Inspekcji Pracy w roli organu przyjmującego zgłoszenia zewnętrzne i udzielającego zgłaszającym wsparcia Rzecznikiem Praw Obywatelskich.
  • RPO stoi na straży wolności, praw człowieka i obywatela określonych m.in. w Konstytucji, oraz zasad równego traktowania. Już tylko z tych względów zastąpienie PIP przez RPO postrzegam jako rozwiązanie bardziej odpowiednie – mówi Iwona Smolak.

Takie zmiany wprowadzono w najnowszej wersji projektu o sygnalistach

Iwona Smolak przypomina, że projekt ustawy mającej za zadanie implementację dyrektywy unijnej, która ustanawia zasady i procedury ochrony „ sygnalistów”  powstał pod koniec 2021r. Wówczas został skierowany do uzgodnień międzyresortowych, opiniowania przez partnerów społecznych oraz konsultacji publicznych. Od tego czasu projekt ustawy uległ znacznym modyfikacjom.

Zarządzanie sytuacją kryzysową przedsiębiorstwa w praktyce – najnowsze trendy w windykacji

W efektywnym procesie windykacji kluczową rolę odgrywa szybkie i sprawne odzyskiwanie należności. Skuteczne zarządzanie zobowiązaniami stanowi istotny element funkcjonowania każdego przedsiębiorstwa, wpływając bezpośrednio na jego płynność i prawidłowe operacje. Zatory płatnicze kontrahentów, unikanie przez nich odpowiedzialności mogą stać się główną przyczyną upadku przedsiębiorstwa, albo przynajmniej spowodować sytuację kryzysową i zagrożenie niewypłacalnością.  Odzyskiwanie należności w stale zmieniającym się otoczeniu prawnym, gospodarczym i technologicznym jest wyzwaniem. Niezbędne jest aktualizowanie procesów windykacyjnych i ich dostosowywanie do zmieniających się reguł prawnych.

Zapraszamy na bezpłatne szkolenie online organizowane przez Wolters Kluwer oraz kancelarię Gardocki i Partnerzy: „Zarządzanie sytuacją kryzysową przedsiębiorstwa w praktyce – najnowsze trendy w windykacji”, które odbędzie się 15 lutego o godz. 10:00.

Program szkolenia:

1. Zmiany w prawie krajowym i europejskim, które wpływają na proces odzyskiwania należności:

1.1. zmiany w procedurze cywilnej,

1.2. dyrektywa NPL i rozporządzenie UE o zatorach płatniczych,

1.3. zmiany w procedurze karnej.

2. Dłużnik ukrywający majątek jako zagrożenie dla efektywnej windykacji – praktyczne narzędzia przeciwdziałania w prawie cywilnym i upadłościowym oraz w prawie karnym.

Szersza ochrona trybów zamówień publicznych [NOWE PRAWO 2024]

Najnowsze przepisy Kodeksu karnego objęły szeroką ochroną organizatorów przetargów, już nie tylko publicznych. Ustawodawca zmienił przepisy tak, by nadążały za zmieniającą się rzeczywistością dotyczącą przetargów. Od października 2023 r. odpowiedzialność karna grozi nawet w przypadku zakłócania aukcji. O zmianach piszą adwokatki – Alicja Syroka i Gabriela Dąbrowska z Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni.

Nowe brzmienie art. 305 k.k.

Od 1 października 2023 r. istotne zmiany wprowadzono do znamion przestępstwa zakłócania przetargu skryminalizowanego w art. 305 k.k. i jego pochodnych. Brzmienie tego przepisu jest następujące.

Art. 305. § 1. Kto utrudnia lub udaremnia przetarg albo postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest dokonywany bądź która prowadzi postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Kto, w celu wywarcia bezprawnego wpływu na wynik trwającego lub przygotowywanego przetargu lub postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, wchodzi w porozumienie z inną osobą, przekazuje lub rozpowszechnia informacje lub przemilcza istotne okoliczności, działając na szkodę właściciela mienia, osoby lub instytucji, na rzecz której przetarg jest lub ma być dokonywany bądź która prowadzi lub ma prowadzić postępowanie, albo na szkodę interesu publicznego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Forma podstawowa i kwalifikowana przestępstwa

Wprowadzone przez ustawodawcę zmiany doprowadziły do powstania formy podstawowej i kwalifikowanej przestępstwa, przy czym kwalifikacja następuje poprzez znamię działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Sprawca działający w celu osiągnięcia korzyści majątkowej naraża się na ryzyko odpowiedzialności karnej w postaci kary pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat. Jest to znaczące zaostrzenie biorąc pod uwagę, że w formie podstawowej grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 w przypadku utrudniania lub udaremniania, a w przypadku zmowy (art. 305 § 2 k.k.) od 3 miesięcy do 5 lat.

Należy zwrócić uwagę, że usunięcie znamienia osiągnięcia korzyści majątkowej z formy podstawowej prowadzić będzie do ułatwienia pracy organom ścigania. Z pewnością większość czynów zabronionych powiązanych z zamówieniami publicznymi podejmowanych jest właśnie w celu osiągnięcia korzyści finansowej, zatem realne zagrożenie karą za omawiane przestępstwo w większości przypadków jego popełnienia faktycznie wzrosło aż do 8 lat pozbawienia wolności.

Szersza ochrona

Nie można pominąć okoliczności, że w wersji sprzed 1 października 2023 r. omawiany przepis wprowadzał odpowiedzialność karną tylko w przypadku utrudniania lub udaremniania przetargu publicznego, natomiast obecnie dotyczy nie tylko przetargu, ale też postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy zmiana ta wynika z konieczności dostosowania treści przepisu do istniejących w prawodawstwie instytucji – nie istnieje bowiem prawne pojęcie „przetargu publicznego”[1].Obecnie zatem odpowiedzialności karnej podlegać będą nie tylko zachowania dotyczące przetargów prowadzonych w trybie Prawa zamówień publicznych, ale także tych dokonywanych przez podmioty prywatne. Kryminalizacji będą zatem poddane również zachowania przestępcze związane z aukcjami (art. 701-705 k.c.). Do tej pory, z uwagi na konstrukcję przepisu, kryminalizowane były wyłącznie zachowania dotyczące przetargu. Te same czynności związane z innymi trybami postępowania o zamówienie publiczne nie podlegały karze.

Obecnie zatem kara pozbawienia wolności dotyczy utrudniania i udaremniania, a także wchodzenia w porozumienie z inną osobą, przekazywania lub rozpowszechniania informacji lub przemilczania istotnych okoliczności w celu wywarcia bezprawnego wpływu ma przetarg lub postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego dotyczy już nie tylko przetargu ograniczonego oraz nieograniczonego, ale także negocjacji z ogłoszeniem, dialogu konkurencyjnego, partnerstwa innowacyjnego, negocjacji bez ogłoszenia oraz zamówienia z wolnej ręki[2]. Ochroną karną objęte zostały także aukcje.

Co to oznacza w praktyce?

  • Ustawodawca znacznie rozszerzył możliwość objęcia odpowiedzialnością karną osób, których działanie zagraża interesom majątkowym organizatora przetargu. Nie tylko wykluczył znamię działania w zamiarze osiągnięcia korzyści majątkowej, ale zwiększył liczbę postępowań, do których przepis ten się odnosi.
  • Obecnie prawo karne chronić będzie nie tylko największe postępowania w formie przetargów nieograniczonych, ale nawet te mniejsze, jak aukcje.
  • Nowa konstrukcja przepisu znacznie ułatwi działanie organów ściągania w przypadku zachowań zagrażających interesom organizatorów takich wydarzeń, które do tej pory nie spełniały znamion czynów zabronionych mimo ich znacznej szkodliwości.
  • Wprowadzenie w treści art. 305 k.k. pojęć „przetarg” oraz „postanowienie o udzielenie zamówienia publicznego” w miejsce dotychczasowego „przetargu publicznego” uwspółcześniła znamiona przestępstwa, dostosowując przepis do istniejących instytucji.
  • Zmiany te pozwalają na stosowanie przepisu bez konieczności uciekania się do stanowisk orzecznictwa i doktryny co do rozumienia jego treści.

[1] Uzasadnienie do Rządowe projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw Druk nr 2024, https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/druk.xsp?nr=2024 dostęp na dzień 27.11.2023 r.

[2] Art. 129 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych z 11 września 2019 r.

Czy umowy zlecenia będą zaliczane do wysługi lat i stażowego?

Wraca temat wliczania do stażu pracy okresów prowadzenia działalności gospodarczej i pracy na podstawie umów cywilnoprawnych. Nowe władze resortu pracy rozważają wdrożenie tego pomysłu. Poprzednia ekipa rządząca go odrzucała.

Rzecznik praw obywatelskich (RPO) prof. Marcin Wiącek wystąpił w sprawie zaliczania okresów prowadzenia firmy oraz wykonywania pracy na podstawy umów zlecenia do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS). Odwołał się w swoim piśmie do argumentów używanych już przez swoich poprzedników, którzy podkreślali, że celem jest nie tylko zyskanie uprawnień pracowniczych, które dzięki temu otrzymaliby zatrudnieni, np. prawa do dodatku za wysługę lat czy nagrody jubileuszowej. Chodzi też o uwzględnianie zdobytego wcześniej doświadczenia zawodowego mającego związek ze stanowiskiem obejmowanym w ramach stosunku pracy.

– Zlikwidują dość kuriozalną sytuację. Obecnie od stażu pracy wymaganego do nabycia świadczeń pracowniczych zalicza się np. okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych, ale już nie okres prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej lub współpracy przy jej wykonywaniu – zauważa Iwona Smolak, radca prawny i partner w Gardocki i Partnerzy.

Zwraca uwagę, że długość stażu pracy wpływa również na wymiar urlopu wypoczynkowego czy też wysokość uzyskiwanych świadczeń ubezpieczeniowych.

Nowe przepisy i brak specjalistów hamują zwolnienia grupowe

Ubiegły rok przyniósł zmniejszenie liczby zwolnień grupowych. W tym roku ten trend raczej się utrzyma, choć są już pierwsze informacje o planowanych znaczących redukcjach.

Jak wynika z danych GUS, w każdym miesiącu liczba zwolnień grupowych była mniejsza niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów powodów jest kilka. Doświadczenia z okresu pandemii nauczyły pracodawców, że koszt związany z odbudową wyspecjalizowanych zespołów bardzo często przewyższa oszczędności poczynione w wyniku redukcji zatrudnienia. Dlatego dążą oni do utrzymania pracowników. Ponadto obniżce liczby zwolnień sprzyjają zmiany w przepisach prawa pracy wprowadzone w 2023 r., z powodu których koszty zwolnień mogą być dużo wyższe niż wcześniej.

– W końcówce 2023 roku odnotowaliśmy wśród przedsiębiorców, zarówno tych małych, jak i dużych, prognozy pogorszenia się ich sytuacji finansowej – w szczególności w najbliższych 3 miesiącach nowego roku. W przeważającej części jako przyczynę podaje się znaczne zwiększenie stawki minimalnego wynagrodzenia. Co ważne, wraz ze wzrostem płacy minimalnej zwiększą się także takie świadczenia jak np. dodatek za pracę w nocy. Wzrośnie również stawka minimalna godzinowa w odniesieniu do umów zlecenia – mówi Iwona Smolak, radca prawny i partner w Gardocki i Partnerzy w wywiadzie dla Dziennika Gazeta Prawna.

Jak dodaje, koszty zatrudnienia są jedynymi ze stałych i istotnych kosztów działalności firm. Jeśli do tego dokłada się wzrost kosztów energii, czy też jak ostatnio, wzrost kosztów paliwa – widać zaniepokojenie wśród przedsiębiorców co do utrzymania stabilności zatrudnienia w ich firmach. Pierwszy kwartał nowego roku jest wskazywany przez nich jako „czas próby”, czy zwiększone koszty zatrudnienia zostaną zrównoważone przez wzrost szeroko rozumianej konsumpcji powiązanej ze wzrostem cen. Za szczególnie niepewną uważają swoją sytuację branże: budowlana, gastronomiczna, handel detaliczny i szeroko rozumiany przemysł.

– Te firmy nie widzą raczej możliwości rozbudowywania zespołu pracowników, a jednocześnie nie wykluczają zwolnień – dodaje Iwona Smolak.

Duży biznes wymusza na małym wcześniejsze raportowanie ESG

Choć mniejsze firmy dopiero za kilka lat zostaną objęte obowiązkiem raportowania ESG, wiele z nich już teraz jest zmuszonych do wdrożenia tych rozwiązań. A to za sprawą ich kontrahentów – dużych firm, które w ramach własnych polityk wymagają takich samych standardów od swoich dostawców.

ESG, czyli podejście do zarządzania, które skupia się na aspektach związanych z ochroną środowiska naturalnego, odpowiedzialnością społeczną i ładem korporacyjnym, staje się coraz bardziej istotnym elementem strategii biznesowych wielu europejskich firm. Wpływa bowiem na reputację i stabilność, a także zwiększa zdolność firm do generowania zysków w dłuższej perspektywie.

W opinii Iwony Smolak, radcy prawnego i partnera w kancelarii Gardocki i Partnerzy, obowiązki firm związane z ujawnianiem danych dotyczących podejścia firmy do kwestii ESG mogą obecnie prowadzić do wypaczenia całej idei, czyli do tzw. zielonego kłamstwa (greenwashing). W przypadku wielu firm (chodzi o te, które nie są jeszcze w pełni dostosowane do wymogów ESG) może to oznaczać sztuczne kreowanie ich wizerunku jako przedsiębiorstw działających w sposób zgodny ze zrównoważonym rozwojem. Z tego powodu również do samego procesu wdrażania ESG w firmach należy podchodzić w sposób zrównoważony.