Jak wspierać biznes? Prawnik w sytuacjach kryzysowych

14 grudnia 2023  |  
Autor: dr hab. Sylwester Gardocki

Media

Wywiad z dr. hab. Sylwestrem Gardockim w magazynie Forbes z okazji 20-lecia powstania kancelarii Gardocki i Partnerzy.

Forbes: W tym roku Pana kancelaria obchodzi okrągłą rocznicę 20 lat działalności, gratulacje. Specjalizujecie się w obsłudze prawnej biznesu, co według Pana jest kluczowe we współpracy z przedsiębiorcami?

mec. Sylwester Gardocki: Myślę, że kluczem są wiedza i doświadczenie połączone z praktycznym podejściem do biznesu, a także relacje oparte na zaufaniu. W mojej kancelarii kładziemy duży nacisk na całościowe zrozumienie potrzeb, z jakimi przychodzi do nas klient. Ważna jest dogłębna analiza, a także jasne określenie celów, które chcemy zrealizować. Staramy się też jasno i bez nadmiernego optymizmu przedstawiać klientom ich położenie. To sprawia, że nie jesteśmy tylko zewnętrznym działem prawnym, ale realnymi partnerami i wsparciem dla klientów.

Dlaczego ta analiza i określenie potrzeb, są tak ważne? Czy nie wystarczy ogólna wiedza o firmie?

SG: Być może gdyby nasze działania opierały się na pisaniu standardowych umów i dokumentów, nie musielibyśmy mieć tak szczegółowej wiedzy o naszych klientach, chociaż i wtedy sądzę, że mogłoby to być przydatne. Jednak obszary, w których działamy, wymagają znajomości całokształtu sytuacji zarówno biznesowej, jak i finansowej. W przeciwnym wypadku, wsparcie prawne w codziennej działalności, realizacja projektów, czy pomoc w sytuacjach kryzysowych nie będą wystarczające.

Czym są te sytuacje kryzysowe, o których Pan wspomina?

SG: O kryzysie mówimy zwłaszcza wtedy, kiedy kondycja ekonomiczna firmy znacząco się pogarsza. Może to być spowodowane wieloma czynnikami zewnętrznymi oraz wewnętrznymi. Czasami sytuacja jest nie tylko trudna, ale wręcz krytyczna. Tak było w przypadku, gdy zgłosił się do nas wykonawca realizujący w całości inwestycję budowlaną szpitala onkologicznego. Zlecenie zakładało działanie w modelu: finansuj – wybuduj – wyposaż. Dobrze prosperująca firma stanęła na granicy upadłości, z uwagi na nienależyte wykonanie umowy przez szpital na ostatnim etapie inwestycji.

To faktycznie brzmi jak sytuacja kryzysowa.

SG: I tak rzeczywiście było. Dzięki wywiadowi i dobremu zrozumieniu zależności pomiędzy poszczególnymi podmiotami byliśmy w stanie skutecznie pomóc wykonawcy. Za sprawą naszych działań, ostatecznie doprowadziliśmy do zawarcia ugody. Na jej podstawie nasz klient odzyskał zainwestowane środki w postaci ponad 90 mln zł z (całą należność główną i połowę odsetek) z umowy za roboty budowlane i ponad 75 mln zł z umowy za sprzęt medyczny. Firma wykonawcy posiadała wsparcie kancelarii, począwszy od procedury realizacji kontraktu na jego końcowym etapie, poprzez mediacje, a na postępowaniu sądowym kończąc. Kancelaria wspierała również zarządzanie relacjami z dostawcami sprzętu medycznego, które nie były łatwe z racji zaistniałej sytuacji kryzysowej. Wykonawca zderzył się z polityką szpitala, w którym większościowym udziałowcem było miasto i która to polityka doprowadziłaby go do upadłości. Efekt działań kancelarii, poza wymiernym ekonomicznym, to uratowanie dobrze prosperującej firmy, która realizuje z powodzeniem inwestycje publiczne w obszarze administracji publicznej i samorządowej.

Sytuacje kryzysowe z pewnością budzą dużo negatywnych emocji w klientach: stres, wątpliwości, strach. Co pomaga w przekonaniu klientów do podjęcia działań i przezwyciężeniu trudności?

SG: Emocje są naturalnym elementem sytuacji, kiedy biznes boryka się z problemami. Ważne jednak jest myślenie perspektywiczne, a nie tylko tu i teraz. Nam, jako zewnętrznym ekspertom łatwiej jest spojrzeć na sytuację z dystansem i doradzać klientowi przy uwzględnieniu celów długofalowych. Czy wygranie sporu w taki sposób, aby przeciwnika całkowicie pokonać i zniszczyć jest najlepszym rozwiązaniem? Doświadczenie uczy mnie, że w większości przypadków nie. Najczęściej największą wartością długoterminową jest doprowadzenie do korzystnego dla klienta, ale jednak ugodowego rozwiązania konfliktu.

Czyli prowadzicie działania w taki sposób, żeby nie palić mostów?

SG: Nie sądzę byśmy byli postrzegani jako nadmiernie koncyliacyjna kancelaria. Prowadzimy działania w taki sposób, żeby jak najlepiej zabezpieczyć interesy klienta. Pod wpływem emocji może się wydawać, że metoda „spalonej ziemi” to najlepsze rozwiązanie, jednak warto brać pod uwagę konsekwencje w przyszłości. Zawsze szukamy najlepszej realnej opcji.

Jakiś przykład?

SG: Bardzo proszę Nasz klient wynajmował kompleks hal magazynowych o wartości kilkudziesięciu milionów złotych sieci powiązanych spółek. Umowa została wypowiedziana, jednak klient stanął przed problemem odzyskania swojej własności. Spółki te próbowały wykorzystać stworzony przez siebie układ wzajemnych umów i postępowania upadłościowe wszczęte wobec poszczególnych członków grupy dla dalszego prowadzenia działalności w nieruchomości naszego klienta.

To brzmi jak złożona sytuacja.

SG: Tak rzeczywiście było. Mogłoby się wydawać, że skoro hale magazynowe są własnością naszego klienta, to ma pełne prawo je przejąć i po problemie. Tutaj jednak trzeba było uwzględnić szerszy kontekst: w halach naszego klienta były mrożonki innych firm o wartości kilkudziesięciu milionów złotych. Narażenie tych podmiotów na szkodę mogłoby doprowadzić do potencjalnych roszczeń wobec naszego Klienta. Dlatego należało zadbać o ciągłość usług, odpowiednie i szybkie ułożenie relacji prawnych z dostawcami mediów oraz właścicielami ruchomości znajdujących się na terenie hal. Brak odpowiedniego porozumienia mógłby doprowadzić do kolejnego kryzysu w organizacji naszego klienta, w tym strat wizerunkowych. Ostatecznie nasz klient skutecznie i bezpiecznie, bez czekania latami na wyrok sądowy, odzyskał swoją własność.

Jak widać, zarządzanie kryzysowe niejedno ma imię!

SG: To bardzo złożone zagadnienie, a każda historia jest inna. Często jest to kryzys dotykający osobiście i dotkliwe samych zarządzających biznesem. W pewnej dużej znanej spółce kryzys został wywołany wrogim działaniem jej byłego kontrahenta. O 6:00 rano prezes tej spółki został zaskoczony przez policję, zatrzymany i przewieziony do prokuratury w celu postawienia poważnych zarzutów karnych. Szybkie działanie z naszej strony poskutkowało i prezes został zwolniony z aresztu po zapłaceniu kaucji. Postępowanie sądowe nadal trwa, jednak nasz klient może z wolnej stopy bronić swoich interesów i dowodzić niewinności.

Co pomaga Panu w ocenie ryzyka i skutecznym doradzaniu klientom w tak zróżnicowanych sytuacjach kryzysowych?

SG: Myślę, że oprócz doświadczenia, ważnym aspektem jest fakt, że sam od lat podejmuję decyzje biznesowe. Rozumiem perspektywę przedsiębiorcy, jestem w stanie realnie spojrzeć na jego problemy. To sprawia, że możemy proponować odważne rozwiązania, ale też elastycznie dostosowywać je do zmieniających się realiów.

14 grudnia 2023

  |  dr hab. Sylwester Gardocki

Autor:

dr
hab.
Sylwester
Gardocki

Adwokat, Partner zarządzający

dr hab. Sylwester Gardocki

Mogą Cię 
zainteresować:

Media

Inwestycja w nieruchomości komercyjne – na co zwrócić uwagę?

10 marca 2024

Inwestycja w nieruchomości komercyjne – na co zwrócić uwagę?
Media

Afera Collegium Humanum. Czy można uniknąć odpowiedzialności za przekupstwo

24 kwietnia 2024

Afera Collegium Humanum. Czy można uniknąć odpowiedzialności za przekupstwo
Media

Collegium Humanum – Kupienie dyplomu czasami bez kary, ale nie gdy ktoś się nim posłużył

4 kwietnia 2024

Collegium Humanum – Kupienie dyplomu czasami bez kary, ale nie gdy ktoś się nim posłużył
Media

Naruszenie dóbr osobistych pracownika i pracodawcy w sieci

24 marca 2024

Naruszenie dóbr osobistych pracownika i pracodawcy w sieci
Media

Forum Polskiego Leasingu 2024

20 marca 2024

Forum Polskiego Leasingu 2024
Media

Czy przepisy unijne o pracy platformowej będą zgodne z polską Konstytucją?

14 marca 2024

Czy przepisy unijne o pracy platformowej będą zgodne z polską Konstytucją?
Media

Afera Collegium Humanum. Czy można uniknąć odpowiedzialności za przekupstwo

24 kwietnia 2024

Media

Collegium Humanum - Kupienie dyplomu czasami bez kary, ale nie gdy ktoś się nim posłużył

4 kwietnia 2024

GP NEWSLETTER

Chcesz być na bieżąco ze zmianami prawa?
Zapisz się do naszego newslettera.