Konkubinat w świetle prawa. Jakie jest najnowsze orzecznictwo

Konkubinat, czyli nieformalny związek pozostających we wspólnym pożyciu dwojga osób, choć staje się coraz bardziej popularny, nie doczekał się jak do tej pory w polskim prawie regulacji ustawowej – piszą na łamach Gazety Prawnej adwokat Anna Maksymiuk oraz aplikantka adwokacka Paula Radecka.

Konkubinatem nazywamy nieformalny i trwały związek dwojga osób pozostających we wspólnym pożyciu, tak jakby byli małżeństwem chociaż nimi nie są, charakteryzujący się istnieniem więzi emocjonalnej, ekonomicznej i fizycznej. Partnerzy żyjący ze sobą przez wiele lat, traktowani są przez prawo polskie w większości sytuacji jak obcy ludzie, co rodzi problemy prawne związane ze spadkobraniem, rodzicielstwem oraz rozliczeniami majątkowymi między nimi.

Podział majątku

Dość częstym problemem, z którym konfrontują się osoby pozostające w takim związku są kwestie rozliczeń finansowych, jeżeli partnerzy postanowią zakończyć swój związek. Brak jest odpowiednich przepisów dopasowanych do takiej sytuacji, a z dorobku doktryny i orzecznictwa wynika, że konkubinat nie może stanowić źródła praw i obowiązków statuowanych w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, wobec czego do rozliczeń konkubinatu nie mogą mieć zastosowania przepisy o małżeństwie. To sprawia, że doktryna oraz judykatura poszukują podstawy prawnej do wspomnianych rozliczeń, przy czym brak jest jednolitego stanowiska w tym zakresie. Praktyka orzecznicza wykształciła różne sposoby na dokonanie rozliczeń majątkowych konkubinatu, co oczywiste w świetle faktu, iż każdy wyrok zapada na tle konkretnego stanu faktycznego i w odniesieniu do konkretnego przedmiotu rozliczeń. Pomimo powyższego, możemy wyróżnić główne sposoby rozliczeń stosowane w orzecznictwie z tym zastrzeżeniem, że to okoliczności konkretnej sprawy decydować będą o wyborze najbardziej odpowiedniej formy rozliczenia majątku konkubentów.

Wśród koncepcji rozliczeń majątkowych konkubentów znajdziemy stanowisko dopuszczające możliwość przeprowadzenia postępowania o zniesienie współwłasności przedmiotów stanowiących majątek wspólny wyrażone przez Sąd Najwyższy już w 1970 roku, a jednak nadal aktualne i aprobowane w nowszym orzecznictwie. Na szczególną uwagę zasługują tezy wspomnianej uchwały Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 1970 r. (sygn. akt III CZP 62/69): „Rozliczenia z tytułu roszczeń do majątku, jakiego mężczyzna i kobieta, żyjący bez zawarcia związku małżeńskiego, dorobili się, prowadząc wspólnie gospodarstwo rolne, oraz z tytułu nakładów, jakich jedno z nich dokonało na nieruchomości lub rzecz ruchomą należącą do drugiego, a wchodzącą w skład tego gospodarstwa, mogą być przeprowadzone w postępowaniu o zniesienie współwłasności przedmiotów stanowiących ich majątek wspólny.”

W jednym z nowszych orzeczeń Sąd Apelacyjny w Szczecinie (wyrok z dnia 24 października 2013 roku, sygn. akt I ACa 430/13) dokonuje podobnego rozróżnienia ograniczając stosowanie przepisów o zniesieniu współwłasności do sytuacji, w których konkubenci gromadzili wspólne oszczędności i ze środków wspólnie zgromadzonych nabywali rzeczy. Jeśli natomiast w trakcie trwania konkubinatu, majątek osób żyjących w związku pozostawał wyodrębnionym majątkiem każdego z partnerów, a konkubenci dokonywali jedynie przesunięć majątkowych między sobą, właściwe będzie stosowanie odpowiednich przepisów uzasadniających te przesunięcia (np. przepisy o nakładach na rzecz), a w ostateczności przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Taką formę dokonywania rozliczeń pomiędzy konkubentami zaaprobował w swoim wyroku również Sąd Apelacyjny w Białymstoku (wyrok SA w Białymstoku z dnia 24 marca 2016 roku sygn. akt I ACa 1068/15). W innym zaś z wyroków Sąd Apelacyjny w Warszawie doszedł do przekonania, że „nabycie nieruchomości podczas trwania związku przez partnerów, będących stroną umowy sprzedaży, powoduje, że stają się oni oboje współwłaścicielami nieruchomości niezależnie od tego, czy nieruchomość została nabyta za środki pieniężne gromadzone wspólne, czy też wyłącznie za środki finansowe tylko jednego z konkubentów.”

Inną formą rozliczenia z tytułu roszczeń do majątku zgromadzonego przez osoby żyjące bez zawarcia związku małżeńskiego może być zastosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Oprócz wspomnianych wcześniej orzeczeń za dopuszczalnością takiego rozwiązania opowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 2000 roku (sygn. akt IV CKN 32/00) wskazując jednak, że możliwość zastosowania w konkretnej sprawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu musi poprzedzać analiza, czy w danym przypadku spełnione zostały przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia przewidziane w art. 405 Kodeksu cywilnego, a w przypadku odpowiedzi twierdzącej konieczne jest ustalenie wielkości wzbogacenia. Na uwagę zasługuje również wypowiedź Sądu Najwyższego wyrażona w wyroku z dnia 6 grudnia 2007 roku (sygn. akt IV CSK 301/07), który przyjął, że przepisy regulujące kwestię bezpodstawnego wzbogacenia nie mogą stanowić uniwersalnej podstawy rozliczenia konkubinatu, to jednak nie można takiego rozwiązania wykluczyć. Zdaniem Sądu Najwyższego przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu znajdą zastosowanie wtedy, gdy „zajdą podstawy faktyczne do uwzględnienia roszczeń ‘wyrównawczych’ (w odróżnieniu od podziałowych), mających zrekompensować uszczerbek powstały w majątku jednego z partnerów, odpowiadający przysporzeniu na rzecz majątku drugiego z byłych członków wspólnoty osobisto-majątkowej.”

Przykład 1

Ciekawą propozycją rozliczenia konkubinatu jest przedstawiona przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (wyrok SA w Warszawie z 23.05.2018 r. sygn. akt V ACa 724/17) możliwość zastosowania konstrukcji nienależnego świadczenia. Przytoczony wyżej wyrok zapadł na gruncie stanu faktycznego, w którym pozostające w konkubinacie strony procesu zaciągnęły wspólnie kredyt celem sfinansowania domu, którego właścicielem pozostawał jednak pozwany, przy czym to jedynie powódka w trakcie trwania związku sama spłacała raty kredytu licząc, że w przyszłości zostanie współwłaścicielką budowanego domu. W wytoczonym procesie, powódka żądała zwrotu całego spełnionego na rzecz banku świadczenia z powołaniem się na upadek konkubinatu. Orzekający w sprawie Sąd Apelacyjny w Warszawie przyznał rację stronie powodowej wskazując, że w takiej sytuacji zerwanie konkubinatu stanowiło odpadnięcie podstawy prawnej dokonanego przez powódkę świadczenia, które doprowadziło do wzbogacenia pozwanego. Zatem uprawnione było oparcie roszczenia na treści art. 410 Kodeksu cywilnego. Wobec faktu, że powódka nie zaciągnęłaby kredytu, gdyby nie pozostawanie w konkubinacie, za podstawę świadczenia powódki, które stanowiło przysporzenie na rzecz pozwanego, Sąd Apelacyjny uznał pozostawanie stron w konkubinacie, nie zaś solidarne zobowiązanie wobec banku z tytułu zaciągniętego kredytu. Sąd wskazał dodatkowo, że „ustanie konkubinatu definitywnie uniemożliwia realizację wspólnego celu, jakim było pozostawanie w związku, co pozwala odwołać się do konstrukcji świadczenia nienależnego, z uwagi na nieosiągnięcie zamierzonego przez strony celu świadczenia (condictio causa data causa non secuta).

Przykład 2

Na zakończenie wspomnieć należy o podejmowanych przez konkubentów próbach rozliczenia konkubinatu przez zastosowanie regulacji przewidzianych dla umowy pożyczki. Jedna z takich spraw trafiła w 2019 roku do kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni, a stan faktyczny kształtował się następująco: Klient zgłosił się do Kancelarii po otrzymaniu nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym, wydanym w wyniku złożonego przez jego byłą partnerkę pozwu o zapłatę. Żądanie pozwu oparte zostało na rzekomo udzielanych pozwanemu w okresie od sierpnia 2009 r. do października 2011 r. ustnych umów pożyczek potwierdzeniem, których miały być dokonywane w tym okresie przelewy na kwoty w maksymalnej wysokości 1.600,00 zł. Powódka argumentowała, że dokonywane przez nią na rzecz pozwanego przelewy, były wykorzystywane na potrzeby opłacania składek na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, czy też na opłacanie rat zaciągniętego przez pozwanego kredytu i stanowiły pożyczkę udzieloną w celu spłacenia przez niego tych zobowiązań.

Pozwany twierdził, że ustalili wspólnie z partnerką (powódką), że będą pokrywać koszty wspólnego mieszkania i powódka będzie na ten cel przelewała kwoty na rzecz swojego byłego partnera. Sąd przyznał rację pozwanemu i oddalił powództwo w całości, co zaakceptowane zostało przez sąd II instancji. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie I Wydział Cywilny w uzasadnieniu wyroku oddalającego powództwo wskazał, że „strony prowadziły wspólne gospodarstwo domowe, co wiązało się z dokonywaniem opłat za lokal mieszkalny (raty kredytu i czynsz), media (woda i prąd – lokal był nim ogrzewany), z robieniem zakupów spożywczych i chemicznych, a także z kupowaniem odzieży i butów (często markowych) czy utrzymaniem samochodu albo w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej z dokonywaniem opłat składki ZUS. Oprócz tego strony, w czasie trwania ich związku, korzystały z licznych wyjazdów, atrakcji (…). W takich okolicznościach sprawy, szczególnie wobec prowadzenia przez strony wspólnego gospodarstwa domowego i wobec braku innych dowodów, Sąd dał wiarę twierdzeniom pozwanego, że przelewy środków pieniężnych, udokumentowane przez powódkę w niniejszej sprawie, potwierdzają, że powódka dokładała się do wspólnego życia.” Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie V Wydział Cywilny – Odwoławczy z dnia 4 maja 2022 r. apelacja powódki została oddalona.

Umowa konkubencka

Jak pokazuje powyższy przykład, taki sposób dochodzenia roszczeń z tytułu rozliczenia majątkowego konkubinatu tj. żądanie zapłaty przy wykorzystaniu instytucji umowy pożyczki pozostaje ryzykowny z perspektywy partnera, który żąda zwrotu wydatków poczynionych na wspólne utrzymanie. Dobrym rozwiązaniem może więc okazać się zabezpieczenie majątku konkubentów poprzez spisanie swoistej „umowy konkubenckiej” i ułożenie stosunków majątkowych miedzy konkubentami według ich uznania, na przykład poprzez uzgodnienie jak będzie po rozstaniu wyglądał udział każdego z partnerów nabytych wspólnie dobrach.

Podsumowując, rozliczenie majątkowe konkubinatu w dalszym ciągu pozostaje przedmiotem zainteresowań doktryny i orzecznictwa. Poza wymienionymi w niniejszym artykule sposobami na rozliczenie majątkowe konkubinatu z pewnością znajdziemy i inne propozycje rozliczenia majątku osób żyjących bez zawarcia związku małżeńskiego. Jak wynika z treści niniejszego artkułu dość ugruntowane stały się koncepcje rozliczenia konkubinatu przy wykorzystaniu konstrukcji zniesienia współwłasności czy instytucji bezpodstawnego wzbogacenia. Niemniej zastosowanie konkretnego rozwiązania musi zostać dopasowane do konkretnego i występujące w sprawie stanu faktycznego. Zasygnalizować jedynie można, że w orzecznictwie do innych sposobów na rozliczenie konkubinatu zaliczyć możemy odpowiednie stosowanie przepisów o spółce cywilnej czy regulacji art. 226 – 231 Kodeksu cywilnego. Mnogość stanów faktycznych, które mogą mieć miejsce powoduje, że stworzenie zamkniętego katalogu formy rozliczeń majątkowych konkubentów nie jest możliwe, a dobrym rozwiązaniem może okazać się uregulowanie tej kwestii jeszcze w trakcie trwania związku.

 

Jaka jest odpowiedzialność cywilna pracodawcy za naruszanie zasad BHP na budowie?

Odszkodowanie i zadośćuczynienie – świadczenia, które na podstawie Kodeksu cywilnego, przysługują poszkodowanym w następstwie wypadku przy pracy – piszą na łamach Gazety Prawnej radca prawny Iwona Smolak i aplikant adwokacki Paweł Piotrowski.

Główną przyczyną wypadków są naruszenia zasad BHP i niewłaściwe zachowanie pracowników. Jest to według danych z GUS 60 proc. przyczyn wszystkich wypadków na budowie. Na drugim miejscu jest niewłaściwy stan czynnika technicznego. Niestosowanie się do zasad BHP, zarówno przez pracowników, jak i pracodawców nadal jest bardzo dużym problemem, pomimo wysokich kar nakładanych za ich nieprzestrzeganie.

Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wypadek

Zgodnie z art. 415 KC „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Odszkodowanie zatem jest formą rekompensaty za szkody poniesione przez poszkodowanego wskutek naruszeń, których był ofiarą. W literaturze, w doktrynie i w przepisach Kodeksu Cywilnego wyróżnia się następujące przesłanki odszkodowania:

  • zaistnienie zdarzenia – które będzie pociągało za sobą odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie przepisów prawa
  • powstanie szkody
  • związek przyczynowo – skutkowy między zdarzeniem a szkodą

Podstawą wypłaty odszkodowania, jest powstanie szkody majątkowej lub niemajątkowej.

Szkodę majątkową – definiuje się jako uszczerbek w dobrach i szeroko rozumianych interesach mających wartość majątkową. Odszkodowanie pełni tzw. funkcję kompensacyjną, co oznacza, że rolą odszkodowania jest wyrównanie majątku poszkodowanego, który zubożał na skutek zdarzenia szkodzącego. Wysokość odszkodowania powinna odpowiadać wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody .

Przykładem szkody majątkowej, wskutek której poszkodowany może domagać się odszkodowania, mogą być m.in. związane z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia koszty: rehabilitacji, konsultacji lekarskich, sprzętu rehabilitacyjnego, przygotowania do innego zawodu itd.

Należy także pamiętać, że odszkodowanie może obejmować kwestie utraconych zarobków, które zostały zmniejszone przez niezdolność do pracy wskutek wypadku.

Szkodę niemajątkową określa rozmiar krzywdy, którą poszkodowany odniósł wskutek wypadku. Z oczywistych względów zakres krzywdy jest trudny do zmierzenia, ponieważ kwestie niematerialne podlegają wyłącznie subiektywne ocenie. Formę rekompensaty za szkodę niemajątkową (krzywdę) zwykło się nazywać zadośćuczynieniem.

Zadośćuczynienie jest uregulowane w kodeksie cywilnym przede wszystkim w art. 445 KC, art. 446 KC, art. 448 KC. Podane przepisy stanowią podstawę do formułowania roszczeń o zapłatę od podmiotu odpowiedzialnego za wywołanie krzywdy.

Przykładem szkody niemajątkowej (krzywdy) wskutek, której poszkodowany może domagać się zadośćuczynienia są m.in.: cierpienie, ból, wszelkie trudności i niewygody odczuwane wskutek odniesionych urazów wywołanych wypadkiem na budowie itp.

Zgodnie z przyjętą linią orzeczniczą „krzywda rozumiana jest jako szkoda niemajątkowa polegająca na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach poszkodowanego” (Wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawie z dn. 13 grudnia 2017 (V ACa 740/17).

W przypadku zadośćuczynienia, głównym czynnikiem branym pod uwagę jest rozmiar krzywdy jaką poszkodowany odniósł wskutek wypadku na budowie. Z oczywistych względów jest on trudny do zmierzenia, ponieważ kwestie niematerialne podlegają wyłącznie subiektywnej ocenie i trudno jest je zmierzyć.

Sąd przy ustaleniu kwoty zadośćuczynienia bierze pod uwagę szereg czynników m.in.:

  • rozmiar krzywdy
  • charakter naruszonego dobra
  • następstwa jakie wynikły wskutek zdarzenia
  • trwałość skutków naruszeń danego dobra poszkodowanego , intensywność tego naruszenia
  • czas cierpień jakich doznała osoba poszkodowana
  • stopień zawinienia

Jak wskazał Sąd Najwyższy „określenie wysokości odszkodowania za doznaną krzywdę powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem oraz uwzględniać sytuację stron”( Wyrok SN z dn. 12 września 2002r. IV CKN 1266/00).

W przytoczonym orzeczeniu Sąd zwrócił także uwagę na to, że elementami indywidualizującymi wysokość zadośćuczynienia są wiek, intensywność cierpień, rezygnacja z radości życia jaką daje zdrowie, możność pracy i osobisty rozwój osoby poszkodowanej.

Śmierć w wyniku wypadku na budowie

W pierwszym półroczu roku 2022 śmierć poniosło 21 pracowników wskutek wypadków na budowie.

Szkody majątkowe wynikające ze śmierci poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia są uregulowane w art. 446 KC.

Oczywistym jest fakt, że nie da się zmierzyć zwykłą kwotą pieniędzy wymiaru cierpień w związku z śmiercią osoby bliskiej. Jak zaznacza Sąd Najwyższy „żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować straty osoby bliskiej, w związku z tym celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i wyrządzonej krzywdy” (Wyrok SA w Warszawie z dn. 18 października 2017r, I ACa 858/16).

Jeżeli na zmarłym wskutek obrażeń jakie poniósł w wypadku na budowie, ciążył ustawowy obowiązek alimentacyjny – osoba uprawniona może żądać naprawienia szkody w drodze wypłaty jej renty obliczonej stosownie do potrzeb tej osoby oraz do możliwości zarobkowych i majątkowych zmarłego, na czas prawdopodobnego trwania w/w obowiązku alimentacyjnego. Takiej samej renty mogą żądać osoby bliskie zmarłego, którym dobrowolnie i stale dostarczał on środków utrzymania, jeśli z okoliczności sprawy wynika, że przemawiają za takim rozwiązaniem zasady współżycia społecznego.

 

Wypadek na budowie. Jakie działania podjąć?

Od stycznia do września 2022 r. miało miejsce 42 604 wypadków przy pracy, które zakończyły się śmiercią 127 osób. Mimo dbałości o stosowanie przepisów BHP do wypadków może też dojść na budowie. Co należy zrobić w takiej sytuacji? O tym pisze adwokat Michał Buna na łamach Gazety Prawnej.

Wypadek przy pracy: Wypadek na budowie

Niezawiadomienie o wypadku przy pracy stanowi przestępstwo zagrożone karą ograniczenia wolności.

Gdy dojdzie do wypadku, który uważany jest za „nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą”, obowiązkiem pracodawcy i kierownika budowy jest zawiadomienie o nim właściwego organu. Pracodawca jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić właściwego okręgowego inspektora pracy i prokuratora o śmiertelnym, ciężkim lub zbiorowym wypadku przy pracy oraz o każdym innym wypadku, który wywołał wymienione skutki, mającym związek z pracą, jeżeli może być uznany za wypadek przy pracy. Takiego zawiadomienia należy dokonać niezwłocznie.

Co ważne do czasu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku, pracodawca ma obowiązek zabezpieczyć miejsce wypadku w sposób wykluczający między innymi zmianę położenia przedmiotów, które spowodowały wypadek lub pozwalają odtworzyć jego okoliczności.

Wypadek przy pracy: Jak wygląda protokół oględzin miejsca

Po zgłoszeniu zdarzenia wypadkowego na terenie budowy oprócz Państwowej Inspekcji Pracy, czynności wykonuje policja, która sporządza „protokół oględzin miejsca”. Taki protokół to nic innego jak dokładny opis miejsca, w którym doszło do zdarzenia wypadkowego. Do rzeczonego protokołu policjant dołącza wykonaną przez niego dokumentację zdjęciową. Protokół jest niezwykle istotny z uwagi na to, że pozwala na późniejszym etapie postępowania karnego pokazać, jaki był dokładny stan miejsca zdarzenia w chwili wypadku. Opis oraz zdjęcia oddają położenie przedmiotów, kondycję urządzeń, sposób zabezpieczenia miejsc niebezpiecznych. Trzeba pamiętać o tym, że gdy postępowanie karne, będzie wchodziło w fazę, np. postawienia zarzutów osobie odpowiedzialnej za wypadek, czy nawet czynności biegłego, miejsce zdarzenia, w żaden sposób nie będzie przypominało tego, w którym doszło do wypadku, gdyż budowa będzie na innym etapie realizacji, może nawet być już ukończona. Na przykład: szyb, w którym doszło do upadku będzie już windą, balkony będą miały szklane balustrady. Organy ścigania, biegli oraz sąd będą mogli właśnie posiłkować się rzeczonym protokołem.

Nierzadko bywa tak, że już dniu wypadku przesłuchiwani są świadkowie. To od nich, między innymi organy ścigania dowiadują się o wszystkich elementach stanu faktycznego, który towarzyszył wypadkowi. Gdzie pokrzywdzony się znajdował, kto był operatorem maszyny, kto sprawował nadzór nad pracownikiem, kto był odpowiedzialny za serwis urządzeń, kto delegował pracownika do pracy etc.

Dodatkowo prokurator, postanowieniem o żądaniu wydania dokumentów, pozyskuje niezbędne do ustalenie okoliczności zdarzenia dokumenty, takie jak chociażby akta osobowe, umowy o roboty budowlane, plan BIOZ, potwierdzenia odbytych szkoleń BHP etc.

Co istotne, część z tych dokumentów, potrzebnych do ustalenia okoliczności zdarzenia, będzie znajdowała się w posiadaniu podmiotu, który w przyszłości może ponieść odpowiedzialność karną za spowodowanie wypadku. Tak może być na przykład w sytuacji, gdy, do wypadku przyczynił się pracodawca, który nie zapewnił odpowiednich środków ochrony indywidualnej. To do takiego przedsiębiorcy zwróci się prokurator o wydanie dokumentów, które później mogą posłużyć do przypisania mu winy.

Te wszystkie powyżej wymienione czynności mają doprowadzić do zgromadzenia pełnego materiału dowodowego, czyli ustalenia wszystkich okoliczności wypadku. Tak zgromadzony materiał dowodowy posłuży w pierwszej kolejności biegłemu z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy do sporządzenia kompletnej opinii odnośnie przyczyn wystąpienia wypadku. Zgodnie z przepisem art. 193 § 1 k.p.k., jeżeli „stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych zasięga się opinii biegłego albo biegłych, czyli opinia biegłego jest niezbędna zawsze wówczas, dla jej prawidłowego rozstrzygnięcia konieczne jest skorzystanie z wiadomości specjalnych”. Taka opinia udzieli odpowiedzi na pytanie, jakie przepisy odnośnie BHP zostały naruszone i pozostają w związku z wypadkiem. To przełoży się w dalszej kolejności na ustalenie osoby, bądź osób, odpowiedzialnych za wypadek.

Czym jest opinia prywatna? Jaki jest cel jej zamówienia?

Opinia prywatne, również jak opinia procesowa, jest sporządzana przez podmiot fachowy, specjalistę z danej dziedziny. Różnica pomiędzy opiniami jest taka, że opinia procesowa jest dowodem w sprawie, może posłużyć do przypisania winy, a opinia prywatna tworzona jest przeważnie jako przeciwwaga opinii procesowej. Opinię procesową zamawia prokurator, bądź na późniejszym etapie postępowania karnego sąd, a opinię prywatną – strona, czyli na przykład podejrzany, który kwestionuję elementy opinii biegłego sądowego, które są dla niego niekorzystne. Poprzez wywołanie opinii prywatnej, strony dają sobie większą szansę przekonania organów procesowych do swoich racji.

W zależności od wniosków opinii biegłego, postępowanie karne zakończy się albo skierowaniem aktu oskarżenia, gdy biegły ustali, że zachowanie danej osoby polegające na naruszeniu przepisów BHP doprowadziło do wypadku, albo postępowanie karne zostanie zakończone umorzeniem, gdy z opinii biegłego będzie wynikało, że do wypadku doszło bez winy osób odpowiedzialnych za pokrzywdzonego.

 

Wypadek na budowie. Czy tylko kierownik budowy ponosi odpowiedzialność

Przepisy, nakładające szereg obowiązków, w tym także przerwanie budowy w momencie powstania zagrożenia, czynią kierownika budowy osobą, która będzie w pierwszej kolejności brana pod uwagę jako podmiot odpowiedzialny za błędy w sferze bezpieczeństwa i higieny pracy – pisze adwokat Michał Buna na łamach Gazety Prawnej.

Nawet na najmniejszej budowie nie można lekceważyć kwestii bezpieczeństwa. W razie wystąpienia zdarzenia wypadkowego, wdrażane są odpowiednie procedury, mające na celu, wyeliminowanie takich sytuacji, które potencjalnie mogą prowadzić do niebezpiecznych zdarzeń. Gdy dojdzie do wypadku, pierwsze skrzypce będą grały Państwowa Inspekcja Pracy oraz organy ścigania – prokurator wraz z policją. To te organy ustalą, jakie zaniedbania doprowadziły do wypadku, kto zawinił i jakie konsekwencje z tego tytułu musi ponieść.

Rolą policji i prokuratury będzie zabezpieczenie dowodów i powołanie biegłego, czyli specjalisty z zakresu BHP, który mając wiedzę branżową budowlaną, będzie mógł ocenić, do jakich naruszeń doszło i czy miały one bezpośredni związek z wypadkiem.

Prawo budowlane: Kto odpowiada za wypadek na budowie

Najczęściej w razie zajścia zdarzenia wypadkowego na budowie odpowiadał będzie kierownik budowy, kierownik robót oraz brygadzista. Wynika to z prawa budowlanego, rozporządzenia w sprawie BHP podczas wykonywania robót budowlanych oraz orzecznictwa sądowego. To na tych osobach w pierwszej kolejności skupia się uwaga wszystkich, bo to im dany pracownik, który uległ wypadkowi bezpośrednio podlegał, to one kierowały go do wykonania pracy.

Pomimo, że podmiotem mogącym ponosić odpowiedzialność karną z tytułu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo pracownika za zaistnienie wypadku na budowie, może być pracodawca, to w praktyce, akt oskarżenia kierowany jest gównie przeciwko kierownikom oraz brygadzistom.

Czy pracodawca może odpowiadać za wypadek na budowie?

Zgodnie z art. 212. pkt 1 KP obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pracowników spoczywa na osobach kierujących pracownikami, czyli nadal w tej kategorii mieści się pracodawca.

Dlaczego więc tak rzadko pracodawca zasiada na ławie oskarżonych, w sprawach dotyczących prac budowlanych?

Są dwa powody. Pierwszym z nich jest to, że pracodawca na podstawie szeregu przepisów musi ułożyć proces budowlany w ten sposób, że najdonioślejszą część odpowiedzialności przekazuje kierownikowi budowy. To kierownik budowy zgodnie z art. 22 prawa budowlanego, przyjmie protokolarnie od inwestora teren budowy, a to wyznaczy i zapoczątkuje przyjęcie na siebie odpowiedzialności również w sferze BHP. To na kierowniku budowy będzie spoczywał obowiązek sporządzenia lub zadbania, aby został sporządzony plan bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Plan ten musi uwzględniać specyfikę robót budowlanych, stwarzających wysokie ryzyko utraty życia lub zdrowia. Prawo budowlane stanowi, że kierownik budowy jest równocześnie koordynatorem działań na rzecz bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, a zatem organizuje i kieruje budową obiektu budowlanego zgodnie z przepisami techniczno-budowlanymi, tak aby zapewnione było bezpieczeństwo i higiena pracy. Co najważniejsze, to kierownik robót koordynując działania zapewniające przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, powinien wymagać od wykonawców robót dokumentów potwierdzających odpowiednie przygotowanie zawodowe i uprawnienia kwalifikacyjne zatrudnionych pracowników, właściwe przeszkolenie pracowników w zakresie BHP, wyposażenie pracowników w odpowiednie dla wykonywanej pracy środki ochrony indywidualnej.

Ponadto, zgodnie z rozporządzeniem w sprawie BHP podczas wykonywania robót budowlanych „§5 Bezpośredni nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy na stanowiskach pracy sprawują odpowiednio kierownik robót oraz mistrz budowlany, stosownie do zakresu obowiązków”.

Te właśnie przepisy, nakładające szereg obowiązków, w tym także przerwania budowy w momencie powstania zagrożenia, czynią kierownika budowy, osobą, która będzie siłą rzeczy w pierwszej kolejności brana pod uwagę jako podmiot odpowiedzialny za błędy w sferze bezpieczeństwa i higieny pracy.

Prawo budowlane czy Kodeks pracy?

Nic kierownikowi nie pomogą przepisy Kodeksu pracy, które z założenia przewidują odpowiedzialność pracodawcy za stan BHP w miejscu pracy (art. 207 kp), gdyż w pierwszej kolejności będą brane pod uwagę właśnie przepisy prawa budowlanego oraz szczegółowe rozporządzenia wykonawcze.

Drugim powodem dlaczego to właśnie kierownik budowy odpowie za wypadek, wynika z treści przepisu karnego (220 kk), mówiącego o tym, że owo narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu musi być bezpośrednie.

Ową bezpośredniość definiuje się to jako wysoki stopień prawdopodobieństwa nastąpienia wypadku, w razie określonego zaniechania w zakresie BHP. Niezwykle ciężko doszukać się związku przyczynowego, noszącego cechy bezpośredniości, pomiędzy wypadkiem na budowie, a działaniem pracodawcy, szczególnie mając w pamięci ogrom obowiązków i uprawnień kierowników. To kierownik budowy jako profesjonalista, czuwa nad bezpieczeństwem, w trakcie trwania procesu budowlanego i dlatego to on poniesie odpowiedzialność za wypadek.

Prawo budowlane: Odpowiedzialność pracodawcy za naruszanie zasad BHP na budowie

Proces inwestycyjno-budowlany jest złożony (zarówno pod względem prawnym jak i technicznym). Mnogość przepisów w tej materii i zróżnicowane potrzeby rynku powodują, że inwestorzy muszą pozostawać elastyczni w swoich decyzjach i zorientowani w swoich prawach i obowiązkach. Ta teza pozostaje aktualna zwłaszcza w przypadku, kiedy mogą oni ponosić odpowiedzialność za uchybienia w tym zakresie (zarówno karną, administracyjną jak i cywilną) – pisze radca prawny Iwona Smolak na łamach Gazety Prawnej.

Zasady odpowiedzialności za szkody i uchybienia wynikłe na terenie budowy

Niniejszy artykuł jest pierwszym z cyklu artykułów dotyczących zagadnień związanych z zasadami bezpieczeństwa na budowie, których rozwinięcie będzie się pojawiać w kolejnych częściach. Opisywany temat jest bowiem istotny i przykuwający uwagę nie tylko z perspektywy prawnej. Uwadze nie powinno umykać bowiem, że w pierwszym półroczu 2022 roku poszkodowanych w wypadkach na budowie zostało 1581 osób. W ich wyniku śmierć poniosło 21 pracowników (dla porównania rok temu było 1584 poszkodowanych w wypadkach i 19 ofiar śmiertelnych).

Rozważania należy rozpocząć od przedstawienia zasad odpowiedzialności za szkody i uchybienia wynikłe na terenie budowy. Zgodnie z treścią art. 652 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. 1964 Nr 16 poz. 93), jeżeli wykonawca przejął protokolarnie od inwestora teren budowy, ponosi on aż do chwili oddania obiektu odpowiedzialność na zasadach ogólnych za szkody wynikłe na tym terenie. Potwierdza to również orzecznictwo, w tym także Sąd Apelacyjny w Warszawie, który w wyroku z dnia 2 marca 2006 r. (I ACa 977/2005) uznał, że odpowiedzialność za sposób prowadzenia robót budowlanych (w tym za zabezpieczenie terenu budowy przed osobami nieupoważnionymi) ponosi wykonawca robót a nie inwestor.

Rolę generalnego wykonawcy pełni najczęściej przedsiębiorstwo budowlane, któremu dany inwestor zleca wykonanie inwestycji. To właśnie on, pełni wówczas rolę pracodawcy dla podwykonawców i osób zatrudnionych na budowie.

Odpowiedzialność pracodawcy – zapewnienie warunków BHP

Pracodawca (przedsiębiorca) przed wejściem na plac budowy w celu realizacji inwestycji (lub jej fragmentu) powinien jednak uzgodnić z kierownikiem budowy wszelkie sprawy z zakresu BHP, realizując tym obowiązek podjęcia działań prewencyjnych. Obowiązki kierownika budowy w zakresie BHP określa natomiast art. 22 pkt 3a i 3b ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. 1994 Nr 89 poz. 414). Z tych przepisów wynika, że to kierownik budowy jest odpowiedzialny za prawidłowe koordynowanie prac stąd to on powinien egzekwować na przykład – stosowanie odpowiednich środków ochrony indywidualnej.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że w zakresie odpowiedzialności za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy nie ma znaczenia posiadanie statusu pracownika (zatrudnienie na podstawie umowy o pracę) a jedynie fakt pracy na terenie zakładu, w siedzibie pracodawcy lub w miejscu przez niego wyznaczonym – np. na placu budowy (art. 207 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy Dz. U. 1974 Nr 24 poz. 141).

Zgodnie z art. 304 § 1 k.p. pracodawca jest obowiązany zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy, o których mowa w art. 207 § 2 k.p., pięciu grupom osób: wykonującym pracę na innej podstawie niż stosunek pracy w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (§ 1), osobom prowadzącym w zakładzie pracy lub w miejscu wyznaczonym przez pracodawcę na własny rachunek działalność gospodarczą (§ 1), uczniom i studentom (§ 2)8 i osobom postronnym, niebiorącym udziału w procesie pracy (§ 4). Osobną grupę stanowią żołnierze w czynnej służbie wojskowej oraz przebywający w zakładach karnych i zakładach poprawczych (§ 5).

Nieprzestrzeganie przepisów BHP – co za to grozi?

Nieprzestrzeganie przepisów BHP jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. Ta odpowiedzialność została przewidziana w art. 283 § 1. k.p. Ten przepis mówi również, że sprawcą tak określonego wykroczenia może być:

– każda osoba, która jest odpowiedzialna za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy (pracodawca lub osoba działająca w jego imieniu, pracownik służby BHP), albo

– osoba, która kieruje pracownikami (kierownik wyodrębnionej komórki organizacyjnej, osoba sprawująca funkcję brygadzisty lub inna związana z zarządzaniem zespołem pracowniczym – zakres ich obowiązków wyczerpująco reguluje art. 212 k.p.) lub innymi osobami fizycznymi (np. wykonawcami umów zlecenia, o dzieło albo samodzielnie prowadzącymi działalność gospodarczą przedsiębiorcami).

Zgodnie bowiem z art. 207 § 3 k.p. pracodawca oraz osoba kierująca pracownikami (lub innymi osobami fizycznymi) zobowiązani są znać przepisy oraz zasady BHP.

Na terenie budowy dochodzi do wypadku – co dalej?

Jeśli na terenie budowy dochodzi do wypadku – powinien on być zawsze zbadany i opisany w protokole powypadkowym, zawierającym ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy. W dokumencie tym przedstawione zostają m.in. zeznania świadków i stwierdzenie czy poszkodowany pracownik przyczynił się do wypadku itd.

W sytuacji, kiedy poszkodowany wskutek wypadku utracił zdolność do pracy lub zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość – na postawie art. 444 § 2 k.c. może wystąpić o rentę.

Zgodnie z powołanym przepisem – poszkodowany może żądać od zobowiązanego (np. pracodawcy, który nie zapewnił pracownikowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy) naprawienia szkody poprzez wypłatę odpowiedniej renty, tj:

renty wyrównawczej, która polega na rekompensacie i wyrównaniu uszczerbku, doznanego w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Czas trwania takiej renty nie jest z góry określony, chyba, że istnieje możliwość z góry określić termin ustania następstw doznanej szkody. Renta, o której mowa ma charakter odszkodowawczy. Renta ma na celu wyrównanie rzeczywistego i adekwatnego do sytuacji poszkodowanego uszczerbku majątkowego i uzupełnia system rekompensaty utraty zdolności do pracy zarobkowej;

renty, z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego – która związana jest z koniecznością pokrywania zwiększonych kosztów utrzymania, będących następstwem zdarzenia szkodzącego (wypadku) np. koszty związane z zapewnieniem opieki, dostosowaniem warunków mieszkaniowych do dysfunkcji występujących u poszkodowanego itp.;

renty z tytułu zmniejszenia się widoków powodzenia na przyszłość – która znajduje swoje uzasadnienie, wówczas gdy wskutek uszczerbku na zdrowiu poszkodowany pracownik zostaje pozbawiony szans np. na osiągnięcie sukcesu zawodowego, ponieważ utracił zdolność fizyczną.

Jak wynika z powyższego artykułu, niestosowanie się do szeregu przepisów regulujących zakres obowiązków mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa na budowie – rodzi odpowiedzialność pracodawcy (przy czym w omawianym kontekście to pojęcie pozostaje rozszerzone) na gruncie prawa cywilnego i karnego. W dalszych częściach cyklu, zostaną omówione również pozostałe płaszczyzny odpowiedzialności, na gruncie kolejnych przepisów prawa.

 

Zmiany w prawie budowlanym 2023: Czy będą miały wpływ na odpowiedzialność prawną za naruszanie zasad bezpieczeństwa na budowie

W 2023 roku wejdą w życie zmiany w ustawie z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2021 r. poz. 2351, z późn. zm.), które są wynikiem dalszego upraszczania i przyspieszania przez ustawodawcę procesu inwestycyjno-budowlanego. Co się zmieni w 2023 roku, także w kontekście bezpieczeństwa na budowie pisze radca prawny Iwona Smolak na łamach Gazety Prawnej.

Prawo budowlane 2023: Cyfryzacja procesu inwestycyjnego

Cyfryzacja procesu inwestycyjnego dotyczyć będzie zarówno kwestii składania wniosków, jak i przekazywania pełnej dokumentacji w wersji cyfrowej, a także stworzenia ogólnokrajowego systemu do obsługi i obiegu dokumentacji. Zmiany zakładają brak możliwości składania wniosków w formie papierowej, a jedynie w formie dokumentu elektronicznego za pośrednictwem portalu e-Budownictwo. Dodatkowo, aby wniosek mógł być skutecznie złożony w organie administracji architektoniczno-budowlanej oraz nadzoru budowlanego, będzie musiał zostać opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym ( tj. zaawansowanym podpisem elektronicznym).

Odwołanie i zażalenie tylko z oświadczeniem

Ustawodawca wprowadza obowiązek dołączania do odwołania lub zażalenia oświadczenia, mówiącego o tym, że odwołujący się jest świadomy odpowiedzialności karnej za umyślne wprowadzenie organów II instancji w błąd co do faktów lub okoliczności mających znaczenie dla sprawy – przy czym w art. art. 92 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane wprowadza się sankcję za umyślne wprowadzenie organów II instancji w błąd.

Prawo budowlane 2023: Więcej obiektów i robót bez pozwolenia i bez zgłoszenia

Ustawodawca rozszerzył katalog obiektów i robót budowlanych, które są zwolnione z obowiązku pozyskania na ich przeprowadzenie decyzji o pozwoleniu na budowę / obowiązku zgłoszenia – i tak: dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych konieczne będzie jedynie zawiadomienie o rozpoczęciu użytkowania (co stanowi czynność tylko techniczną). Zgodnie z nowo dodanym w art. 29 w ust. 1 pkt 1b, nie będzie wymagać decyzji o pozwoleniu na budowę budowa wolno stojącego, nie więcej niż dwukondygnacyjnego budynku mieszkalnego jednorodzinnego o powierzchni zabudowy powyżej 70 m2 prowadzona w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych inwestora. Ponadto, w przypadku takiej inwestycji organ administracji architektoniczno-budowlanej nie będzie mógł wnieść sprzeciwu – co spowoduje, że nie będzie on również sprawdzał dokumentacji projektowej.

Uproszczona procedura powoduje ponadto umożliwienie inwestorowi przystąpienia do budowy w tym samym dniu, w którym doręczono zgłoszenie. Dodatkowo, przepisy nie będą wymagać prowadzenia dziennika budowy, chociaż taka możliwość będzie. Inwestor będzie mógł wystąpić bowiem za pośrednictwem systemu EDB o dziennik budowy, a właściwy organ będzie miał obowiązek zapewnienia mu dostępu do takiego dziennika prowadzonego w postaci elektronicznej. Inwestor będzie mógł dokumentować w sposób przez siebie wybrany przebieg robót budowlanych. Tym samym inwestor na własne potrzeby ma prawo prowadzenia rożnego rodzaju notatek, czy to w postaci papierowej, czy w plikach komputerowych oraz gromadzenia dokumentacji fotograficznej obrazującej postępy prac.

Pozwolenie na budowę w 21 lub 45 dni

Nowe przepisy zmieniają także terminy na wydawanie pozwolenia na budowę z 65 dni do 21 dni – jeżeli inwestor jest jedyną stroną postępowania – albo 45 dni – jeżeli są jeszcze inne strony niż inwestor. Jednocześnie należy wskazać, że przekroczenie terminu przez organ będzie skutkować nałożeniem na niego kary administracyjnej.

Prawo budowlane 2023: Wprowadzenie „mechanizmu żółtej kartki”

Celem „ mechanizmu żółtej kartki” będzie ostrzeżenie kierowane od organów nadzoru budowlanego do inwestora, aby podjął działania wymagane przepisami prawa budowlanego dopiero w przypadku, gdy inwestor nie usunie wskazanych nieprawidłowości zostanie wszczęte postępowanie administracyjne (obecnie, procedura administracyjna jest uruchamiana bez uprzedniego wyznaczenia terminu na dostosowanie działań do przepisów prawa).

Prawo budowlane 2023: Zawiadomienie o oddaniu budynków do użytkowania

Według nowych regulacji inwestor będzie miał obowiązek zawiadomienia organu nadzoru budowlanego o oddaniu budynków do użytkowania – przy czym uzyskanie decyzji o pozwoleniu na użytkowanie będzie możliwe w dwóch przypadkach: po pierwsze – jeżeli obiekt budowlany będzie miał być oddany do użytkowania przed zakończeniem wszystkich robót budowlanych, a także po drugie – jeżeli inwestor sam wystąpi o taką decyzję. Zmiana ta oznacza, że w znacznym stopniu zostanie skrócony okres dochodzenia do legalnego użytkowania obiektów budowlanych przez obywateli.

Przywrócenie rzeczoznawstwa budowlanego jako samodzielnej funkcji technicznej

Zmiana ta niewątpliwie podniesie rangę rzeczoznawstwa budowlanego. Proponuje się przy tym by osoby, które zdobyły tytuł rzeczoznawcy budowlanego w rozumieniu przepisów obowiązujących przed wejściem w życie tzw. ustawy deregulacyjnej, uznać za rzeczoznawców budowlanych w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą i wpisać do centralnego rejestru rzeczoznawców budowlanych, o którym mowa w zmienianym art. 88a ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane.

Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że w związku z udziałem Rzeczypospolitej Polskiej w Wystawie Światowej Expo 2025 Osaka i koniecznością zaprojektowania i wybudowania pawilonu narodowego na tę wystawę, w celu przyspieszenia projektu inwestycyjnego w art. 22 projektu ustawy przewiduje się wyłączenie zamówień składających się na proces budowlany z reżimu ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2022 r. poz. 1710, 1812 i 1933).

W przeważającej części ta ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2023 roku. Niemniej (przykładowo) przepisy dotyczące Systemu do Obsługi Postępowań prawdopodobnie wejdą w życie dopiero w czerwcu 2023 roku. Również inny termin wejścia w życie przewiduje się w przypadku przepisów dotyczących prowadzenia w postaci elektronicznej dziennika budowy – mają one wejść w życie 27 stycznia 2023 roku. Niewątpliwie te zmiany należy ocenić jako istotne i wymagające szerokiej obserwacji oraz dalszego komentarza. Mimo to już dziś można wskazać, że większość z nich stanowi dostosowanie prawa do przyjętej praktyki – co można ocenić jako zmianę pozytywną.

 

 

Użytkowanie wieczyste 2023: Czy naprawdę zniknie z systemu prawnego?

W 2023 roku prawo dotyczące użytkowania wieczystego znacząco się zmieni, przy czym przepisy opublikowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii w ustawie o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz niektórych innych ustaw, dotyczą przede wszystkim firm. Ta modyfikacja będzie stanowić kontynuację reformy z dnia 1 stycznia 2019 roku, kiedy to użytkowanie wieczyste gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe zostało przekształcone w prawo własności – pisze radca prawny Iwona Smolak na łamach Gazety Prawnej.

Początki użytkowania wieczystego sięgają w Polsce do 1961 roku. To prawo pełniło początkowo funkcję surogatu prawa własności dla osób fizycznych, w sytuacji, gdy własność państwowa nie mogła stanowić przedmiotu swobodnego obrotu prawnego i być nabywana przez te osoby.

Aktualnie w kraju ponad 405 tysięcy nieruchomości znajduje się w użytkowaniu wieczystym, przy czym na wielu z nich został już zrealizowany cel użytkowania wieczystego określony w umowach (np. zostały wzniesione odpowiednie budynki, upłynął umówiony okres). Rządowe uzasadnienie tych zmian wskazuje, że rozwiązania zaproponowane w projekcie będą stanowiły podstawę do ewentualnego formułowania w przyszłości zmian w systemie praw rzeczowych, zmierzających do wprowadzenia alternatywnych do użytkowania wieczystego praw, pozwalających uniknąć długofalowego inwestowania w cudzą nieruchomość.

Należy podnieść, że cena takiego gruntu stanowiącego własność Skarbu Państwa, podlegającego obligatoryjnemu zbyciu na rzecz użytkownika wieczystego zostanie określona ustawowo i wyniesie 20-krotność dotychczasowej opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego – w przypadku płatności jednorazowej, a przy płatności ratalnej będzie odpowiadać równowartość 25 opłat rocznych. Samorządy będą mogły przyjąć tę samą zasadę lub negocjować cenę z nabywcą, zgodnie z generalną zasadą określoną w art. 69 ustawy o gospodarce nieruchomościami, tj. do poziomu wartości rynkowej gruntu. Ponadto, jednostki samorządu terytorialnego powinny przyznać preferencje, jeżeli grunt ma być przeznaczony na cele mieszkaniowe.

Ważne jest również to, że roszczenie o zawarcie umowy będzie zgłaszane na wniosek użytkownika wieczystego, co pozwoli na podejmowanie przez zainteresowanych, autonomicznych decyzji o nabyciu gruntu z uwzględnieniem ich aktualnej kondycji finansowej lub planów inwestycyjnych. Taki mechanizm pozwoli również na rozłożenie w czasie procesu nabywania gruntów. Roszczenie o nabycie gruntu na własność będzie możliwe do zgłoszenia w ciągu roku od wejścia ustawy w życie. Rząd wskazuje, że każdy poprawnie złożony wniosek zostanie automatycznie zaakceptowany – obecny właściciel gruntu (gmina, Skarb Państwa) nie będzie mógł się sprzeciwić przekształceniu. Po uiszczeniu opłaty przekształceniowej grunt przechodzi na własność dotychczasowego użytkownika wieczystego i procedura dobiega końca. Odnosząc się do opłat to warto wspomnieć, że przewidziane są bonifikaty od ceny gruntu w wysokości 90% przy czym w przypadku spełnienia wymogów, właściwy organ będzie zobligowany do udzielenia jej na wniosek uprawnionego nabywcy. Beneficjentami tej ulgi będą osoby fizyczne, w stosunku do których orzeczono niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym lub znacznym oraz będące członkami rodzin wielodzietnych, o których mowa w ustawie z dnia 5 grudnia 2014 roku o Karcie Dużej Rodziny.

Przepis art. 6 nowej ustawy tj. Ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz niektórych innych ustaw rozstrzyga sytuacje przejściowe. Obowiązująca zasada ustalania ceny gruntu zbywanego na rzecz użytkownika wieczystego prowadzącego działalność gospodarczą została zakwestionowana w kontekście zgodności z zasadami udzielania pomocy publicznej, zatem nawet ochrona praw nabytych nie uzasadnia zastosowania przepisu art. 69 ustawy o gospodarce nieruchomościami w obowiązującym brzmieniu w odniesieniu do przedsiębiorców, którzy złożyli wnioski o nabycie gruntu przed wejściem w życie projektowanej ustawy – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy. Dla wyeliminowania ryzyka udzielenia niedozwolonej pomocy publicznej niezbędne jest według ustawodawcy, aby w każdym przypadku zbycia gruntu na rzecz przedsiębiorcy, niezależnie od tego, kiedy wpłynął wniosek o nabycie lub czy podpisano już protokół z rokowań, zastosowanie znalazły nowe przepisy, a więc jeśli nie doszło jeszcze do zawarcia umowy zbycia gruntu na rzecz przedsiębiorcy cena powinna zostać ustalona zgodnie zasadami przewidzianymi w nowym projekcie.

Ministerstwo wskazuje, że w wyniku podjętych konsultacji społecznych można wnioskować jakoby nowa ustawa była bardzo oczekiwana przez środowiska przedsiębiorców. Dotychczasowe przepisy nie zapewniają bowiem faktycznej możliwości nabycia nieruchomości przez wielu użytkowników wieczystych, będących przedsiębiorcami. Na podstawie zaproponowanych rozwiązań osoby będące użytkownikami wieczystymi nieruchomości publicznych będą miały możliwość nabycia prawa własności nieruchomości, na których prowadzą działalność gospodarczą, co może przyczynić się do stabilizacji sytuacji prawnej tych podmiotów.

Ustawodawca kierował się założeniem, że uzyskanie stabilnego i silnego prawa do gruntu zachęci przedsiębiorców do inwestowania na gruntach, a tym samym przyczyni się to do rozwoju gospodarczego regionów i całego kraju. Przedsiębiorca będzie mógł skorzystać z pomocy publicznej w ramach dostępnego limitu pomocy de minimis, co umożliwi mu zakup nieruchomości na preferencyjnych warunkach. Równocześnie należy dodać, iż projektowane przepisy przewidują sprzedaż gruntu na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej na wniosek użytkownika wieczystego, a zatem dotychczasowy użytkownik wieczysty będzie posiadał swobodę w zakresie podjęcia decyzji o nabyciu nieruchomości, uzależniając swoją decyzję na przykład od możliwości finansowych.

Odpowiadając na zadane pytanie można wnioskować, że nowe przepisy faktycznie w praktyce mogą wyeliminować z systemu prawnego instytucje użytkowania wieczystego. Nie wszyscy jednak oceniają te zmiany pozytywnie, zauważając, że rząd może chcieć wprowadzić w przyszłości podatek katastralny (tj. naliczany od wartości nieruchomości a nie od jej powierzchni). Obiektywnie należy jednak powiedzieć, że według oficjalnych komunikatów, rząd na razie nie pracuje nad wprowadzeniem takiego podatku.

 

Upadłość najemcy to problem dla wynajmującego nieruchomość

Syndyk wstępuje w stosunek najmu zawarty przez upadłego i ma ściśle określone przepisami uprawnienia. W zależności od tego czy przedmiot umowy został już wydany upadłemu, czy też nie, może albo od umowy odstąpić albo ją wypowiedzieć – pisze na łamach Rzeczpospolitej radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Piotr Glonek.

Upadłość bardzo często jest bolesnym zaskoczeniem dla kontrahentów dłużnika. Grupą podmiotów, dla których upadłość może być szczególnie dolegliwa w jej pierwszej fazie są wynajmujący nieruchomości upadłemu. Abstrahując od faktu, iż najczęściej taki wynajmujący jest jednym z wierzycieli upadłościowych, który wobec upadłego ma roszczenia pieniężne (o zaległy czynsz). Dodatkowo wynajmujący pozostaje w niepewności, co do tego co dokładnie dzieje się z nieruchomością, która znajdowała się w posiadaniu upadłego. Jaki jest status prawny tej nieruchomości tj. czy, kiedy i od kogo odzyska on posiadanie nieruchomości, skoro najemca jest w upadłości.

Problem ten może być jeszcze bardziej jaskrawy w przypadku nieruchomości komercyjnych, stanowiących dla wynajmującego stałe źródło dochodu. Wynajmujący nie dość, że już najczęściej poniósł stratę (np. upadły nie zapłacił czynszu za ostatni miesiąc lub więcej przed ogłoszeniem upadłości), to nie wie kiedy będzie mógł ponownie wynająć nieruchomość. W przypadku niektórych nieruchomości, taka ponowna komercjalizacja nieruchomości może potrwać pewien okres i pociągać za sobą wymierne, realne koszty. W skrajnym przypadku taki „zaskoczony” upadłością swojego najemcy przedsiębiorca (który np. miał z upadłym długoterminową umowę najmu nieruchomości komercyjnej) sam popada w tarapaty finansowe i dochodzi do efektu domina, czyli upadłość jednego podmiotu pociąga za sobą upadłość kolejnych. Czy ten scenariusz musi rysować się w tak czarnych barwach? Jak pokazują realia prowadzonej przez nas sprawy okazuje się, że nie. Ważne jednak jest właściwe interpretowanie i stosowanie przepisów postępowania upadłościowego.

Co dzieje się z umową najmu po ogłoszeniu upadłości?

Ustawa Prawo upadłościowe (dalej „PrUp”) w sposób wyraźny reguluje skutki ogłoszenia upadłości dla poszczególnych zobowiązań upadłego. Umowy najmu i dzierżawy zawarte przez upadłego podlegają regulacji art. 110 PrUp. Przepis ten ma charakter szczególny i wyłącza zastosowanie przepisu art. 98 PrUp, który ma charakter przepisu ogólnego odnoszącego się generalnie do umów wzajemnych, których stroną jest upadły.

Wspomniany przepis ogólny (art. 98 PrUp) przyznaje syndykowi prawo do odstąpienia – za zgodą sędziego komisarza od umowy wzajemnej zawartej przez upadłego, jeżeli zobowiązania z tej umowy nie zostały wykonane w całości lub w części. W dalszej części tego istotnego przepisu został uregulowany tryb takiego odstąpienia oraz szczegółowe prawa i obowiązki drugiej strony takiej umowy zawartej z upadłym. Przepis ten ma duże praktyczne znaczenie i istotną funkcję. Sprawne zakończenie stosunków prawnych zawartych przez upadłego przed ogłoszeniem upadłości, jest jednym z kluczowych elementów na drodze do efektywnej likwidacji majątku upadłego i zaspokojenia wierzycieli.

Przepis ten ma jednak charakter klauzuli generalnej, która nie zawsze będzie miała zastosowanie. W rozdziale ustawy Prawo upadłościowe dotyczącym skutków ogłoszenia upadłości dla zobowiązań upadłego, w sposób szczególny uregulowane zostały określone typy umów. Taka szczególna regulacja dotyczy m.in. umowy najmu, w ramach której upadły występuje jako najemca.

W przypadku umowy najmu zawartej przez upadłego, syndyk „wstępuje” w stosunek prawny zawarty przez upadłego i ma ściśle określone przepisami Prawa upadłościowego uprawnienia. W zależności od tego czy przedmiot umowy został już wydany upadłemu, czy też to jeszcze nie nastąpiło, może albo od umowy odstąpić albo ją wypowiedzieć. Przy czym odstąpienie jest możliwe jedynie wtedy, gdy w dacie ogłoszenia upadłości przedmiot najmu (lub dzierżawy) nie został upadłemu wydany. W tym przypadku jest to uprawnienie symetryczne, bo także druga strona umowy (kontrahent upadłego) może od umowy odstąpić.

WAŻNE!

Oświadczenie o odstąpieniu powinno być złożone w terminie dwóch miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości. Jeżeli do wydania przedmiotu najmu już doszło przed ogłoszeniem upadłości, syndyk, który chce dokonać skrócenia okresu trwania umowy, może ją jedynie wypowiedzieć.

Co istotne, różnica pomiędzy dwoma wymienionymi trybami rozwiązania umowy powinna być wyraźnie dostrzegana. Na gruncie prawa cywilnego ta różnica jest w pełni czytelna i analogicznie musi być taka przy stosowaniu przepisów Prawa upadłościowego. Nie ma żadnych podstaw do przypisywania skutków prawnych oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy na gruncie prawa upadłościowego, które byłyby odmienne od tych obowiązujących na gruncie prawa cywilnego. W przypadku wypowiedzenia umowy skutki prawne dla jej bytu (wygaszenie stosunku prawnego) następują z chwilą upływu okresu wypowiedzenia. Do tego czasu umowa wiąże obie strony stosunku prawnego, obie strony zobowiązane są do wzajemnych świadczeń. Powstają i stają się wymagalne należności z tytułu czynszu za okres po ogłoszeniu upadłości (stanowiące tzw. inne zobowiązania masy upadłości).

Jakie są dodatkowe uprawnienia syndyka po ogłoszeniu upadłości najemcy?

Syndyk może w tym wypadku skorzystać z szerszych uprawnień do wypowiedzenia umowy, niż zostało to zastrzeżone w umowie pomiędzy wynajmującym a upadłym (najemcą). Syndyk może wypowiedzieć umowę najmu zawartą na czas oznaczony, nawet wtedy gdy brak jest w umowie zapisów dopuszczających możliwość wypowiedzenia umowy. Jeżeli umowa dotyczy nieruchomości, w której prowadzone było przedsiębiorstwo upadłego, wypowiedzenie następuje z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia, a w innych przypadkach – z zachowaniem terminu ustawowego, chyba że terminy wypowiedzenia przewidziane w umowie są krótsze.

Ustawodawca daje wiec syndykowi prawo do zastosowania ustawowych terminów wypowiedzenia umowy, jeżeli są one krótsze od tych jakie zastrzegły sobie strony w umowie najmu. Jeżeli więc kodeks cywilny przewiduje krótszy termin wypowiedzenia umowy niż ten przewidziany w samej umowie, syndyk nie musi czuć się związany zapisami umowy.

Co więcej, odmiennie niż w przypadku prawa do odstąpienia od umowy najmu, z którego syndyk może skorzystać w ściśle określonym terminie (w ciągu dwóch miesięcy od ogłoszenia upadłości) tutaj takich ograniczeń nie ma. Syndyk może skorzystać z prawa wypowiedzenia umowy najmu w każdym czasie w toku postępowania upadłościowego, gdy uzna, że jest to właściwe z punktu widzenia celu postępowania upadłościowego.

PRZYKŁAD 1

Umowa najmu powierzchni magazynowo-biurowej została zawarta na 4 lata. Strony nie przewidziały w umowie możliwości jej wypowiedzenia. W trakcie wykonywania przez strony tej umowy (pod koniec drugiego roku obowiązywania umowy najmu) zostaje ogłoszona upadłość najemcy, który prowadzi na nieruchomości swoją działalność gospodarczą. W takim wypadku – pomimo, iż umowa nie przewiduje takiej możliwości – ustanowiony w postępowaniu upadłościowym najemcy syndyk masy upadłości ma prawo wypowiedzieć umowę z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia.

W opisywanym przykładzie interesy obu stron podlegają ochronie. Z jednej strony syndyk ma prawo do wypowiedzenia umowy także wtedy, gdy na zasadach ogólnych byłoby to niemożliwe (brak klauzuli przewidującej możliwość wcześniejszego rozwiązania w umowie zawartej na czas oznaczony). Termin trzymiesięczny wypowiedzenia umowy najmu nieruchomości, w której prowadzone było przedsiębiorstwo upadłego ma umożliwić syndykowi stopniowe i racjonalne wygaszanie przedsiębiorstwa upadłego. Jednocześnie ma dać czas syndykowi na wykonanie ciążących na nim zobowiązań do opróżnienia nieruchomości będącej przedmiotem najmu oraz przywrócenia przedmiotu najmu do stanu poprzedniego. Z drugiej strony okres wypowiedzenia dla wynajmującego jest okresem na poszukiwanie nowego najemcy, co w przypadku nieruchomości jest procesem niełatwym i czasochłonnym.

Czy za okres wypowiedzenia wynajmującemu przysługuje czynsz najmu i czy należność z tego tytułu podlega zgłoszeniu na listę wierzytelności?

Żeby w pełni zrealizować zasadę poszanowania uzasadnionych interesów obu stron tj. wynajmującego oraz syndyka masy upadłości (reprezentującego interesy wierzycieli upadłego), właściwie należy stosować zasady wzajemnych rozliczeń.

Po pierwsze, należy pamiętać, iż wynajmującemu w okresie wypowiedzenia umowy przysługuje wynagrodzenie (czynsz najmu i inne ewentualne świadczenia) w wysokości określonej w umowie najmu.

Po drugie i nie mniej istotne, wierzytelność o zapłatę tego wynagrodzenia jest zaspokajana na szczególnych zasadach, odmiennych od klasycznej ścieżki polegającej na zgłoszeniu wierzytelności na listę wierzytelności.

Zgodnie z tymi zasadami należności, które wynikają ze stosunków obligacyjnych zawiązanych jeszcze przed ogłoszeniem upadłości, w które to stosunki po ogłoszeniu upadłości wstąpił syndyk masy upadłości, naliczone za okres po ogłoszeniu upadłości stanowią tzw. wierzytelności w stosunku do masy upadłości.

Ta kwalifikacja ma tutaj znaczenie kluczowe. Tego rodzaju wierzytelności w odróżnieniu od tzw. wierzytelności upadłościowych, nie muszą być zgłaszane na listę wierzytelności i nie podlegają zaspokojeniu w klasycznym dla postępowania upadłościowego trybie. Zaspokajane są przez syndyka na zasadach właściwych dla innych tzw. zobowiązań masy upadłości (do których należą m.in. zobowiązania wynikające z czynności syndyka). Zaspokojenie następuje bezpośrednio, w miarę wpływu środków do masy upadłości i po zaspokojeniu kosztów postępowania.

Praktyczny wymiar tej prawnej kwalifikacji dla wynajmującego jest ogromny. W realiach statystycznych zaspokojenia wierzycieli (niezabezpieczonych rzeczowo) w postępowaniach upadłościowych, jedynie taka kwalifikacja należności wynajmującego daje mu realną możliwość uzyskania środków w pełnej wysokości. Wszystko oczywiście zależy od cech indywidulanego przypadku, tj. cech danej upadłości. W szczególności od struktury i liczby wierzycieli upadłościowych oraz relacji pomiędzy wysokością zobowiązań upadłego oraz wartością jego majątku.

Niemniej jednak, w przypadku gdyby wynajmujący zmuszony był zgłosić taką wierzytelność na listę wierzytelności i czekać na zaspokojenie w konkurencji z innymi wierzycielami upadłego (czyli został odesłany na klasyczną ścieżkę zaspokojenia wierzytelności w postępowaniu upadłościowym), szanse na zaspokojenie były bardzo ograniczone.

PRZYKŁAD 2

Opisana w przykładzie 1 umowa najmu powierzchni magazynowo-biurowej, zastała przez syndyka wypowiedziana z zachowaniem terminu trzymiesięcznego. Syndyk zwrócił nieruchomość wynajmującemu, przywracając jej stan do stanu zgodnego z ustaleniami umownymi. Należności czynszowe za okres po ogłoszeniu upadłości do czasu upływu terminu zaspokojenia, zostały zaspokojone przez syndyka, na przestrzeni kilku miesięcy, w miarę jak do masy upadłości wpływały środki pieniężne. Wynajmujący zgłosił na listę wierzytelności jedynie te należności czynszowe, które były wymagalne za okres przed ogłoszeniem upadłości. W tym zakresie wynajmujący oczekuje z innych wierzycielami upadłego na pełną likwidację majątku upadłego i ewentualne zaspokojenie w ramach sporządzanych przez syndyka planów podziału.

O czym powinien pamiętać wynajmujący nieruchomość w przypadku ogłoszenia upadłości najemcy?

  • Z chwilą upadłości, przepisy prawa upadłościowego modyfikują prawa i obowiązki wynajmującego i najemcy (upadłego) wynikające z umowy najmu, podmiotem odpowiedzialnym za wykonywanie umowy po stronie najemcy staje się syndyk masy upadłości;
  • Co do zasady syndyk masy upadłości, będzie zmierzał do jak najszybszego zakończenia umowy najmu, o ile jej dalsze wykonywanie przez pewien okres nie będzie konieczne lub przynajmniej uzasadnione z punktu widzenia potrzeb masy upadłości i celu postępowania upadłościowego; wynajmujący musi być przygotowany na taki scenariusz, już od chwili kiedy dowie się o ogłoszeniu upadłości swojego najemcy,
  • Syndyk ma szczególne uprawnienia do zakończenia obowiązywania umowy najmu zawartej przez upadłego przed ogłoszeniem upadłości; niemniej jednak wynajmującemu przysługują także określone uprawnienia;
  • Należności na rzecz wynajmującego z tytułu czynszu najmu za okres po ogłoszeniu upadłości (w tym za okres wypowiedzenia umowy najmu) zaspokajane są w szczególnym trybie;
  • Domaganie się przez wynajmującego zastosowania właściwego trybu zaspokojenia takich należności czynszowych ma znaczenie kluczowe;
  • W większości przypadków, jeżeli wynajmujący nie zadba o zaspokojenie tych należności we właściwym trybie, te należności czynszowe zostaną zaspokojone w terminie odległym i w stopniu znikomym, albo w ogóle zostanie on pozbawiony zaspokojenia w tym zakresie.

Czego powinniśmy się dowiedzieć o naszym kontrahencie? Dlaczego jego weryfikacja jest teraz tak istotna ?

Wojna w Ukrainie spowodowała liczne konsekwencje dla całego świata. Jedną z nich jest zerwanie stosunków gospodarczych z podmiotami z Rosji i Białorusi oraz takimi, które są z tymi Państwami powiązane. Państwa Unii Europejskiej stosują wobec takich podmiotów sankcje wynikające z Rozporządzenia Rady (UE) nr 269/2014 z 17 marca 2014 r. w sprawie środków ograniczających w odniesieniu do działań podważających integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażających (Dz. U. UE L 78/6) tzw. Rozporządzenia o sankcjach (ROS) a także z Rozporządzenia Rady (UE) Nr 765/2006 z dnia 18 maja 2006 r. dotyczące środków ograniczających w związku z sytuacją na Białorusi i udziałem Białorusi w agresji Rosji wobec Ukrainy.

Zgodnie z art. 2 ust. 1 ROS zamraża się wszystkie środki finansowe i zasoby gospodarcze będące własnością, pozostające w posiadaniu, w faktycznym władaniu lub pod kontrolą wymienionych w załączniku I osób fizycznych lub prawnych, podmiotów lub organów lub powiązanych z nimi osób fizycznych lub prawnych, podmiotów lub organów wymienionych w załączniku I. W myśl art. 2 ust. 2 ROS nie udostępnia się wymienionym w załączniku I osobom fizycznym lub prawnym, podmiotom lub organom ani powiązanym z nimi osobom fizycznym lub prawnym, podmiotom lub organom, ani też na ich rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – żadnych środków finansowych ani zasobów gospodarczych.

Zasoby gospodarcze oznaczają wszelkiego rodzaju rzeczowe aktywa trwałe i wartości niematerialne i prawne, ruchome i nieruchome, które nie są środkami finansowymi, ale mogą być użyte do uzyskania środków finansowych, towarów lub usług (art. 1 lit. d ROS). Natomiast środki finansowe oznaczają aktywa finansowe i dowolnego rodzaju korzyści.
Zamrożenie środków finansowcy skutkuje niemożnością dokonywania przez dany podmiot wszelkich ruchów związanych z tymi środkami, przekazywaniu ich, zmianom, wykorzystaniu, udostępnianiu lub dokonywaniu nimi transakcji w jakikolwiek sposób, który powodowałby jakąkolwiek zmianę ich wielkości, wartości, lokalizacji, własności, posiadania, charakteru, przeznaczenia lub dowolną inną zmianę, która umożliwiłaby korzystanie z nich, w tym zarządzanie portfelem. Dysponować nie można także zamrożonymi zasobami gospodarczymi. Zabronione jest wykorzystanie zasobów gospodarczych do uzyskiwania środków finansowych, towarów lub usług w jakikolwiek sposób, między innymi poprzez ich sprzedaż, wynajem lub obciążenie hipoteką;

Jakie znaczenie ma to w praktyce? Podmiot objęty sankcjami nie może bez zgody Szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) dysponować żadnym składnikiem swojego majątku, niezależnie od tego czy jest jego właścicielem czy jedynie posiadaczem. Oznacza to, że nie może dokonywać żadnych płatności ani też zwrócić powierzonego mu na podstawie umów mienia, nawet w przypadku ich wypowiedzenia. Kwestia zwrotu przedmiotów będących własnością kontrahenta podmiotu objętego sankcjami przez ten podmiot wymaga uzyskania przez niego zgody Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, stosownie do art. 6 ust. 1 ROS. Wskazany przepis przewiduje możliwość wyrażenia przez właściwy organ zgody na zwolnienie zamrożonych środków finansowych lub zasobów gospodarczych znajdujących się w dyspozycji podmiotu objętego środkami ograniczającymi, celem umożliwienia temu podmiotowi wywiązania się z jego zobowiązań gospodarczych zaciągniętych jeszcze przed dniem umieszczenia tego podmiotu na liście sankcyjnej.

Niezwykle istotne jest to, że z wnioskiem o wyrażenie zgody na zwolnienie zamrożonych środków finansowych lub zasobów gospodarczych do Szefa KAS może zwrócić się, jedynie podmiot objęty tymi środkami ograniczającymi, a nie jego kontrahent. Jedynym działaniem jakie znajdujący się w takiej sytuacji kontrahent może wykonać jest wezwanie podmiotu objętego sankcjami do zwrócenia się do Szefa KAS o odmrożenie środków finansowych lub zasobów gospodarczych.

W tych okolicznościach należy ze szczególną ostrożnością podchodzić do zawierania kontraktów z podmiotami, które powiązane są z Rosją oraz Białorusią. Jak sprawdzić czy taki podmiot objęty jest sankcjami? Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji na swojej stronie internetowej opublikowało listę osób oraz podmiotów objętych sankcjami: https://www.gov.pl/web/mswia/lista-osob-i-podmiotow-objetych-sankcjami. Wystarczy sprawdzić czy dany podmiot znajduje się na liście. Jeśli nie, można swobodnie podpisywać umowę.

Nienawiązywanie stosunków gospodarczych z taki podmiotami jest istotne nie tylko z punktu widzenia etyki i bezpieczeństwa w obrocie gospodarczym. Poza Rozporządzeniem o sankcjach w Polce od 16 kwietnia 2022 r. obowiązuje ustawa z dnia 13 kwietnia 2022r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspierania agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego weszła w życie 16 kwietnia 2022r. Nazywana jest ona potocznie polską ustawą sankcyjną. Przepisy polskiej ustawy sankcyjnej powodują, że naruszenie sankcji unijnych wiąże się z ryzykiem poniesienia konsekwencji finansowych przez osoby bezpośrednio zaangażowane w przeprowadzenie danej transakcji. Organy mogą nałożyć finansową karę administracyjną w wysokości do 20 mln zł. Wobec osoby dokonującej obrotu lub podejmującej się działań wbrew ustawie może być orzeczona kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lat. Ponadto, sąd ma możliwość orzec także przepadek towarów stanowiących przedmiot przestępstwa.

„Niezbędnik” zawierający najważniejsze informacje dla obywateli Ukrainy.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE DLA OBYWATELEK I OBYWATELI UKRAINY UCIEKAJĄCYCH PRZED WOJNĄ

Stan prawny na dzień 6 marca 2022 roku

Niniejszy artykuł zawiera zbiór najważniejszych informacji dla Obywatelek i Obywateli Ukrainy, którzy uciekają przed wojną. Informacje w nim zawarte dotyczą przede wszystkim kwestii związanych z: legalizacją wjazdu, najważniejszymi dokumentami, które należy zabrać ze sobą do Polski, przemieszczaniem zwierząt, dostępu do służby zdrowia, adresach rządowych stron internetowych, gdzie znajdują się najważniejsze informacje dla Obywateli Ukrainy oraz wzory niezbędnych dokumentów ułatwiających pobyt na terenie kraju np. umowa użyczenia lokalu i wzór zgody rodzica na wyjazd dziecka. Ponadto Kancelaria informuje wszystkich obywateli Ukrainy, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu wejdzie w życie tzw. Specustawa, która szczegółowo ureguluje kwestie dot. legalizacji pobytu czy pracy na terenie kraju. Do tego czasu zalecamy wstrzymać się od podejmowania działań prawnych regulujących osobistą sytuację w kraju.

Wersja Ukraińska

У цій статті ви знайдете найважливішу інформацію для громадян і громадянок України, які тікають від війни. Інформація в статті стосується перш за все питань з: легалізацією в’їзду, найважливішими документами, які слід взяти з собою до Польщі, перевезення тварин, доступу до медичних послуг, адреси урядових сайтів, де знаходиться найважливіша інформація для українців. А також зразки необхідних документів для перебування на території країни. Наприклад, договір оренди житла і зразок згоди одного з батьків на виїзд дитини. Крім того, Адвокатська контора інформує всіх громадян України, що, ймовірно, в наступному тижні увійде в дію так званий Спецзакон, який врегулює питання легалізації перебування чи роботи на території Польщі. До того часу ми рекомендуємо утриматися від виконання юридичних дій, щодо врегулювання особистої ситуації в Польщі.

Obecnie w Polsce procedowana jest tzw. Specustawa, która prawdopodobnie zacznie obowiązywać w przyszłym tygodniu. Ma ona regulować kwestie takie jak m. in. uproszczony sposób legalizacji pobytu uciekinierów wojennych, wprowadzenie rejestracji przez gminy, zatrudnienie na podstawie powiadomienia w urzędzie pracy, wypłatę dodatkowych świadczeń na utrzymanie, informacje o dostępie do pakietu świadczeń socjalnych i zdrowotnych oraz edukacji.

Nie zalecamy składania jakichkolwiek wniosków (np. o przyznanie statusu uchodźcy) przed wejściem w życie Specustawy, ponieważ procedura legalizacji pobytu zostanie niebawem w znaczny sposób uproszczona.

Zgodnie z informacjami podanymi przez Urząd Polski do Spraw Cudzoziemców (www.ua.gov.pl), wjazd obywatelek i obywateli Ukrainy do Polski jest obecnie możliwy na podstawie:

1. ruchu bezwizowego (na podstawie paszportu biometrycznego) – możliwe jest wtedy przebywanie na terenie kraju przez 90 dni. W przypadku chęci pozostania dłużej koniecznie trzeba zalegalizować swój pobyt w Polsce;
2. wizy krajowej (D), wizy Schengen (C) lub dokumentu pobytowego wydanego przez inne państwo Schengen;
3. posiadanego zezwolenia na pobyt czasowy, pobyt stały lub pobyt rezydenta długoterminowego UE i ważnej karty pobytu – można wówczas przebywać w kraju przez okres jej ważności;
4. wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, złożonego na polskim przejściu granicznym wobec Strażnika Granicznego – zostaje się wówczas skierowanym do jednego z ośrodków recepcyjnych dla osób poszukujących ochrony (będzie się toczyć procedura uchodźcza);
5. decyzji komendanta placówki Straży Granicznej udzielanej podczas przekraczania granicy – można wtedy pozostać legalnie w Polsce przez 15 dni; kolejno trzeba zalegalizować swój pobyt w Polsce na podstawie ogólnych przepisów.
Nawet w przypadku braku paszportu biometrycznego możliwy jest wjazd do Polski. Na podstawie decyzji straży Granicznej wydanej na podstawie art. 32 ustawy o cudzoziemcach można zostać wpuszczonym do Polski na 15 dni.

Przyjeżdżając do Polski należy pamiętać o zabraniu ze sobą najważniejszych dokumentów takich jak zagraniczny paszport, prawo jazdy, świadectwo urodzenia, akty notarialne, dokumenty potwierdzające kwalifikacje zawodowe, akty urodzenia dzieci. Jeżeli dana osoba nie posiada żadnego dokumentu podczas przekraczania granicy to powinna złożyć wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej.

Dziecko, które chce wjechać do Polski bez swoich rodziców musi posiadać przy sobie dokument potwierdzający tożsamość dziecka (np., paszport albo świadectwo urodzenia) oraz zgodę rodzica.

Zgoda rodzica musi być potwierdzona notarialnie. W treści dokumentu powinno znajdować się upoważnienie do opieki, a także do uzyskiwania wszelkich dokumentów podróżnych i do podejmowania wszelkich decyzji dotyczących życia i zdrowia dziecka w okresie wyjazdu. Wzór zgody został umieszczony w załączniku 3.

Od 24 lutego 2022 r. Główny Inspektorat Weterynarii wprowadzi tymczasowe odstępstwa ułatwiające przekraczanie granicy ze zwierzętami domowymi. Opiekunowie zwierząt nie muszą okazywać na granicy kompletu dokumentów weterynaryjnych. W miarę możliwości warto jednak wziąć ze sobą wszelkie dokumenty związane ze zdrowiem zwierzęcia.

Po przekroczeniu granicy, zwierzęta zostaną zbadane pod kątem wścieklizny i zaszczepione na koszt budżetu państwa. Jeżeli zwierzęta nie posiadają czipa, zostaną zaczipowane na koszt państwa.

Celem wjazdu do Polski konieczne jest przejście przez ukraińską kontrolę graniczną na kierunku wyjazdowym, a ukraińskie służby graniczne nie wypuszczaj z kraju mężczyzn między 18 a 60 rokiem życia. Nawet jeśli mężczyzna w tym wieku posiada orzeczenie o niezdolności do służby to może zostać cofnięty z granicy do punktu poborowego celem powtórnej weryfikacji orzeczenia. Nie ma przepisów które uniemożliwiają wpuszczenie do Polski mężczyzn w wieku pomiędzy 18 a 60 rokiem życia.

Pomoc w ramach NFZ uzyskają osoby, które zostały objęte obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Na przykład osoby, które złożyły wniosek o ochronę międzynarodową są objęte pomocą medyczną finansowaną przez budżet państwa. Chcąc umówić się na wizytę z lekarzem powinny skontaktować się z firmą medyczną Petra Medica: +48 22 112 02 06. Dodatkowo, pomoc medyczną dla obywateli i obywatelek Ukrainy zaoferowała firma LUX MED. W tym celu powstała specjalna, polsko-ukraińska infolinia pod nr tel. +48 22 45 87 007 (czynna codziennie w godzinach 9.00 -17.00) oraz adres mailowy ua.kontakt@luxmed.pl.

Strona internetowa Grupy Granica zawieraj ca informacje o aktualnych inicjatywach na rzecz pomocy osobom uciekającym z Ukrainy: https://ukraina.grupagranica.pl

Obywatele Ukrainy, którzy przekroczyli granicę z Polską, mogą uzyskać też pomoc, dzwoniąc na numer infolinii Urzędu do Spraw Cudzoziemców +48 47 721 75 75. Zostaną poinformowani o zakresie przysługującego im wsparcia.

Chcąc zatrzymać się u osoby prywatnej oferującej pomoc warto zawrzeć umowę użyczenia lokalu, która stanowi załącznik nr 2. Zabezpiecza to prawa obu stron.

„załącznik 1 – lista ośrodków recepcyjnych”
„załącznik 2 – wzór umowy użyczenia lokalu”
„załącznik 3 – zgoda na wyjazd dziecka z Ukrainy”.