Kodeksowe usankcjonowanie pracy zdalnej

Potrzeba wprowadzenia zmian w zakresie pracy zdalnej uzasadniona została w projekcie do ustawy – jako konieczność wyjścia naprzeciw uzasadnionym potrzebom pracowników i pracodawców, co wiąże się z wprowadzeniem pracy zdalnej jako rozwiązania stałego – pisze na łamach Gazety Prawnej radca prawny Iwona Smolak.

„Praca zdalna” – o której mowa w obecnie obowiązującym art. 67 18 kp. i następnych, stanowi połączenie dotychczas funkcjonujących trzech sposobów świadczenia pracy w sposób zdalny – tj:

  • najbardziej popularnej, funkcjonującej na podstawie art. 3 ustawy z 2.03.2020r. „ o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem , przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID – 19 i innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych „ ( Dz.U. 2020, p. 374) – pracy zdalnej, którą mógł wprowadzić pracodawca w trybie polecenia na czas oznaczony w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemiologicznego lub stanu epidemii , ogłoszonego z powodu COVID – 19, oraz w okresie 3 miesięcy po ich odwołaniu;
  • funkcjonującej na podstawie art. 67 5 – 67 17 kp. instytucji telepracy;
  • nieuregulowanej formalnie, ale funkcjonującej w praktyce – home office, mającej postać okazjonalnej pracy świadczonej w domu.

Zgodnie z nową regulacją – praca zdalna została zdefiniowana – jako praca wykonywana całkowicie lub częściowo w miejscu wskazanym przez pracownika i każdorazowo uzgodniona z pracodawcą, w tym pod adresem zamieszkania pracownika, w szczególności z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość.

W świetle powyższej definicji legalnej „ pracy zdalnej” – może ona być wykonywana również w modelu hybrydowym ( na część wymiaru etatu). Ponadto praca zdalna może być wykonywana nie tylko w z wykorzystaniem środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość jak tele – lub wideokonferencja , ale również z użyciem innych środków komunikacji jak np. telefon, komunikatory internetowe itp.

Katalog prac zakazanych do wykonywania w trybie zdalnym

Oczywistym dla wszystkich winno być , iż praca może być wykonywana w trybie zdalnym tylko wówczas gdy ze swej istoty – nadaje się ona do wykonywania z wykorzystaniem takiego rozwiązania. W art. 67 31 kp, ustawodawca wprowadził katalog prac, co do których przewidział zakaz wykonywania ich w trybie zdalnym.

Do tych prac należą: prace szczególnie niebezpieczne, w wyniku których następuje przekroczenie dopuszczalnych norm czynników fizycznych określanych dla pomieszczeń mieszkalnych , prace z czynnikami chemicznymi stwarzającymi zagrożenie, o których mowa w przepisach w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy związanej z występowaniem czynników chemicznych w miejscu pracy, prace związane ze stosowaniem lub wydzielaniem się szkodliwych czynników biologicznych, substancji radioaktywnych oraz innych substancji lub mieszanin wydzielających uciążliwe zapachy, oraz prace powodujące intensywne brudzenie.

Miejsce wykonywania pracy zdalnej

Wprowadzona definicja pracy zdalnej, wskazuje, iż miejscem jej może być ( ale nie wyłącznie) miejsce zamieszkania pracownika. Pod pojęciem „ miejsce zamieszkania” należy ( przynajmniej na razie, gdy brak orzecznictwa w tym zakresie) rozumieć miejscowość, w której pracownik przebywa z zamiarem stałego pobytu ( art. 25kc).

Omawiając regulację „ pracy zdalnej” należy jednocześnie podkreślić, że pracownikami zdalnymi nie są pracownicy tzw. mobilni , których miejsce pracy jest ze swej istoty ruchome, podobnie rzecz się będzie miała do pracowników, którzy wykonują prace w związku z poleceniem odbycia podróży służbowej.

Sposoby wykonywania pracy zdalnej

Zgodnie z wprowadzoną regulacją ustawową – praca zdalna może być wykonywana:

  • w modelu podstawowym – tj. w ramach uzgodnień pomiędzy pracodawcą a pracownikiem ( art. 67 19 §1-2 kp.);
  • modelu nadzwyczajnym – w drodze polecenia pracodawcy (art. 67 19 §3-5 kp.);
  • na wniosek niektórych szczególnych grup pracowników (art. 67 19 § 6-7 kp.);
  • okazjonalnie w wymiarze do 24 dni w ciągu roku na wniosek pracownika złożony w formie papierowej lub elektronicznej (art. 67 33 kp.)

Uzgodnienie świadczenia pracy w formie zdalnej może mieć miejsce przy zawieraniu umowy o prace, a także już w jej trakcie.

Zasady w ramach których będzie wykonywana praca zdalne są ustalane w porozumieniu zawartym z zakładową organizacją związkową ( lub kilkoma – jeśli jest ich więcej) a w przypadku jej braku lub też w przypadku niedojścia do porozumienia – reguły związane z pracą zdalną zostają wprowadzone w drodze regulaminu pracy zdalnej. Jeśli w danej firmie nie dojdzie do powstania regulaminu pracy zdalnej – pracodawca określi reguły jej wykonywania w poleceniu pracy zdalnej ( art. 6719 §3 kp.) albo w porozumieniu zawartym z pracownikiem ( art. 6720 §5 kp.)

Obowiązki pracodawcy w związku z pracą zdalną

Ustawodawca nałożył na pracodawcę obowiązek zapewnienia pracownikowi pracującemu zdalnie – narzędzi, materiałów oraz pokrywania kosztów związanych z pracą zdalną.

Ustawodawca dopuścił, aby pracownik mógł wykorzystywać własne narzędzia i materiały do pracy ( pod warunkiem, że spełniają one wymogi bhp). W takiej sytuacji pracodawca jest obowiązany do wypłaty ekwiwalentu pieniężnego w wysokości ustalonej z pracownikiem.
Obowiązek pracodawcy polegający na zapewnieniu pracownikowi instalacji, serwisu, konserwacji, pokrycia kosztów eksploatacji, kosztów energii elektrycznej, oraz usług telekomunikacyjnych niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, narzędzi prac i wypłaty ekwiwalentu – może być zastąpiony obowiązkiem wypłaty ryczałtu, którego wysokość winna odpowiadać przewidywanym kosztom ponoszonym przez pracownika w związku z wykonywaniem pracy zdalnej.

Kontrola pracownika świadczącego pracę zdalnie

Przepisy regulujące pracę zdalną przewidują trzy rodzaje kontroli pracownika świadczącego pracę w formie zdalnej, tj:

  • kontrolę wykonywania pracy zdalnej;
  • kontrolę w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy;
  • kontrolę przestrzegania wymogów w zakresie bezpieczeństwa i ochrony informacji, w tym procedur ochrony danych osobowych.

Szczególne grupy pracowników uprawnionych do pracy zdalnej

Regułą jest, że do wykonywania pracy w trybie zdalnym dochodzi na skutek porozumienia pracodawcy i pracownika.

W itp. 6719 §6 kp. przewidziano jednak, iż pewnym grupom pracowników przysługuje prawo do uwzględnienia przez pracodawcę ich wniosku o pracę zdalną. Oczywiście , z wyjątkiem tych sytuacji – gdy nie jest to możliwe ze względu na organizację pracy lub rodzaj pracy wykonywanej przez pracownika.

Do kręgu osób, którym przysługuje roszczenie o pracę zdalną należą:

  • pracownik – który jest rodzicem dziecka posiadającego zaświadczenie o ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniu albo nieuleczalnej chorobie zagrażającej życiu ( również po ukończeniu przez nie 18 lat);
  • pracownik – który jest rodzicem dziecka legitymującego się orzeczeniem o niepełnosprawności albo orzeczeniem o umiarkowanym lub znacznym stopniu niepełnosprawności;
  • pracownik – który jest rodzicem dziecka posiadającego odpowiednio opinię o potrzebie wczesnego wspomagania ruchu, orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego lub orzeczenie o potrzebie zajęć rewalidacyjno – wychowawczych ( również po ukończeniu przez nie 18 roku życia)
  • pracownica w ciąży;
  • pracownik wychowujący dziecko do ukończenia przez nie 4 roku życia;
  • pracownik sprawujący opiekę nad innym członkiem najbliższej rodziny lub inną osobą pozostającą we wspólnym gospodarstwie domowym posiadających orzeczenie o niepełnosprawności albo orzeczenie o znaczącym stopniu niepełnosprawności.

W powyższych przypadkach – pracodawca może odmówić uwzględnienia wniosku pracownika jedynie jeśli nie jest to możliwe ze względu na organizację pracy lub jej rodzaj.

Okazjonalna praca zdalna

Zgodnie z itp. 6733 §1 kp. praca zdalna może być wykonywana okazjonalnie, na wniosek pracownika w wymiarze nie przekraczającym 24 dni w roku kalendarzowym – można uznać, że jest to odpowiednik dotychczasowej home office.

Do okazjonalnej pracy zdalnej nie mają zastosowania przepisy regulujące zasady wypłaty ekwiwalentu lub ryczałtu, ani obowiązek pracodawcy zapewnienia materiałów, narzędzi itp.

Różne formy układu z wierzycielami w ramach restrukturyzacji

Dłużnik może zaproponować wierzycielom różnorodne formy zaspokojenia zobowiązań, dostosowane do jego indywidualnej sytuacji i możliwości. Może być to m.in. redukcja wysokości zobowiązań połączona z rozłożeniem na raty zapłaty pozostałej części, czy też konwersja wierzytelności na udziały lub akcje – piszą nałamach Rzeczpospolitej radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Piotr Glonek oraz adwokat Magdalena Sakowska.

Celem i kulminacyjnym punktem postępowania restrukturyzacyjnego jest zawarcie układu z wierzycielami. Układ jest porozumieniem pomiędzy dłużnikiem i jego wierzycielami, które określa zasady i sposób restrukturyzacji zobowiązań dłużnika. Prawo restrukturyzacyjne (PrRestr) przewiduje jedynie przykładowe sposoby restrukturyzacji, które może zaproponować dłużnik wierzycielom. Należą do nich:

  • odroczenie terminu wykonania zobowiązania,
  • rozłożenie spłaty na raty,
  • zmniejszenie wysokości,
  • konwersja wierzytelności na udziały lub akcje,
  • zmiana, zamiana lub uchylenie prawa zabezpieczającego określoną wierzytelność.

Z uwagi na to, iż są to jedynie przykładowe formy, dłużnik ma możliwość zaproponowania wierzycielom niestandardowych form modyfikacji lub zaspokojenia zobowiązań, dostosowanych do jego indywidualnej sytuacji i możliwości (np. przeniesienie na wierzycieli pewnych składników swojego majątku).

Niemniej jednak, najczęściej proponowanymi formami restrukturyzacji, jest redukcja wysokości zobowiązań połączona z rozłożeniem na raty zapłaty pozostałej części.

Podział wierzycieli na grupy

Cechą charakterystyczną propozycji układowych składanych w postępowaniu restrukturyzacyjnym jest możliwość podziału wierzycieli na grupy obejmujące różne kategorie interesów. Znów ustawodawca wskazuje pewien przykładowy sposób wyodrębnienia takich grup (art 161 PrRestr). W praktyce często dłużnicy dzielą także wierzycieli ze względu na wysokość przysługujących im wierzytelności.

PRZYKŁAD

Propozycje układowe z podziałem na grupy w przyspieszonym postępowaniu układowym

GRUPA I:

Wierzyciele, którym przysługują wierzytelności uwzględnione na spisie wierzytelności w wysokości niższej bądź równej – w zakresie wierzytelności głównej – kwocie 10.000,00 zł:

1) spłata 100 proc. wierzytelności głównej;

2) płatność nastąpi jednorazowo w terminie do ostatniego dnia roboczego pierwszego pełnego kwartału (rozumianego jako trzy kolejne pełne miesiące kalendarzowe) następującego po dniu stwierdzenia prawomocności postanowienia o zatwierdzeniu układu;

3) umorzenie w całości wszelkich odsetek od wierzytelności głównej naliczonych do dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego dłużnika, jak i po tym dniu, a także umorzenie w całości innych kosztów ubocznych, w tym kosztów związanych z dochodzeniem wierzytelności, powstałych do dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego dłużnika.

GRUPA II:

Wierzyciele, którym przysługują wierzytelności uwzględnione na spisie wierzytelności w wysokości przekraczającej – w zakresie wierzytelności głównej – kwotę 10.000,00 zł,:

1) Spłata 50 proc. wierzytelności głównej, z zastrzeżeniem pkt 4 poniżej, w trzech kolejnych latach kalendarzowych, w ten sposób, że procentowy udział spłaty spłacanej części wierzytelności głównej w poszczególnych latach będzie następujący:

A) Pierwszy rok – 33,33 proc.

B) Drugi rok – 33,34 proc.

C) Trzeci rok – 33,34 proc.

2) płatność nastąpi w równych ratach miesięcznych, przy czym pierwsza z płatności nastąpi w terminie do ostatniego dnia roboczego pierwszego pełnego kwartału (rozumianego jako trzy kolejne pełne miesiące kalendarzowe) następującego po dniu stwierdzenia prawomocności postanowienia o zatwierdzeniu układu;

3) umorzenie pozostałej części wierzytelności głównej, z zastrzeżeniem pkt 4 poniżej;

4) wierzyciel w ramach spłat zgodnie z pkt 1 powyżej nie może uzyskać zaspokojenia w kwocie niższej niż 10 000,00 zł, co należy rozumieć w ten sposób, że jeśli 50 proc. wierzytelności głównej danego wierzyciela daje kwotę niższą niż 10 000,00 zł, wówczas na rzecz takiego wierzyciela jako kwotę do spłaty zgodnie z pkt 1 powyżej przyjmuje się 10 000,00 zł;

5) umorzenie w całości wszelkich odsetek od wierzytelności głównej naliczonych do dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego dłużnika, jak i po tym dniu, a także umorzenie w całości innych kosztów ubocznych, w tym kosztów związanych z dochodzeniem wierzytelności, powstałych do dnia otwarcia przyspieszonego postępowania układowego dłużnika.

Konwersja wierzytelności na akcje i udziały jako wynik zawarcia układu

Konwersja wierzytelności na udziały lub akcje jest jednym ze szczególnych sposobów restrukturyzacji, który prowadzi do zaspokojenia wierzyciela w innej formie niż pieniężna i powoduje wygaśniecie zobowiązania dłużnika.

Polega ona na objęciu udziałów lub akcji w podwyższonym kapitale zakładowym w zamian za umorzenie wierzytelności. W wyniku tego działania wierzyciel staje się wspólnikiem lub akcjonariuszem w spółce i korzysta z prawa do dywidendy.

W przypadku podwyższenia kapitału zakładowego spółki, poprzez jego pokrycie wierzytelnościami układowymi, decyzja o takim podwyższeniu kapitału zakładowego ma charakter zewnętrzny. Zapada ona na zgromadzeniu wierzycieli. Spółkę na zgromadzeniu wierzycieli, a także w całym postępowaniu, reprezentuje zarząd (tzw. czynnik menedżerski), a o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki decydują w istocie wierzyciele1.

Układ zastępuje czynności związane z podwyższeniem kapitału i objęciem udziałów (akcji). Konwersja następuje z mocy samego układu, a zatem żadne dodatkowe czynności wymagane przepisami kodeksu spółek handlowych (KSH) nie są potrzebne. Podstawą rejestracji nowego podwyższonego kapitału jest odpis prawomocnego postanowienia o zatwierdzeniu układu.

Spółka składa zatem do KRS wniosek o wpis podwyższenia kapitału zakładowego załączając do niego jedynie treść układu z odpisem prawomocnego postanowienia o jego zatwierdzeniu2. W dalszej kolejności sąd rejestrowy dokonuje wpisu.

Instytucja ta jest korzystnym dla dłużników sposobem na restrukturyzację swoich zobowiązań. Dłużnik składając propozycję, która przewiduje konwersję na udziały wierzytelności może doprowadzić do umorzenia swoich zobowiązań rzeczywiście ich nie spłacając.

Dla wierzycieli proces ten należałoby uznać za ryzykowny ponieważ nabywają oni udziały lub akcje dłużnika, którego przedsiębiorstwo znajduje się w restrukturyzacji i nie posiadają gwarancji skutecznego jej zakończenia. Dopiero po wykonaniu układu udziały nabyte w drodze konwersji będą miały stabilną wartość i staną się przedmiotem obrotu gospodarczego. Wtedy wierzyciel będzie mógł je spieniężyć.

Co istotne, opór wierzyciela nie może stanowić przeszkody w przeprowadzeniu konwersji wierzytelności na udziały, jeżeli większość wierzycieli (większość osobowa) albo wierzyciele posiadający większość kapitałową opowiedzą się za układem.

Zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie, XXIII Wydziału Gospodarczego Odwoławczego z 3 września 2020 r., XXIII Gz 471/20 z istoty konwersji wierzytelności na akcje lub udziały, wyjąwszy te rzadkie przypadki, w których układ przyjęty jest jednomyślnie, wynika niejako zmuszenie tych wierzycieli, którzy głosowali przeciw układowi do zaangażowania się w spółkę, w jej działalność i zamierzenia inwestycyjne.

Konwersja i co dalej?

Możliwości wierzyciela, który stał się udziałowcem lub akcjonariuszem restrukturyzowanego:

A) Konwersja wierzytelności na udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością – zbycie udziałów w spółce z o.o.

1. Co do zasady każdy ze wspólników może sprzedać udziały, którymi dysponuje. Niemniej jednak mogą istnieć ograniczenia w umowie spółki, dlatego ważnym elementem będzie jej zbadanie. Na zbycie może być wymagana zgoda zgromadzenia wspólników lub zarządu (jeżeli zarząd zgody nie udzieli można złożyć w tym zakresie wniosek do sądu rejestrowego) albo pozostali wspólnicy mają prawo pierwokupu. Krąg potencjalnych nabywców może być ograniczony poprzez konieczność spełnienia konkretnych wymagań np. posiadania zezwoleń czy koncesji.

2. Zawarcie umowy sprzedaży zmusi nastąpić w odpowiedniej formie (pisemna z podpisami notarialnie poświadczonymi); konieczne jest zgłoszenie transakcji spółce.

3. Zawarcie umowy sprzedaży udziałów powoduje także powstanie obowiązków podatkowych.

4. W pierwszej kolejności należałoby zaproponować nabycie udziałów pozostałym wspólnikom.

5. Udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością można zbyć korzystając z profesjonalnych podmiotów, które zajmują się poszukiwaniem potencjalnych nabywców.

B) Konwersja wierzytelności na akcje – zbycie akcji w spółce akcyjnej

1. Akcje są zbywalne, więc co do zasady nie ma przeszkód, aby je zbyć.

2. Podobnie jak w przypadku sp. z o.o. mogą wystąpić ograniczenia w zbywaniu akcji np. uzależnienie od zgody spółki, więc konieczne będzie zbadanie statutu spółki. Zbycie może wymagać zgody spółki, może istnieć prawo pierwokupu, mogą istnieć inne ograniczenia statutowe.

3. Gdy spółka jest notowana na giełdzie można dokonać sprzedaży akcji za pośrednictwem biura maklerskiego,

4. Gdy spółka nie jest notowana na giełdzie w grę wchodzi sprzedaż akcji zainteresowanemu nabywcy.

Czy układ musi obejmować wszystkich wierzycieli?

Odpowiedź brzmi: Nie. Możliwy jest tzw. układ częściowy. Jeżeli dłużnik posiada wielu wierzycieli, ale wierzytelności części z nich nie mają kluczowego znaczenia dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorcy, możliwe jest złożenie propozycji układowych tylko niektórym z nich. Jest to niewątpliwa zaleta układu częściowego, bowiem nie ma konieczności angażowania w postępowanie wszystkich wierzycieli a jedynie tych, których wierzytelności mają np. największą wartość i mają realny wpływ na kondycję restrukturyzowanego przedsiębiorstwa.

Wyodrębniając wierzycieli do układu częściowego dłużnik musi brać pod uwagę obiektywne, jednoznaczne, uzasadnione ekonomicznie kryteria, dotyczące stosunków prawnych wiążących wierzycieli z dłużnikiem, z których wynikają zobowiązania objęte propozycjami układowymi. W przeciwnym razie naraża się na odmowę zatwierdzenia układu lub stwierdzenie niezgodności z prawem kryteriów wyodrębnienia wierzycieli.

PRZYKŁAD

Kryterium wyodrębnienia mogą stanowić wierzyciele w ramach określonych stosunków prawnych zawartych przez dłużnika.

Układ obejmuje wierzycieli, którzy spełniają następujące kryteria wyodrębnienia: wierzytelności osobiste powstałe przed dniem układowym z tytułu udzielenia pożyczki. Pozostali wierzyciele nie uczestniczą w postępowaniu restrukturyzacyjnym. Zobowiązania względem nich dłużnik musi regulować na bieżąco.

Warto wskazać, że zawarcie układu częściowego możliwe jest jedynie w postępowaniu o zatwierdzenie układu i w przyspieszonym postępowaniu układowym a dla jego przyjęcia niezbędne jest uzyskanie głosów połowy wierzycieli, mających łącznie dwie trzecie sumy wierzytelności przysługującej wierzycielom objętym układem częściowym i uprawnionym do głosowania.

W układzie częściowym szczególnie ciekawa jest sytuacja wierzycieli zabezpieczonych rzeczowo (tj. posiadających wierzytelności zabezpieczone hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym, hipoteką morską, przeniesieniem na wierzyciela własności rzeczy, wierzytelności lub innego prawa), bowiem wierzyciel zabezpieczony rzeczowo może zostać objęty układem wbrew własnej woli.

Możliwe jest to kiedy dłużnik przedstawi wierzycielowi propozycje układowe przewidujące:

  • pełne zaspokojenie, w terminie określonym w układzie, jego wierzytelności wraz z należnościami ubocznymi, które były przewidziane w umowie będącej podstawą ustanowienia zabezpieczenia, nawet jeżeli umowa ta została skutecznie rozwiązana lub wygasła

albo

  • zaspokojenie wierzyciela w stopniu nie niższym od tego, jakiego może się spodziewać w przypadku dochodzenia wierzytelności wraz z należnościami ubocznymi z przedmiotu zabezpieczenia.

Oznacza to, że zaproponowane wierzycielowi warunki nie mogą być gorsze, niż kwoty, które mógłby uzyskać w wyniku egzekucji z przedmiotu zabezpieczenia3.

Czy w ramach układu można także zlikwidować cały majątek dłużnika?

Odpowiedź brzmi: Tak. Tzw. układ likwidacyjny to szczególna instytucja postępowania restrukturyzacyjnego. Polega on na zaspokojeniu wierzycieli poprzez likwidację majątku dłużnika, w taki sposób, że suma uzyskana ze sprzedaży poszczególnych elementów majątku dłużnika jest finalnie dzielona pomiędzy wierzycieli zgodnie z zasadami określonymi w układzie.

Ustawodawca nie wprowadza zamkniętego katalogu sposobów likwidacji majątku dłużnika. Likwidacja majątku dłużnika możliwa jest poprzez:

  • Sprzedaż majątku przeprowadzoną przez wyznaczoną osobę i rozdział pomiędzy wierzycieli. W takim wypadku jeżeli do wykonania układu ma dojść poprzez sprzedaż poszczególnych składników majątku konieczne jest wyznaczenie wykonawcy układu. Wykonawcą układu jest osoba fizyczna lub prawna wybrana przez wierzycieli.
  • Przejęcie majątku przez wierzycieli lub wierzyciela, które może polegać na podziale majątku pomiędzy wierzycieli lub na przejęciu majątku przez niektórych z nich z obowiązkiem spłaty pozostałych wierzycieli. Możliwe jest także objęcie przez wierzycieli udziałów w całości lub poszczególnych składnikach majątku dłużnika.
  • W inny, określony układem, sposób. Może to być np. sprzedaż w drodze przetargu ograniczonego do oferentów wskazanych w układzie, sprzedaż oferentowi oznaczonemu w układzie4.

Układ likwidacyjny podlega wszystkim wymogom proceduralnym, tak jak układ zwykły (restrukturyzacyjny), w szczególności w zakresie składania propozycji układowych, przyjmowania układu przez wierzycieli, zatwierdzania układu przez sąd, zakończenia postępowania restrukturyzacyjnego, zmiany i uchylenia układu5.

PAMIĘTAJ!

Jeżeli w skład majątku dłużnika wchodzi majątek obciążony rzeczowo np. nieruchomość obciążona hipoteką to sprzedaż w warunkach układu likwidacyjnego nie ma skutków sprzedaży egzekucyjnej. Oznacza to, że nabywca takiej nieruchomości nabywa ją wraz z obciążeniami i staje się dłużnikiem rzeczowym a wierzyciel hipoteczny może prowadzić egzekucję z tej nieruchomości.

Jeżeli chcemy nabyć pewne składniki majątku bez obciążeń, musimy zadbać aby układ przewidywał w swojej treści uchylenie zabezpieczeń.

Czy układ może być zawarty tylko w postępowaniu restrukturyzacyjnym?

Odpowiedź brzmi: Nie. Co do zasady ścieżką podstawową do zawarcia układu z wierzycielami jest jedno z czterech postępowań restrukturyzacyjnych. Ale ustawodawca na zasadzie wyjątku przewidział także możliwość zawarcia układu w postępowaniu upadłościowym (art. 266a i n. PrUpad) oraz w upadłości konsumenckiej (art. 49122 i n. PrUpad).

Przypisy:

1 Por. R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019, Legalis komentarz do art. 156 PrRestr

2 Por. R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019, Legalis komentarz do art. 156 PrRestr

3 P. Zimmerman, Prawo upadłościowe. Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2022, Legalis komentarz do art. 181

4 Por. R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019, Legalis komentarz do art. 159 PrRestr

5 Por. R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019, Legalis komentarz do art. 159 PrRestr

Ustalenie niezgodności stanu prawnego w księdze wieczystej

Reprezentowanie klientów w sprawach związanych z ustalaniem niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości.

Zespół naszej Kancelarii doradza spółce działającej w branży deweloperskiej w sprawie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości o wartości szacowanej aktualnie na około 60 000 000 zł a przewłaszczonej przez nią na zabezpieczenie roszczeń z tytułu zaciągniętej umowy pożyczki. Spółka zwróciła się o pomoc do naszej kancelarii w sytuacji gdy pożyczkodawca dokonał sprzedaży wspomnianej nieruchomości osobie trzeciej, nie rozliczając ze spółką pożyczkobiorcy nadwyżki powstałej po zaspokojeniu się z nieruchomości jako przedmiotu przewłaszczenia na zabezpieczenie. 

Kancelaria czynnie doradza klientowi i rekomenduje podejmowanie określonych kroków prawnych w celu ochrony praw przysługujących spółce w tym również zmierzających do ochrony prawa własności nieruchomości. Jedno z zaproponowanych rozwiązań, które obecnie znajduje się etapie postępowania sądowego, związane jest z wystąpieniem z powództwem o ustalenie niezgodności stanu prawnego ujawnionego w księdze wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym nieruchomości. 

Postępowanie sądowe jest aktualnie w toku, a sąd będzie badał kwestie ważności umowy przeniesienia nieruchomości m.in., pod kątem skutków związanych z niepowiadomieniem gminy o możliwości skorzystania z prawa pierwokupu (art. 109 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Innym wątkiem poruszonym w sprawie jest instytucja nadzabezpieczenia tj. sytuacja, w której wartość nieruchomości znacznie przewyższa wartość zabezpieczonej wierzytelności i która jak wskazuje się w orzecznictwie w niektórych przypadkach, może prowadzić do stwierdzenia nieważności umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie. Nie bez znaczenia dla prowadzonej sprawy będzie miało także zachowanie samego pożyczkodawcy, który w ocenie reprezentowanej przez nas spółki dopuścił się licznych nadużyć kontraktowych.

Jak było wskazywane, postępowanie zostało zainicjowane przez klienta i jest obecnie w toku. Jednakże, dzięki współpracy z naszą kancelarią:

  • Po niecałych dwóch tygodniach od złożenia pozwu zawierającego również wniosek o udzielenie zabezpieczenia, Sąd udzielił zabezpieczenia zakazującego dalszego zbywania przedmiotowej nieruchomości a ponadto, w treści księgi wieczystej dokonany został wpis ostrzeżenia o toczącym się aktualnie postępowaniu. 

Zabezpieczenie roszczeń naszego klienta nie może być przekładane na końcowy wynik sprawy jednakże, fakt jego udzielenia oznacza, że na obecnym etapie roszczenia reprezentowanej przez nas spółki zostały co najmniej uprawdopodobnione.

Reprezentowanie dewelopera w postępowaniu sądowym – oddalenie roszczenia Generalnego Wykonawcy

Reprezentowanie dewelopera w postępowaniu sądowym – oddalenie roszczenia Generalnego Wykonawcy o zabezpieczenie powództwa poprzez podwyższenie każdej raty wynagrodzenia ryczałtowego o zaliczkę w wysokości odpowiadającej wysokości wskaźnika wzrostu cen produkcji budowlano-montażowej dla budowy budynków publikowanego przez GUS wynoszącego w dacie składania pozwu 10,40%”

 

Zespół naszej kancelarii otrzymał zlecenie reprezentowania jednego z największych deweloperów z kapitałem zagranicznym w postępowaniu sądowym z powództwa generalnego wykonawcy o zmianę umowy o roboty budowlane poprzez podwyższenie wynagrodzenia ryczałtowego z uwagi na nadzwyczajną zmianę stosunków (art. 357¹§ 1 k.c.) przejawiającą się wzrostem cen materiałów budowlanych oraz cen usług budowlanych wynikających z pandemii SARS Cov-2 oraz wojny w Ukrainie. Jako wniosek ewentualny generalny wykonawca domagał się rozwiązania umowy w części dotyczącej wybudowania dwóch budynków objętych kontraktem na generalne wykonawstwo. Inwestycja budowlana dotyczyła prestiżowych budynków mieszkalnych w ścisłym Centrum Warszawy. Roszczenie główne opiewało na kwotę przekraczającą 50 milionów złotych. 

 

W pozwie był zawarty wniosek o udzielenie zabezpieczenia na czas trwania postępowania poprzez powiększenie każdej raty wynagrodzenia ryczałtowego o zaliczkę w wysokości odpowiadającej wysokości wskaźnika wzrostu cen produkcji budowlano-montażowej dla budowy budynków publikowanego przez GUS wynoszącego w dacie składania pozwu 10,40%”

 

Nasz Klient jest jednym z największych deweloperów działających w Polsce z zagranicznym kapitałem, który zawarł umowę o generalne wykonawstwo na wybudowanie kilku budynków mieszkalnych w Centrum Stolicy. Generalny wykonawca domagając się w pozwie zwiększenia wynagrodzenia ryczałtowego o ponad 50 000 zł, oparł swoje roszczenie na nadzwyczajnej zmianie stosunków, której upatrywał po pierwsze w skutkach dla branży budowlanej pandemii koronawirusa oraz po drugie w wybuchu wojny w Ukrainie. Uwzględnienie wniosku o zabezpieczenie było bardzo niebezpieczne dla naszego Klienta, albowiem doprowadziłoby do utraty rentowności inwestycji deweloperskiej i konieczności renegocjacji umów deweloperskich zawartych z nabywcami mieszkań. Taka sytuacja byłaby bardzo niekorzystna z punktu widzenia finansowego oraz wizerunkowego. Tak jak wspomnieliśmy, nasze Klient to liczący się deweloper, który realizuje liczne inwestycje mieszkaniowe na terenie kraju. 

Sąd okręgowy w Warszawie wskutek podjętej przez naszą Kancelarię szybkiej obronie przed wnioskiem o zabezpieczenie oddalił w całości wniosek o zabezpieczenie. 

 

Dzięki współpracy z naszą kancelarią spółka:

 

  • Zneutralizowała ryzyko podwyższenia rat wynagrodzenia ryczałtowego
  • Uzyskała bardzo dobrą pozycję negocjacyjną z generalnym wykonawcą, który dowiedział się, że sąd nie zabezpieczy jego roszczenia
  • Wyeliminowała ryzyko wydania przez sąd postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia bez wiedzy Klienta
  • Mogła dalej kontynuować inwestycję deweloperską zgodnie z zawarta umową o generalne wykonawstwo

 

Wsparcie prawne w realizacji dużych inwestycji deweloperskich oraz prowadzeniu sporów sądowych pojawiających się w toku takich inwestycji to nasza specjalność, którą dzięki bogatemu doświadczeniu możemy z powodzeniem realizować.

Zapraszamy do kontaktu!

 

Restrukturyzacja: różne drogi do zawarcia układu z wierzycielami

Jeżeli dłużnik – z uwagi na swoją sytuację – wybierze niewłaściwy rodzaj postępowania restrukturyzacyjnego, sąd oddali jego wniosek. Gdy sąd stwierdzi taką okoliczność już po otwarciu postępowania, może je umorzyć.

Pierwszym dylematem, który musi rozstrzygnąć przedsiębiorca znajdujący się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej (w szczególności sytuacji zachwiania lub utraty płynności finansowej), jest ten czy sytuacja kwalifikuje go, a nawet obliguje do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W przypadku odpowiedzi negatywnej, to znaczy, gdy istnieją realne szanse na dalsze prowadzenie działalności gospodarczej, niemniej jednak przedsiębiorca nie jest wstanie przezwyciężyć napotkanych trudności, przy zastosowaniu dotychczasowych środków i  metod, najczęściej właściwym rozwiązaniem jest restrukturyzacja. O tym, kiedy właściwa i konieczna jest upadłość a kiedy restrukturyzacja, jakie elementy należy wziąć pod uwagę przy decyzji i na jakim etapie ta decyzja powinna być podjęta, pisaliśmy w artykule „Widzisz pierwsze symptomy kryzysu? Pomyśl o restrukturyzacji” (Rzeczpospolita z 14 kwietnia 2023 r.). Dzisiaj o tym, którą ścieżkę restrukturyzacji wybrać.

Co mówią statystyki?

Statystyki z ubiegłych lat wskazują, iż corocznie coraz więcej przedsiębiorców w naszym kraju, decyduje się na otwarcie restrukturyzacji. Jednocześnie, równolegle spadała liczba składanych wniosków i ogłaszanych upadłości przedsiębiorców. Według danych i analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w 2016 roku, który był pierwszym rokiem obowiązywania przepisów o postępowaniach restrukturyzacyjnych, rozpoczęto 212 takich postępowań. W 2017 r. takich postępowań rozpoczęto 348, w 2020 r. już 800, w 2021 r. nastąpił skokowy wzrost do liczby 1888, a w 2022 r ta liczba wzrosła jeszcze o 26 proc. osiągając poziom 2379 postępowań restrukturyzacyjnych otwartych w ciągu jednego roku. Dla porównania, równolegle w tych samych latach liczba ogłaszanych upadłości przedsiębiorców spadła z 606 w 2016 roku do 360 w 2022 roku1.

Trend jest więc wyraźny. Inną kwestią jest to, iż na spadek liczby upadłości firm przełożyła się nie tylko rosnąca popularność restrukturyzacji, ale także fakt, iż część przedsiębiorców – osób fizycznych prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą wybierała trzecią drogę, czyli możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Jest to droga dopuszczalna po spełnieniu określonych wymagań: złożenia wniosku o wykreślenie z CEIDG i posiadania statusu konsumenta w dacie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.

Niemniej jednak, faktem niezaprzeczalnym jest, iż przedsiębiorcy wybierają coraz częściej restrukturyzację, jako alternatywę dla upadłości. Jeżeli następuje to na odpowiednim etapie, jest to oczywiście trend bardzo pożądany.

Jaką ścieżkę restrukturyzacji wybrać?

Sama kierunkowa decyzja o otwarciu restrukturyzacji nie kończy jednak dylematów przedsiębiorcy. Staje on bowiem przed wyborem konkretnego postępowania restrukturyzacyjnego. Ustawodawca zaoferował tutaj aż cztery możliwości:

  • postępowanie o zatwierdzenie układu (PZU),
  • przyspieszone postępowanie układowe (PPU),
  • postępowanie układowe (PU),
  • postępowanie sanacyjne (PS).

Celem wspólnym i zasadniczym wszystkich tych postępowań jest umożliwienie przedsiębiorcy przeprowadzenie restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami. Niemniej jednak – jak zasygnalizowano w tytule artykułu – droga do tego celu różni się w zależności od rodzaju postępowania. Każde z tych postępowań adresowane jest też do innych przypadków, potrzeb i wyzwań, jakie stoją przed przedsiębiorcą otwierającym postępowanie restrukturyzacyjne.

Należy zaznaczyć, iż przyjmujemy tutaj wariant pozytywny, tj., iż chodzi nam w tym przypadku o racjonalnie działającego przedsiębiorcę, którego motywacja jest zgodna w z w/w celem postępowania restrukturyzacyjnego. Pomijamy przypadki (niestety nieodosobnione), kiedy otwarcie restrukturyzacji jest wątpliwie etyczną próbą zyskania na czasie w rozgrywce z wierzycielami i odroczenia nieuniknionej upadłości.

PRZYKŁAD

Przedsiębiorca X Sp. z o.o. znajduje się w trudnej sytuacji finansowej związanej z zamknięciem kluczowego dla niego rynku zbytu towarów (na skutek sankcji i ograniczeń w handlu związanych z agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę). Przedsiębiorca nie stał się niewypłacalny. Aczkolwiek realizuje pewne płatności z opóźnieniem i co najważniejsze zakłada, że zanim zdąży przekierować eksport swoich towarów na inne posiadane rynki zbytu (lub pozyskać nowe), utraci płynność. Dlatego zdecydował się na otwarcie restrukturyzacji.

Jego celem jest zmniejszenie skali zadłużenia, a przede wszystkim przedłużenie terminów płatności. Przedsiębiorca wśród wierzycieli ma kilku kluczowych, którymi są kontrahenci zagraniczni oraz instytucje finansowe. W obu przypadkach przedsiębiorca zakłada, że rozbudowana struktura decyzyjna będzie opóźniać negocjacje w celu uzyskania poparcia dla propozycji układowych. Ponadto, dla zachowania rentowności, przedsiębiorca musi ograniczyć produkcję a to z kolei wymusza redukcję zatrudnienia. Z tego samego powodu przedsiębiorca zmuszony jest do szybkiego zredukowania posiadanej floty pojazdów, użytkowanych na podstawie umów leasingu. W swoim planie restrukturyzacyjnym przedsiębiorca zakłada także sprzedaż części składników swojego majątku, co zapewni mu dodatkowe finansowanie oraz umożliwi wykonanie układu zawartego z wierzycielami.

W powyższym przykładzie należy założyć, iż ścieżka, którą wybrał przedsiębiorca to postępowanie sanacyjne. Dalej postaramy się to uzasadnić.

W opisanym przykładzie, ale także generalnie w każdym przypadku, kryteria, jakie przedsiębiorca powinien wziąć pod uwagę przy wyborze formy restrukturyzacji to w szczególności:

  • stopień sformalizowania procedury, który przekłada się także na czas potrzebny zarówno do zainicjowania postępowania restrukturyzacyjnego, jak i do jego przeprowadzenia,
  • zdiagnozowane potrzeby co do głębokości restrukturyzacji, jaką restrukturyzowany musi przeprowadzić w odniesieniu do swojego przedsiębiorstwa,
  • zakres ochrony kontraktowej i egzekucyjnej, jaka jest mu niezbędna dla realizacji celu restrukturyzacji,

ale także pewne kryteria czysto formalne, tj., jaką część zobowiązań restrukturyzowanego stanowią tzw. wierzytelności sporne (czyli wierzytelności kontrahentów restrukturyzowanego, które restrukturyzowany dłużnik kwestionuje)2. Ustawodawca wprowadza tutaj próg sporności wierzytelności, który wynosi 15 proc.3.

Kryteria formalne. Jakie są konsekwencje błędnej decyzji?

Rozpocząć należy od kryterium formalnego, gdyż ma ono istotne znaczenie. Wybór rodzaju postępowania restrukturyzacyjnego, w granicach przesłanek szczegółowych, należy do dłużnika (zob. art. 7 ust. 1 Prawa restrukturyzacyjnego, dalej PrRestr). Jeżeli postępowanie restrukturyzacyjne wszczyna się na wniosek dłużnika (co jest zasadą; wyjątkowo inicjatorem jedynie postępowania sanacyjnego może być wierzyciel), to sąd restrukturyzacyjny nie może otworzyć innego rodzaju postępowania niż to, o które wnosi dłużnik. Jeżeli dłużnik wybrał niewłaściwy z uwagi na jego sytuację rodzaj postępowania, wówczas sąd oddala taki wniosek4 a jeżeli stwierdzi taką okoliczność po otwarciu postępowania, jest to przesłanka do umorzenia postępowania (patrz art. 326 PrRestr).

Na ten aspekt musimy zwrócić szczególną uwagę, w przypadku, gdy rozważamy wybór jednego z pierwszych trzech wymienionych postępowań restrukturyzacyjnych tj. postępowania o zatwierdzenie układu (PZU), przyspieszonego postępowania układowego (PPU) i postępowania układowego (PU). Dwa pierwsze (PZU i PPU) mogą być zainicjowane jedynie w sytuacji, gdy suma wierzytelności spornych restrukturyzowanego znajduje się poniżej w/w progu 15 proc. Natomiast w przypadku postępowania układowego odwrotnie – ten próg musi być przekroczony. W przypadku postępowania sanacyjnego ta przesłanka szczególna nie występuje (por art. 3 PrRestr).

Jaki jest stopień sformalizowania i czas trwania poszczególnych postępowań?

Przechodząc do przesłanek mniej formalnych, ale mających istotne znaczenie z punktu widzenia procesu decyzyjnego, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na stopień formalizmu poszczególnych procedur i czas ich trwania.

W tym zakresie bezwzględnie i jednoznacznie odróżnia się od pozostałych pierwsze z w/w postępowań restrukturyzacyjnych tj. postępowanie o zatwierdzenie układu. Co najbardziej charakterystyczne, w pierwszej i zasadniczej fazie jest ono przeprowadzane bez udziału sądu restrukturyzacyjnego. Rozpoczyna się od podpisania przez dłużnika z osobą posiadającą licencję doradcy restrukturyzacyjnego umowy o nadzór nad przebiegiem postępowania. Osoba ta będzie pełniła w toczącym się postępowaniu funkcję nadzorcy układu. Kolejnym istotnym etapem jest obwieszczenie o ustaleniu dnia układowego w Krajowym Rejestrze Zadłużonych (KRZ)5. Omawiane postępowanie umożliwia zawarcie układu w wyniku samodzielnego zbierania głosów wierzycieli przez dłużnika (wspieranego przez nadzorcę układu). Rola sądu restrukturyzacyjnego realizuje się dopiero na etapie zatwierdzenia zawartego przez dłużnika układu z wierzycielami.

Postępowanie o zatwierdzenie układu przewidziane jest, jako postępowanie stosunkowo krótkie. Co więcej, wprowadzony został sztywny, ograniczony ustawowo czas na jego przeprowadzenie (przynajmniej w części pozasądowej). Skutki dokonanego obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego wygasają z mocy samego prawa w terminie czterech miesięcy od dnia dokonania obwieszczenia, jeżeli dłużnik w tym terminie nie złoży wniosku o zatwierdzenie układu (art. 226g PrRestr).

Pozostałe trzy postępowania restrukturyzacyjne są bardziej sformalizowane i trwają odpowiednio dłużej. Przede wszystkim inicjowane są one w odmienny sposób. Wymagają rozpoznania przez sąd restrukturyzacyjny wniosku dłużnika o otwarcie postępowanie. Sąd rozstrzygając wniosek pozytywnie wydaje postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego. Od wydania, którego rozpoczyna się dopiero właściwe postępowanie restrukturyzacyjne i powstają pozytywne dla dłużnika skutki otwarcia restrukturyzacji, o których jeszcze poniżej.

Samo właściwe postępowanie restrukturyzacyjne różni się w zależności od tego czy mamy do czynienia z PPU, PU czy też postępowaniem sanacyjnym. Postępowania układowe i sanacyjne są bardziej skomplikowane od przyspieszonego postępowania układowego, gdyż pojawia się bardziej sformalizowany sposób ustalania i weryfikacji spisu wierzytelności sporządzanego w postępowaniu. Przekłada się to na czas trwania postępowania. Postępowanie sanacyjne – co do zasady – trwa z reguły najdłużej, gdyż jego cechą jest możliwość przeprowadzenia tzw. działań sanacyjnych, o których także poniżej.

Dlaczego istotne jest zdiagnozowanie potrzeb, co do głębokości koniecznej restrukturyzacji?

Z punktu widzenia rzeczywistej realizacji celu restrukturyzacji przedsiębiorca musi ocenić, czy wystarczającym środkami w jego sytuacji będzie zmniejszenie skali zadłużenia i odmienne określenie terminów płatności w drodze układu z wierzycielami (redukcja wysokości wierzytelności i ustalenie nowego harmonogramu spłaty). Czy też konieczne są dodatkowe działania. W tym drugim przypadku naprzeciw wychodzi postępowanie sanacyjne (>patrz przykład) i możliwość zastosowania przewidzianych w nim wyjątkowych instrumentów prawnych (których brak w regulacjach prawnych dotyczących innych postępowań restrukturyzacyjnych). W ramach sygnalizowanych już wyżej działań sanacyjnych, restrukturyzacja w tej formie może obejmować także:

  • możliwość odstąpienia od niekorzystnych dla dłużnika umów,
  • możliwość dostosowania poziomu zatrudnienia do potrzeb z wykorzystaniem uprawnień przysługujących wcześniej syndykowi w postępowaniu upadłościowym,
  • możliwość sprzedaży zbędnych składników majątkowych ze skutkiem sprzedaży egzekucyjnej.

Celem tych działań ma być istotna poprawa sytuacji ekonomicznej restrukturyzowanego, na tyle, aby mógł wykonać układ lub zaproponować w ramach propozycji układowych bardziej korzystne warunki spłaty zobowiązań, w celu uzyskania ich poparcia dla zawarcia układu.

Które z postępowań gwarantują dłużnikowi ochronę kontraktową i egzekucyjną?

Po nowelizacji, która weszła w życie 1 grudnia 2021 roku immanentną cechą każdego z postępowań jest przyznanie restrukturyzowanemu na czas prowadzenia postępowania tzw. ochrony kontraktowej tj. ograniczenia bądź zakazu wypowiadania dłużnikowi określonych umów kluczowych dla prowadzenia działalności (np. umowy leasingu) oraz ochrony egzekucyjnej. Ta ostatnia polega generalnie na zawieszeniu postępowań egzekucyjnych, braku możliwości wszczęcia nowych, ograniczeniu egzekucji do przedmiotu zabezpieczenia, możliwości uchylenia zajęć. Zakres tej ochrony i sposób realizacji różni się w poszczególnych postępowaniach.

Na szczególne wyróżnienie w tym zakresie zasługuje po raz kolejny postępowanie o zatwierdzenie układu.

Po pierwsze, dlatego, iż ochrony tej restrukturyzowany dłużnik doznaje już z chwilą dokonanego obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, a więc bez konieczności zaangażowania sądu restrukturyzacyjnego i wydawania przez niego jakiejkolwiek decyzji. W przypadku pozostałych trzech postępowań, potrzebna jest decyzja sądu (co do zasady w formie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego). W praktyce przekłada się to na to, iż dłużnik po prostu najszybciej jest w stanie uzyskać taką ochronę inicjując postępowanie o zatwierdzenie układu.

Po drugie, w przypadku ochrony egzekucyjnej w PZU mamy odesłanie do regulacji postępowania sanacyjnego (tj. art. 226e PrRestr odsyła do art. 312 PrRestr). A w postępowaniu sanacyjnym mamy do czynienia z najszerszą formą tej ochrony.

Te wymienione elementy należą do ogromnych zalet tego postępowania. Oczywiście, z perspektywy samego dłużnika. Odmienne na to spojrzenie mogą mieć wierzyciele restrukturyzowanego.

Które postępowanie jest najbardziej efektywne?

Gdyby kierować się statystykami i przyjąć, że „restrukturyzowani głosują nogami” należałoby stwierdzić, iż najwięcej przedsiębiorców udało się w kierunku postępowania o zatwierdzenie układu (PZU). Większość ta jest przytłaczająca. W 2022 roku z wymienionych w pierwszej części artykułu 2379 zainicjowanych postępowań restrukturyzacyjnych, 90 proc. stanowiły właśnie PZU6. I bez wątpienia jest to dowód atrakcyjności tej procedury po nowelizacji dokonanej w grudniu 2021 roku, która została dostrzeżona i doceniona przez przedsiębiorców. Niemniej jednak błędnym byłoby założenie, że ta forma restrukturyzacji stanowi panaceum dla wszystkich i na wszystkie choroby restrukturyzowanych. Wiele zależy tutaj przede wszystkim od stopnia głębokości restrukturyzacji, jaka musi być dokonana, aby trwale przywrócić rentowność przedsiębiorstwa restrukturyzowanego. W wielu przypadkach – tak jak w opisanym powyżej przykładzie – aby zrealizować cel restrukturyzacji i osiągnąć trwałe, stabilne jej efekty, należy wybrać inną niż PZU ścieżkę przeprowadzenia restrukturyzacji.

Przypisy:

1 Raporty Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej www.coig.com.pl [dostęp z 10.05.2023 r.]

2 Wierzytelności sporne na gruncie prawa restrukturyzacyjnego to wierzytelności spełniające dodatkowe kryteria opisane w art. 65 ust. 2 PrRestr

3 Chodzi tutaj o stosunek wierzytelności spornych uprawniających do głosowania nad układem do sumy wszystkich wierzytelności uprawniających do głosowania nad układem.

4 Por. R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019

5 Od 1 grudnia 2021 r. istnieje możliwość prowadzenia PZU w dwóch wariantach, to jest w wersji klasycznej obowiązującej do dnia 30 listopada 2021 r. oraz w nowej wersji przewidującej możliwość obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, co pociąga za sobą szeroką ochronę dla dłużnika w trakcie trwającego postępowania restrukturyzacyjnego.

6 Raporty Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej www.coig.com.pl [dostęp z 10.05.2023 r.]

Reprezentowanie dzierżawców gruntów rolnych Skarbu Państwa w negocjacjach z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa

Reprezentowanie dzierżawców gruntów rolnych Skarbu Państwa w negocjacjach z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa oraz w postępowaniach sądowych mających za swój przedmiot roszczenia związane z dzierżawą nieruchomości rolnych Skarbu Państwa.

 

Zespół naszej Kancelarii otrzymał zlecenie reprezentowania spółki będącej dzierżawcą gruntów rolnych wchodzących w Zasób Własności Rolnej Skarbu Państwa (dalej: Zasób). Prowadzona przez Kancelarię sprawa zainicjowana została przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa i dotyka ona kwestii uzależnienia dalszej dzierżawy od wyłączenia 30 % powierzchni użytków rolnych w tym sposobu liczenia tej powierzchni a także sposoby wykładni oświadczeń woli składanych na gruncie ustawy o gospodarce nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. 

 

Wyrok Sądu Rejonowego w Bolesławcu oddalił pozew KOWR o wydanie nieruchomości rolnej o pow. ponad 450 hektarów. KOWR złożył pozew o wydanie nieruchomości po zakończeniu umowy dzierżawy nieruchomości. Pozwany podnosił, że umowa dzierżawy obowiązuje na dotychczasowych zasadach przez kolejny rok – art. 39 ust. 4a ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa. KOWR twierdził, że dzierżawca nie może skorzystać z tego przepisu ponieważ nie zgodził się na wyłącznie spod obowiązującej umowy dzierżawy 30% powierzchni nieruchomości zgodnie z art. 4  ustawy z 2011r. o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa (ustawa zmieniająca). Dzierżawca wykazywał, że nie ma wobec niego zastosowania art. 4 ww. ustawy lecz art. 5 zgodnie z którym przepisów art. 4 nie stosuje się do umów dzierżawy zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, w przypadku gdy: 1) łączna powierzchnia użytków rolnych Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa dzierżawiona przez danego dzierżawcę w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy po dokonaniu wyłączenia nie przekraczałaby 300 ha. Postępowanie dowodowe przed Sądem I instancji skupiło się na wykazywaniu, że nie cały obszar nieruchomości stanowi użytki rolne. W tym celu na wniosek dzierżawcy sąd dopuścił dowód z opinii biegłego geodety, biegłego z zakresu inżynierii środowiska, gleby i lasów. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uwzględnił apelację KOWR i zmienił wyrok (uznając, że rzeczywista powierzchnia użytków rolnych nie ma znaczenia), jednak Sąd Najwyższy przyjął skargę kasacyjną dzierżawcy do rozpoznania i sprawa oczekuje na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. 

 

Dzięki współpracy z naszą kancelarią:

  • Nie tylko spółka ale i inni Dzierżawcy doczekają się rozwiązania w zakresie sposobu liczenia powierzchni użytków rolnych na gruncie przepisów ustawy zmieniającej;
  • Nie tylko spółka ale i inni Dzierżawcy doczekają się rozstrzygnięcia w kwestii sposobu w jaki KOWR obowiązany jest reagować na składane przez Dzierżawców oświadczenia o zamiarze dalszego dzierżawienia gruntów rolnych.

 

Ustawa zmieniająca oraz uzależnienie możliwości dalszego dzierżawienia gruntów rolnych Skarbu Państwa od wyrażenia zgody na wyłączenie 30 % dzierżawionych użytków rolnych budzą sprzeciw dzierżawców ale i zainteresowanie Rzecznika Praw Obywatelskich, który w 2019 r. przystąpił do postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym i w zajętym stanowisku opowiedział się za niekonstytucyjnością przepisów art. 4 w zw. z art. 5 ust. 1 ustawy zmieniającej. Postępowanie przez Trybunałem Konstytucyjnym zostało umorzone jednak tematyka związana z wyłączaniem dzierżawionych użytków rolnych pozostaje aktualnym problemem dzierżawców gruntów wchodzących w skład Zasobu.

Zapraszamy do kontaktu!

Syndyk i doradca restrukturyzacyjny – czym się różnią?

W zakresie różnic pomiędzy doradcą restrukturyzacyjnym a syndykiem, przede wszystkim należy mieć na uwadze, iż licencja doradcy restrukturyzacyjnego uprawnia do wykonywania czynności syndyka w postępowaniach upadłościowych prowadzonych na podstawie Ustawy Prawo upadłościowe oraz nadzorcy i zarządcy na podstawie Ustawy Prawo restrukturyzacyjne jak również dodatkowo zarządcy w egzekucji przez zarząd przymusowy na podstawie Kodeks postępowania cywilnego – komentuje dla portalu Infor.pl adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Korzeniowski.

Osoba posiadająca licencję doradcy restrukturyzacyjnego może ponadto wykonywać czynności doradztwa restrukturyzacyjnego poprzez udzielanie porad, opinii i wyjaśnień oraz świadczenie innych usług z zakresu restrukturyzacji i upadłości. Jest on zatem osobą, która może pełnić różne funkcje w zależności od prowadzonego postępowania czy to upadłościowego, restrukturyzacyjnego, czy też egzekucyjnego, a także pomagać niewypłacalnym bądź zagrożonym niewypłacalnością przedsiębiorstwom poprzez wsparcie prawne i ekonomiczne w zakresie przyszłej restrukturyzacji bądź też ogłoszenia upadłości, jak również osobom fizycznym w zakresie ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Osoba posiadająca licencję doradcy restrukturyzacyjnego może również być ustanowiona pełnomocnikiem procesowym w postępowaniu cywilnym w sprawach restrukturyzacji i upadłości. Także doradca restrukturyzacyjny może pełnić funkcję tymczasowego nadzorcy sądowego w postępowaniu o otwarcie postępowania układowego lub postępowania sanacyjnego oraz tymczasowego zarządcy w postępowaniu o otwarcie postępowania sanacyjnego, jak również tymczasowego nadzorcy sądowego lub zarządcy przymusowego w postępowaniu o ogłoszenie upadłości, jako jeden ze sposobów zabezpieczenia majątku dłużnika.

Syndyk z kolei jest jedynie funkcją jaką może pełnić osoba fizyczna, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych i licencję doradcy restrukturyzacyjnego bądź spółka handlowa, której wspólnicy ponoszący odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem albo członkowie zarządu reprezentujący spółkę posiadają licencję doradcy restrukturyzacyjnego. Dodatkowo zarówno osoba fizyczna jaki i spółka muszą posiadać konto doradcy restrukturyzacyjnego w systemie teleinformatycznym obsługującym postępowanie sądowe. Ustawa Prawo upadłościowe przewiduje również w jakich przypadkach osoba fizyczna lub spółka handlowa nie mogą pełnić funkcji syndyka.

Co do ilości spraw w Polsce przypadających na jednego doradcę restrukturyzacyjnego, z uwagi na stały wzrost liczby wniosków składanych w sądach o ogłoszenie upadłości i otwarcie postępowań restrukturyzacyjnych, a dokładnie trzech rodzajów postępowań, tj. przyspieszonych postępowań układowych, postępowań układowych i postępowań sanacyjnych, jak i stały wzrost obwieszczeń dokonywanych w Krajowym Rejestrze Zadłużonych o ustaleniu dnia układowego (postępowanie o zatwierdzenie układu), należy zauważyć, iż spraw przypadających na poszczególnych doradców restrukturyzacyjnych powinno być zdecydowanie więcej. Powyższe pokazuje, iż w aktualnej sytuacji gospodarczej w kraju doradcy restrukturyzacyjni będą mieć dużo większy wpływ spraw w ramach prowadzonej działalności.

Czy łatwo jest ogłosić upadłość firmy w Polsce

Jedna z najczęstszych przyczyn oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości to tzw. „ubóstwo masy upadłości” – komentuje dla portalu Infor.pl radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Piotr Glonek.

Przedsiębiorca składa wniosek za późno, wtedy gdy nie ma już w jego majątku środków na przeprowadzenie postępowania upadłościowego. Poza tym należy pamiętać, że wniosek o ogłoszenie upadłości aby był skuteczny i został uwzględniony przez sąd, musi być profesjonalnie przygotowany.

Poza wykazaniem przesłanek ogłoszenia upadłości, czyli zaistnienia stanu niewypłacalności (art. 11 PrUp), wnioskodawca musi dostarczyć szeregu informacji niezbędnych zarówno do oceny czy zasadne jest ogłoszenie upadłości, jak i potrzebnych do przeprowadzenia samego postępowania upadłościowego.

Wymagania w tym zakresie kształtują się inaczej gdy wnioskodawcą jest wierzyciel a inaczej gdy wniosek składa sam dłużnik.

Od wierzyciela, który z natury rzeczy ma ograniczony dostęp do informacji dotyczących samego dłużnika wymaga się mniej.

Dłużnik natomiast składając wniosek musi między innymi dołączyć do wniosku:
1) aktualny wykaz majątku z szacunkową wyceną jego składników,
2) bilans sporządzony przez dłużnika dla celów postępowania, na dzień przypadający w okresie trzydziestu dni przed dniem złożenia wniosku,
3) oświadczenie o spłatach wierzytelności lub innych długów dokonanych w terminie sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku oraz inne dokumenty i zestawienia wymienione w szczególności w art. 23 PrUp.

Wniosek musi zostać opłacony. Przy czym poza opłatą sądową (1000 zł) musi zostać uiszczona zaliczka na wydatki w toku postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości w wysokości jednokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa GUS.

W przypadku braku uiszczenia zaliczki przewodniczący wzywa do jej uiszczenia w terminie tygodnia pod rygorem zwrotu wniosku. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale 2022 r. wyniosło 6.736,60 zł.

Dopiero prawidłowo przygotowany, opłacony wniosek spełniający wszystkie wymogi formalne oraz wymogi informacyjne może liczyć na pozytywne rozstrzygnięcie.

Praktyka wskazuje, iż pewną grupą wniosków, które ostatecznie nie znajdują rozstrzygnięcia pozytywnego w formie ogłoszenia upadłości są wnioski składane przez wierzycieli w celu „przymuszenia” dłużnika do spłaty zadłużenia. Taki wniosek, po spłacie przez dłużnika należności a jeszcze przed ogłoszeniem upadłości jest cofany przez wierzyciela.

Zgodnie z art. 32 ust. 2 PrUp jeżeli wierzyciel cofnął wniosek o ogłoszenie upadłości po wykonaniu przez dłużnika zobowiązań, co do których brak spłaty był podstawą złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, kosztami sądowymi obciąża się dłużnika.

Widzisz pierwsze symptomy kryzysu? Pomyśl o restrukturyzacji

Powstanie stanu niewypłacalności uzasadnia otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Może się jednak okazać, że w danej chwili jest już na to za późno. Przedsiębiorcy pozostanie wówczas ogłoszenie upadłości – piszą na łamach Rzeczpospolitej radca prawny i doradca restrukturyzacyjny Piotr Glonek oraz adwokat i doradca restrukturyzacyjny Piotr Korzeniowski.

Odpowiedź na pytanie zawarte w tytule wydaje się oczywista, nawet w okresie kiedy nic na horyzoncie nie wskazuje, iż możemy z kryzysem mieć do czynienia. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, iż zapobiegliwy przedsiębiorca powinien zawsze działać na podobnej zasadzie jak w łacińskiej sentencji: „jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”. Natomiast w chwili obecnej, przy aktualnym otoczeniu gospodarczym, wydaje się, że nie trzeba do zasadności tej tezy nikogo przekonywać. Rok 2023 będzie – po trudnym 2022 roku – kolejnym okresem rosnących wyzwań dla przedsiębiorców. Wysoka inflacja, rosnące koszty prowadzenia działalności, sytuacja geopolityczna i jej praktyczne, ekonomiczne konsekwencje będą nadal stawiać wielu przedsiębiorców pod ogromną presją. U znacznej części przedsiębiorców utrzymywać będzie się poczucie braku stabilizacji i przewidywalności warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Oczywiście, tak jak to stało się w okresie pandemii Covid-19, sytuacja będzie kształtować niekiedy diametralnie różnie w poszczególnych branżach.

Zaciąganie kredytów lub pożyczek stało się powszechną formą finansowania inwestycji czy wydatków związanych na przykład z kupnem środków transportu. Praktyka ta wiąże się jednak z ryzykiem: na skutek zmiany sytuacji finansowej dłużnika, spłata zobowiązania nie będzie już możliwa.

System naczyń połączonych

Statystycznie większa grupa przedsiębiorców powinna stanąć w obliczu pogorszenia się wskaźników ekonomicznych i poziomu rentowności działalności własnej lub swojego bezpośredniego kontrahenta. Trzeba pamiętać, iż w aktualnie przedsiębiorcy funkcjonują w systemie „naczyń połączonych”. Zachwianie lub utrata płynności finansowej u poszczególnych przedsiębiorców, a w skrajnych przypadkach ich upadłość, może wywołać analogiczny skutek u ich bezpośrednich kooperantów. W szczególności gdy ci kooperanci także działali od pewnego czasu na granicy rentowności bądź przyjęli zbyt optymistyczne założenia co do swojej odporności na kryzys. Wtedy możemy mieć do czynienia z „efektem domina”, gdy upadłość jednego podmiotu pociąga za sobą upadłość kolejnych.

W statystykach można zaobserwować już trend dotyczący wzrostu liczby inicjowanych postępowań związanych z niewypłacalnością przedsiębiorców i konsumentów (>patrz ramka).

Wiedza prawna pomaga

Przygotowanie się na kryzys jest działaniem wieloaspektowym. Podniesiecie własnej świadomości prawnej jest tylko jednym z szeregu działań jakie można sugerować zapobiegliwemu przedsiębiorcy. Niemniej jednak podstawowa wiedza zarówno o instrumentach prawnych, jak i sposobie ich wykorzystania może pozwolić przedsiębiorcy z jednej strony na uniknięcie sytuacji skrajnej, jaką jest ogłoszenie upadłości. Z drugiej strony, gdy okaże się, że sprawy zaszły jednak za daleko, scenariusz upadłości jest nieunikniony, ta podstawa świadomość prawna może pozwolić na uporządkowane i optymalne pod względem bezpieczeństwa prawnego (najlepiej przy wsparciu np. doradcy restrukturyzacyjnego) zakończenie nierentownej działalności. Ponadto świadomość prawna pozwala zapobiegliwemu przedsiębiorcy zachować spokój i opracować plan działania, w sytuacji gdy np. w nazwie jego głównego kontrahenta pojawia się formalny dodatek „…w restrukturyzacji” a jednocześnie w  imieniu tego kontrahenta kontaktuje się z danym przedsiębiorcą osoba, która przedstawia się jako nadzorca sądowy, powołany przez sąd w postępowaniu restrukturyzacyjnym. Czyli w sytuacji gdy dowiaduje się on, iż wobec jego kontrahenta otwarto postępowanie restrukturyzacyjne.

Kiedy restrukturyzacja a kiedy upadłość?

Pierwszą zasadniczą kwestią, z którą musi się oswoić zapobiegliwy przedsiębiorca, jest rozróżnienie pomiędzy restrukturyzacją a upadłością. Od 2015 roku w obrocie prawnym funkcjonuje równolegle postępowanie upadłościowe i postępowanie restrukturyzacyjne. Relacja obu instrumentów prawnych wyraża się w stwierdzeniu, iż celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika i wyeliminowania go z obrotu gospodarczego.

Czyli restrukturyzacja w modelowym ujęciu powinna wyprzedzać upadłość przedsiębiorcy, jej instrumenty powinny być wdrożone w odpowiednim czasie i przez to zapobiegać upadłości. W przypadku niepowodzenia restrukturyzacji, o ile sytuacja przedsiębiorcy nie poprawi na skutek innych okoliczności, naturalną i pożądaną konsekwencją jest płynne przejście od restrukturyzacji do upadłości. Ustawodawca przewidział w tym zakresie pewne ułatwienia proceduralne i zachęty prawne dla dłużnika.

Do kogo adresowana jest upadłość i restrukturyzacja?

„Słowo klucz” w tym przypadku to tzw. niewypłacalność. Oba postępowania dotyczą dłużników dotkniętych tzw. niewypłacalnością. A restrukturyzacja skierowana jest także do podmiotów zagrożonych niewypłacalnością czyli takich, którzy nie stali się jeszcze niewypłacalni, ale których sytuacja ekonomiczna wskazuje, że w niedługim czasie mogą się takimi stać. Wystarczy tutaj samo stwierdzenie, iż taki scenariusz jest prawdopodobny.

Kiedy dłużnik staje się niewypłacalny?

Samo pojęcie niewypłacalności (w ujęciu prawnym) zostało uregulowane w ustawie Prawo upadłościowe. Poniżej omawiamy przesłanki niewypłacalności.

Utrata płynności

Pierwszą przesłanką uznania za niewypłacalnego jest utrata płynności finansowej, zdolności płatniczej przez dłużnika (tzw. przesłanka płynnościowa).

Dłużnik niewypłacalny to taki, który utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe, dalej PrUp). Dla ułatwienia w określeniu czy taki stan nastąpił, ustawodawca wprowadził domniemanie, zgodnie z którym przyjmuje się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące.

Co do zasady, nawet niewykonywanie zobowiązań o niewielkiej wartości oznacza niewypłacalność dłużnika w rozumieniu art. 11 PrUp. Choć część autorów prezentuje tu bardziej racjonalne stanowisko, zgodnie z którym, jeżeli dłużnik realizuje większość swoich zobowiązań, w tym kluczowe, to przejściowy brak realizacji tylko niektórych zobowiązań, niemających kluczowego charakteru, nie stawia go w gronie dłużników niewypłacalnych2.Nie jest to jednak pogląd jednolicie dominujący.

Dla określenia stanu niewypłacalności bez znaczenia też jest przyczyna niewykonywania zobowiązań. Niewypłacalność istnieje nie tylko wtedy, gdy dłużnik nie ma środków, lecz także wtedy, gdy dłużnik nie wykonuje zobowiązań z innych przyczyn3. Mogą to być zarówno czynniki zewnętrzne np.: sytuacja makroekonomiczna, nagłe załamanie na rynku, jak i wewnętrzne (dotyczące samego przedsiębiorcy) np.: polityka finansowa doprowadzająca do wysokiego poziomu zadłużenia, podejmowanie zbyt dużych projektów inwestycyjnych, niewystarczająca kontrola finansowa zawieranych kontraktów handlowych, niekorzystne zmiany w umowach kontraktowych4.

Można jednak wskazać na szczególne okoliczności faktyczne, w których przyczyna zaniechania płatności wymagalnych zobowiązań będzie miała znaczenie. Za niewypłacalnego nie uznamy dłużnika, który utracił zdolność płatniczą ze względów faktycznych i pozafinansowych (np. z powodu urazu powypadkowego osoba fizyczna zapomniała kodów dostępu do rachunku bankowego)5.

Trwała przewaga zobowiązań nad majątkiem

Druga przesłanka uznania dłużnika za niewypłacalnego (tzw. przesłanka bilansowa) została wprowadzona wobec osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, które posiadają zdolność prawną. W przypadku tych podmiotów niewypłacalność pojawia się także wtedy, gdy zobowiązania pieniężne przekraczają wartość majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące (art. 11 ust. 2 PrUp). W tym przypadku ustawodawca także wprowadził domniemanie aby ułatwić wierzycielom i dłużnikom ocenę czy te przesłanka została zrealizowana. Zgodnie z treścią art. 11 ust. 5 PrUp domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania (z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych) przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące.

Kiedy jest odpowiedni czas…

Jak wspomniano powyżej postępowanie restrukturyzacyjne jest kierowane do dłużników niewypłacalnych oraz zagrożonych niewypłacalnością. Powstanie stanu niewypłacalności uzasadnia więc otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, niemniej jednak może okazać się, że w tym momencie na restrukturyzację będzie już za późno i nie będzie ona możliwa (o  czym jeszcze poniżej). Wtedy pozostanie jedynie ogłoszenie upadłości.

Większą szansę na otwarcie postępowania i przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji ma przedsiębiorca, który korzysta z tej instytucji w momencie zagrożenia niewypłacalnością. Ustawodawca nie wprowadził tu – tak jak w przypadku wyżej wymienionych przesłanek stanu niewypłacalności – żadnych domniemań prawnych. Jest to racjonalne rozwiązanie, gdyż stan zagrożenia niewypłacalnością może mieć charakter bardzo indywidualny i subiektywny w odniesieniu do konkretnego przedsiębiorcy. Daje to dłużnikom z jednej strony swobodę w zakresie oceny sytuacji własnej i wykazania stanu zagrożenia niewypłacalnością, na potrzeby wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego. Z drugiej strony, może być dla przedsiębiorców wyzwaniem na etapie diagnozowania czy już zaistniały w ich przypadku podstawy do skorzystania z restrukturyzacji.

Na tym polu pomocne może być odwołanie wskazywanych historycznie w literaturze symptomów, które towarzyszą niewypłacalności. Do takich symptomów zalicza się m.in.:

  • zmniejszanie się przychodów i spadek udziału w rynku;
  • zmniejszanie się zysku lub notowanie strat i wynikające z tego pogorszenie się wskaźników rentowności;
  • problemy z utrzymaniem płynności finansowej i wynikające z tego wzmożone zapotrzebowanie na gotówkę wiążące się z zapotrzebowaniem na kredyt, faktoring, itp.;
  • opóźnienia w spłacie zobowiązań wobec kontrahentów, pracowników;
  • zaleganie z podatkami i składkami na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne;
  • wzrost kosztów finansowych;
  • wyprzedaż majątku i zapasów po obniżonych cenach;
  • odejście kluczowych klientów;
  • wzrost liczby reklamacji dotyczących jakości;
  • częsta zmiana dostawców;
  • zmniejszające się wskaźniki wykorzystania majątku;
  • zamrożenie inwestycji;
  • obniżenie wydatków na reklamę oraz prace badawczo-rozwojowe;
  • częste migracje na kluczowych stanowiskach;
  • zwolnienia pracowników.

Zaistnienie kilku z wyżej wymienionych symptomów (a w skrajnych przypadkach nawet jednego z nich) powinno stanowić u zapobiegliwego przedsiębiorcy poważny impuls do rozważenia skorzystania z restrukturyzacji, zanim stanie się trwale niewypłacalny.

… a kiedy na restrukturyzację za późno?

Ustawodawca dał dużą swobodę decyzyjną zapobiegliwym dłużnikom. Z jednej strony wystarczy nawet subiektywnie postrzegane, ale oparte na racjonalnych przesłankach przekonanie dłużnika o zagrożeniu niewypłacalnością aby otworzyć postępowanie restrukturyzacyjne. Z drugiej strony dłużnik, który stał się już niewypłacalny może skorzystać z restrukturyzacji. Niemniej wprowadzone zostały ograniczenia.

Pierwszym i zasadniczym jest ochrona słusznych praw wierzycieli. Sąd powinien oddalić wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego jeżeli skutkiem tego postępowania byłoby pokrzywdzenie wierzycieli (art. 8 ust. 1 ustawy Prawo restrukturyzacyjne, dalej PrRestr.) Drugim jest konieczność uprawdopodobnienia przez dłużnika zdolności do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania i zobowiązań powstałych po jego otwarciu (art. 8 ust. 2 PrRestr)7.

Powyższe ograniczenia zapobiegają m.in. składaniu wniosków spóźnionych, tj. w okresie gdy znikome są już szanse na przeprowadzenie skutecznej restrukturyzacji. Zasadniczo będzie tu chodziło o okoliczności dotyczące samego dłużnika (nikły majątek), ale konieczne do uwzględnienia są także wpływy zewnętrzne, a zwłaszcza aktualna koniunktura na rynku właściwym8. Ponadto podkreśla się, że bez zdolności dłużnika do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania i zobowiązań powstałych po jego otwarciu, postępowanie restrukturyzacyjne, byłoby jałowe. Dłużnik, który nie będzie w stanie pokrywać nawet bieżących kosztów działalności nie ma perspektyw na restrukturyzację zaległych zobowiązań9.

W doktrynie wskazuje się m.in., że pokrzywdzenie wierzycieli zachodzi wówczas, gdy nie ma szans na osiągnięcie celu postępowania10. W takim wypadku prowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego i odsuwanie w czasie przeprowadzenia upadłości dłużnika, która może doprowadzić do częściowego zaspokojenia wierzycieli, stanowiłoby pokrzywdzenie tych ostatnich.

Cel postępowania restrukturyzacyjnego

Jak wskazano już powyżej celem postępowania restrukturyzacyjnego jest uniknięcie ogłoszenia upadłości dłużnika. Środkiem do realizacji tego celu jest umożliwienie dłużnikowi restrukturyzacji swoich zobowiązań w drodze zawarcia tzw. układu z wierzycielami. Zawarcie układu jest punktem kulminacyjnym postępowania restrukturyzacyjnego i elementem wspólnym dla wszystkich przewidzianych w ustawie Prawo restrukturyzacyjne rodzajów postępowań restrukturyzacyjnych.

Na czym polega „układ z wierzycielami”?

Układ jest rodzajem umowy zawieranej w sposób formalny przez dłużnika z jego wierzycielami, na podstawie której dochodzi do restrukturyzacji zobowiązań dłużnika w sposób zaproponowany – co do zasady – przez dłużnika (w tzw. propozycjach układowych). Prawo restrukturyzacyjne przewiduje jedynie przykładowe sposoby restrukturyzacji, które może zaproponować dłużnik wierzycielom w szczególności:

  • odroczenie terminu wykonania zobowiązania,
  • rozłożenie spłaty na raty,
  • zmniejszenie wysokości,
  • konwersję wierzytelności na udziały lub akcje,
  • zmianę, zamianę lub uchylenie prawa zabezpieczającego określoną wierzytelność.

Układ może przewidywać również spłatę zobowiązań z zysku przedsiębiorstwa dłużnika. Co ważne, dopuszczalne są wszelkie, zgodne z prawem, propozycje restrukturyzacji zobowiązań. Propozycje układowe mogą wskazywać jeden lub więcej sposobów restrukturyzacji zobowiązań dłużnika.

***

Zanim dojdzie do zawarcia układu pomiędzy dłużnikiem i wierzycielami, w oparciu o przepisy ustawy Prawo restrukturyzacyjne, modyfikacji ulega sytuacja prawna dłużnika. Przyznane zostają mu pewne przywileje i ochrona mająca umożliwić dotarcie do etapu zawarcia układu. Jednocześnie symetrycznie zmienia się sytuacja prawna i uprawnienia wierzycieli restrukturyzowanego. Zakres tych modyfikacji zależy od rodzaju postępowania restrukturyzacyjnego wybranego przez dłużnika. O tych okolicznościach i przesłankach, jakimi powinien kierować się przedsiębiorca dokonując wyboru formy restrukturyzacji – w kolejnym artykule z tego cyklu.

Przypisy:

1 https://www.coig.com.pl/lista-upadlosci-firm.php

2 R. Adamus, Prawo upadłościowe. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2021

3 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 11 lutego 2020 r. III AUa 436/19

4 S. Gurgul, Ekonomiczne i prawne czynniki oraz procedury upadłości przedsiębiorstw w Polsce

5 P. Zimmerman, Prawo upadłościowe. Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 7, Warszawa 2022

6 S. Gurgul, op. cit.

7 Dotyczy dwóch rodzajów postępowania restrukturyzacyjnego tj. postępowania układowego i sanacyjnego, charakteryzujących się najdłuższym czasem ich prowadzenia.

8 A.J. Witosz, Komentarz do art.8 ustawy Prawo restrukturyzacyjne, system Lex

9 R. Adamus Prawo restrukturyzacyjne. Komentarz. Wyd. 2, Warszawa 2019

10 A. Hrycaj, Pokrzywdzenie wierzycieli jako przesłanka odmowy otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego, Doradca Restukturyzacyjny 2016/1/82-93

Upadłości i restrukturyzacje

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej1 na podstawie ogłoszeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym i Krajowym Rejestrze Zadłużonych w całym 2022 roku:

  • ogłoszono 15622 upadłości konsumenckich,
  • ogłoszono 360 upadłości firm,
  • otwarto 2379 postępowań restrukturyzacyjnych.

Tym samym średnio 1530 podmiotów miesięcznie inicjowało jedno z trzech wyżej wymienionych postępowań. W pierwszych dwóch miesiącach 2023 roku ta średnia miesięczna wzrosła o 34 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Do 28 lutego 2023 roku w/w postępowania zostały zainicjowane wobec 4104 podmiotów.

 

Branża leasingu ma perspektywy, ale potrzebuje zmian w prawie

Czy leasing może skorzystać na rozwoju nowych technologii i narzędzi cyfrowych i czy jest szansa by rok 2023 był rokiem e-leasingu nie tylko na etapie złożenia wniosku o finansowanie, ale procesu zawarcia umowy i jej obsługi przez cały okres trwania, z cesją umowy włącznie? Pisze o tym Kinga Tabor–Kłopotowska, adwokat, partner w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni na portalu prawo.pl.

Branża leasingowa pokazała wyniki za rok ubiegły. Odnotowała wzrost, choć nie spektakularny. Globalne i krajowe uwarunkowania ekonomiczne i polityczne sprawiły, że rok 2022 nie należał do łatwych i stabilnych dla polskich przedsiębiorców, co odzwierciedlają wskaźniki poziomu popytu na finasowanie nowych inwestycji. Rekordowy zaś w 2022 roku okazał się wzrost finansowania rynku wtórnego, sprzedaż poleasingowa i rozwój rynku cesji.

Co czeka branżę leasingową w najbliższym 2023 roku i czy zapowiadane na ten rok zmiany w prawie mogą okazać się kluczowe dla rozwoju polskiego leasingu? Czy leasing może skorzystać na rozwoju nowych technologii i narzędzi cyfrowych i czy jest szansa by rok 2023 był rokiem e-leasingu nie tylko na etapie złożenia wniosku o finansowanie, ale procesu zawarcia umowy i jej obsługi przez cały okres trwania, z cesją umowy włącznie?
Trudny rok

Rok 2021 był dla polskiego sektora leasingowego rekordowy, wtedy branża sfinansowała aktywa o rekordowej wartości 88 mld zł. Dla niemal 900 tysięcy przedsiębiorców oferta spółek leasingowych okazała się korzystniejsza niż oferta kredytów inwestycyjnych oferowanych przez banki.

Jak się okazało ani pandemia, ani zmiany podatkowe (Ustawa o zmianie ustawy o podatku PIT i CIT), polegające na zmniejszeniu wysokości kosztów uzyskania przychodu ze 100 proc. do 50 proc., których branża leasingowa się obawiała, nie zahamowały jej stabilnego wzrostu.

W roku 2022 tę wartość jednak trudno było branży leasingowej znacząco przebić. Przyczyniły się do tego oczywiste trudności z jakimi musieli mierzyć się przedsiębiorcy, takie jak: wojna w Ukrainie, bezprecedensowy wzrost cen paliw, historycznie wysoki poziom inflacji, skokowy wzrost poziomu stóp procentowych. Branża leasingowa dodatkowo w roku 2022 mierzyła się z niskim poziomem dostępności nowych aut.

Przez trzy pierwsze kwartały 2022 roku branża notowała spadki, w tym czasie rynek skurczył się o 0,9 proc. w stosunku do tego samego okresu w 2021 roku. Czwarty kwartał przyniósł jednak odbicie i dzięki temu ostatecznie rok 2022 branża zamknęła wynikiem lepszym niż rok wcześniej, udzieliła firmom łącznego finansowania w wysokości 88,116 mld zł.

Popyt na leasing nadal nie maleje

W 2023 roku polski sektor leasingowy oczekuje wzrostu finansowania o 8–9 proc. do poziomu przeszło 95 mld zł w 2023r. oceniając, iż spowodowany pandemią rozwój nowych technologii w biznesie, czy globalne zmiany gospodarcze wywołane wojną w Ukrainie, mogą wpływać stymulująco na gospodarkę. Branża wskazuje, że rozwój zawsze oznacza inwestycje, a inwestycje oznaczają popyt na leasing.

Jednocześnie branża świadoma jest również popytu leasingu na rozwój, cyfryzację i automatyzację procesów, które sprawią, że leasing będzie jeszcze dostępniejszy i wygodniejszy dla biznesu, zarówno na etapie zainicjowania umowy, jak i na etapie jej obsługi. To dostępność finansowania i szybkość jego pozyskania on – line oraz automatyzacja procesu obsługi umowy i przeniesienie tej obsługi na elektroniczne platformy cyfrowe z dostępnością on – line sprawią, że popyt na leasing będzie jeszcze większy.
Pora na ruch ustawodawcy

Z całą pewnością korzystanie z nowych technologii, cyfryzacja i automatyzacja procesów i operacji to droga, którą podążać będzie również branża leasingowa. Dlatego zmiany w prawie, które jej to umożliwią, są obecnie dla branży kluczowe. Dzięki nim branża będzie mogła wykonać dwa wielkie kroki milowe:

Krok 1- dostępność umowy leasingowej i prosty sposób jej zawarcia za pomocą cyfrowych narzędzi komunikacji;
Krok 2 – automatyzacja i cyfryzacja obsługi umowy leasingowej po jej zawarciu, w tym procesu utrzymania jej regularności i odzyskania kapitału.

Kluczowe kwestie dla branży

Od dawna branża oczekuje zmiany kodeksu cywilnego znoszącej wymóg zawarcia umowy leasingu w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Aktualny obowiązek zawarcia umowy w formie pisemnej wynikający z art. 709 (2) Kodeksu cywilnego powoduje, że brak zachowania tej formy oznacza nieważność całej umowy. Podobnie formy pisemnej wymagają zmiany treści umowy. Te wymagania, w kontekście dzisiejszych form prowadzenia biznesu i zachowań samych przedsiębiorców są anachroniczne i niewspółmiernie sformalizowane. Projektowane zmiany prezentują nowoczesne podejście do nawiązywania relacji umownych i zakładają zawarcie umowy leasingu w formie dokumentowej pod rygorem nieważności.

A co to oznacza dla leasingu? Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 773 k.c. dokument nie musi być opatrzony podpisem i nie musi mieć postaci papierowej. Oznacza to, że dokumentem może być wiadomość e-mail, sms, czy też pliki komputerowe. Zastrzeżenie formy dokumentowej dla umowy leasingu doprowadzi do sytuacji, że umowę taką będzie można zawrzeć smsem, a nawet podczas nagrywanej rozmowy telefonicznej. Włączenie cyfrowych narzędzi w proces zawierania umów leasingowych to będzie krok milowy dla rozwoju leasingu w Polsce i branża leasingowa jest o tym przekonana. Komisja Nadzoru Finansowego oraz Ministerstwo Sprawiedliwości zarekomendowało zastąpienie formy papierowej umowy leasingu formą dokumentową, branża czeka na te zmianę i się do niej przygotowuje.

Niewątpliwie dążeniem branży leasingowej jest zawsze obniżanie kosztu ryzyka. Koszt ryzyka wynika z kondycji obsługiwanych umów zawartych z Klientami, im więcej umów obsługiwanych nieterminowo, albo wypowiadanych przed czasem, tym wyższy koszt ryzyka. Poziom kosztu ryzyka odzwierciedlają zakładane rezerwy, im one wyższe, tym wyższy jest koszt ryzyka. Koszt ryzyka jest wkalkulowany w koszty umowy leasingowej, które ponosi każdy klient, a im on wyższy, tym wyższe są również koszty umowy. Dlatego dla każdej spółki leasingowej istotne jest podejmowanie takich działań, które będą minimalizowały poziom kosztu ryzyka.

Sposobem na obniżenie wysokiego poziomu kosztu ryzyka jest utrzymanie umów leasingowych w regularności, szybkość działania i adekwatność uruchamianych narzędzi, również prawnych oraz skuteczne odzyskiwanie kapitału spółki leasingowej w sytuacji kiedy stan rzeczy tego wymaga. Wraz ze zmianą formy umowy leasingowej i przeniesieniem leasingu do platform cyfrowych, branża stanie przed szansą wprowadzenia jednolitego ekosystemu zarządzania procesami sprzedażowymi i obsługi umowy, w tym dochodzenia należności i odzyskiwania kapitału.

Nowelizacja ustawy o zawodzie windykatora na horyzoncie

Oczywiście nie bez znaczenia dla efektywności procesów dochodzenia należności i odzyskiwania kapitału są także zmiany przepisów prawa takie jak zmiana okresu przedawnienia dla roszczeń wynikających m.in. z umów leasingowych, czy zmiana prawa w zakresie przedsądowego dochodzenia należności, czyli postępowania windykacyjnego, do których branża powinna się odpowiednio przygotowywać. Propozycja zmiany prawa jaka pojawiła się jakiś czas temu w kontekście projektu ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora zawiera szereg nowych uregulowań zarówno w obszarze dotyczącym samych podmiotów zajmujących się działalnością windykacyjną, ale i również procesu dochodzenia należności na etapie przedsądowym, m.in. zaproponowana instytucja sprzeciwu dłużnika zamyka drogę polubownego dochodzenia należności, kierując proces windykacji do trybu sądowego i komorniczego. Ta zmiana oznacza konieczność korzystania z długiego i mniej efektywnego procesu, jakim jest dziś sądowe dochodzenie należności i egzekucja komornicza. Co prawda projekt nie zakłada zmian w kontekście windykacji świadczeń pieniężnych B2B, a więc nie dotyczy zdecydowanej większości klientów leasingowych, to jednak nie oznacza, że nie obejmie też przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, definiując ich ostatecznie na równi z konsumentami, których projekt już w całości dotyczy.

Cyfryzacja szansą na rozwój

Niewątpliwie jednak nowy ekosystem, w jakim umowa leasingowa będzie mogła być zainicjowana i będzie funkcjonowała przez cały okres na jaki została zawarta, czyli przeniesienie leasingu do całkowicie wirtualnego świata, skróci czas obsługi procesów frontowych i backofficowych w leasingu, zmniejszy koszty obsługi umowy leasingowej, a to z kolei zmniejszy koszty samego leasingu. A taka optymalizacja kosztowa obsługi umowy leasingowej ma tym większe znaczenie, kiedy jednak jakaś część procesu będzie musiała być obsługiwana poza tym ekosystemem w standardowym procesie sądowym.