W internecie przybywa opinii o lekarzach. Kto ponosi odpowiedzialność za ich treść?

Źródłem wiedzy pacjentów o rzetelności, skuteczności i empatyczności lekarzy i przedstawicieli innych zawodów medycznych często jest internet, w szczególności portale umożliwiające wymianę informacji o konkretnych osobach. Za pomocą portali typu ZnanyLekarz.pl lub wizytówek Google użytkownicy mogą dzielić się swoimi doświadczeniami i ocenami, co ma wpływ na wybór specjalisty przez innych pacjentów – pisze dr Joanna Worona-Vlugt na łamach Rzeczpospolitej.

Działalność takich portali rodzi jednak pytania związane z odpowiedzialnością za publikowane treści, z możliwością selekcjonowania i moderowania opinii oraz zgodnością z przepisami o ochronie danych osobowych (RODO) i ochronie wizerunku.

Opinie o lekarzach i innych specjalistach z branży medycznej są umieszczane na przeznaczonych do tego stronach internetowych przez samych pacjentów. Z tych też względów pojawia się pytanie, kto ponosi odpowiedzialność za treści, które mogą być nieprawdziwe, obraźliwe czy naruszające dobre imię i prawa osobiste specjalistów.

Odpowiedzialność użytkowników

Zgodnie z przepisami polskiego prawa odpowiedzialność za publikowanie treści naruszających prawo ponosi przede wszystkim osoba, która je zamieszcza. Oznacza to, że jeśli użytkownik portalu zamieści opinię zawierającą pomówienia, oszczerstwa lub inne treści naruszające dobre imię lekarza, to może być pociągnięty do odpowiedzialności.

Użytkownik, który dopuszcza się zniesławienia (art. 212 kodeksu karnego) lub zniewagi (art. 216 k.k.) może ponieść odpowiedzialność karną za dokonane przez siebie czyny. Z kolei specjalista, który uważa, że jego dobra osobiste zostały naruszone, może też skorzystać z ochrony przewidzianej w art. 23–24 kodeksu cywilnego i wystosować pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko autorowi negatywnej opinii.

Oprócz przepisów prawa powszechnie obowiązującego, użytkownicy zobowiązani są do przestrzegania zasad regulaminu portalu internetowego. Regulaminy zazwyczaj zakazują publikowania treści o charakterze pornograficznym, rasistowskim, homofobicznym, seksualnym czy też treści fałszywych lub wprowadzających w błąd.

Odpowiedzialność portalu

Portal internetowy, który umożliwia publikowanie opinii pacjentów, nie jest automatycznie zwolniony z odpowiedzialności. Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną z 18 lipca 2002 r. portal może ponosić odpowiedzialność za treści zamieszczone przez użytkowników, jeśli przyczynia się do naruszenia dób osobistych poszkodowanego.

Oznacza to, że portal ma obowiązek reagować na zgłoszenia dotyczące naruszeń prawa przez negatywne opinie użytkowników. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyłącza odpowiedzialności za treści, których bezprawnego charakteru portal internetowy nie był świadomy, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o ich bezprawnym charakterze niezwłocznie uniemożliwi dostęp do nich.

Administrator portalu internetowego będzie ponosił odpowiedzialność za obraźliwe lub nieprawdziwe opinie, gdy zostanie poinformowany o ich bezprawnym charakterze i nie podejmie działań mających na celu ich usunięcie lub zablokowanie dostępu do nich.

Należy zadać sobie pytanie, kiedy portal internetowy może powziąć wiadomość o bezprawności wpisów użytkowników. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., sygn. I CSK 598/15 wiedza ta „niekoniecznie musi pochodzić od osób dotkniętych inkryminowanymi komentarzami.

Źródło wiarygodnej informacji jest tutaj prawnie obojętne do tego stopnia, że informacja taka może być również wynikiem własnych spostrzeżeń pracowników bądź przedstawicieli administratora portalu internetowego oraz zastosowanych przez niego środków technicznych”.

Administrator portalu może zatem powziąć wiedzę, że wpisy naruszają dobra osobiste w zasadzie z każdego źródła. Bezprawności działania administratora strony nie uchyla wprowadzenie np. automatycznego systemu kontrolowania treści wpisów, co zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 24 listopada 2017 r. sygn. akt I CSK 73/17 oraz w wyroku z 10 stycznia 2014 r. sygn. akt I CSK 128/13. To właśnie na administratorze portalu internetowego będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że nie wiedział o bezprawnym charakterze komentarzy użytkowników.

Moderowanie treści

Portale umożliwiające publikowanie opinii o przedstawicielach zawodów medycznych zobowiązane są również do moderowania treści publikowanych przez użytkowników, tak aby zapobiegać publikacji treści bezprawnych, obraźliwych czy naruszających regulamin. W kontekście prawnym istotne jest, aby moderacja była przeprowadzana w sposób zgodny z prawem i regulaminem portalu. W szczególności omawiane strony internetowe powinny weryfikować, czy opinie pochodzą faktycznie od pacjentów, którzy skorzystali z usług danego specjalisty.

Moderacja musi być prowadzona w sposób transparentny i zgodny z zasadą równości. Portal nie może bez uzasadnionej przyczyny usuwać opinii krytycznych, pod warunkiem że są one zgodne z prawem i regulaminem. Usuwanie jedynie negatywnych opinii mogłoby zostać uznane za działanie nieuczciwe wobec użytkowników i opisywanych specjalistów, co mogłoby prowadzić do zarzutów o manipulację opiniami i wprowadzanie w błąd innych użytkowników.

RODO i ochrona danych osobowych

Portale takie jak ZnanyLekarz.pl przetwarzają dane osobowe zarówno użytkowników, jak i opisywanych specjalistów. W związku z tym muszą przestrzegać przepisów rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO). Ponieważ w wyniku korzystania z portalu może dojść do przetwarzania danych szczególnych kategorii, tj. danych medycznych, portal powinien również powziąć szczególne środki techniczne i organizacyjne zapewniające bezpieczeństwo przetwarzania danych osobowych.

Przetwarzanie danych osobowych użytkowników

Dane osobowe użytkowników (pacjentów), takie jak imię, nazwisko, adres e-mail czy numer telefonu, muszą być przetwarzane zgodnie z RODO. Portal musi uzyskać zgodę użytkowników na przetwarzanie ich danych osobowych, a także zapewnić im możliwość dostępu do swoich danych, ich poprawiania oraz usunięcia. Podstawą przetwarzania danych osobowych będzie zatem zgoda (art. 6 ust. 1 lit. a RODO), ale również umowa o świadczenie usług zawarta między pacjentem a portalem (art. 6 ust. 1 lit. b RODO).

Przetwarzanie danych osobowych specjalistów

Na portalach typu ZnanyLekarz.pl zawarte są dane osobowe specjalistów, takie jak imię, nazwisko, specjalizacja, miejsce pracy, informacje o wykształceniu i kwalifikacjach zawodowych. Przetwarzanie tych danych musi być zgodne z RODO.

W większości przypadków specjaliści sami zakładają profile na wskazanych stronach internetowych celem oferowania i promocji swoich usług. W takim przypadku podstawą przetwarzania danych specjalistów jest umowa zawarta pomiędzy nimi a portalem internetowym (art. 6 ust. 1 lit. b RODO).

Może się jednak zdarzyć, że specjalista nie zakładał profilu na stronie z opiniami o lekarzach, lecz informacja o nim widnieje na stronie internetowej. Zdarza się, że dane osobowe lekarzy są pobrane z ogólnodostępnych źródeł, a podstawą przetwarzania będzie uzasadniony interes administratora (art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Niemiecki Sąd Najwyższy (Der Bundesgerichtshof) w wyroku z 13 grudnia 2022 r., wydanym w sprawie VI ZK 60/21, rozpatrywał kwestie działania portalu umożliwiającego wyszukanie lekarza, umówienie wizyty, a następnie ocenę jakości usług. Sąd Najwyższy uznał, że przetwarzanie danych specjalistów niezarejestrowanych w portalu może opierać się na przesłance uzasadnionego interesu.

Podstawą takiego stwierdzenia był fakt, że portal internetowy jest zarządzany nie tylko w interesie administratora, ale również w ogólnym interesie jego użytkowników, którzy uzyskując wiedzę o pracownikach medycznych, korzystali z wolności informacji zgodnie z art. 11 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Dodatkowo administrator korzystał z ochrony art. 16 Karty Praw Podstawowych UE tj. prawa do prowadzenia działalności gospodarczej. W przypadku jednak przetwarzania danych specjalistów niezarejestrowanych w portalu istotna jest minimalizacja danych i ograniczenie przetwarzania wyłącznie do danych niezbędnych, takich jak imię, nazwisko czy specjalizacja i stopień naukowy.

Naruszenie danych osobowych

Naruszenie danych osobowych może polegać na wycieku danych lub przetwarzaniu danych bez zgody osoby, której dane dotyczą, lub w sposób niezgodny z przepisami RODO. Specjalista, którego dane osobowe zostały naruszone, ma prawo żądać usunięcia danych, a także dochodzić odszkodowania za doznane szkody. W przypadku naruszenia przepisów RODO może również złożyć skargę do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO).

Wizerunek specjalisty

Kolejną kwestią jest zgoda na publikację wizerunku specjalistów. Na portalach typu ZnanyLekarz.pl publikacji wizerunku dokonuje sam specjalista poprzez swoje konto firmowe. Zgodnie z art. 81 ust. 1 prawa autorskiego z 4 lutego 1994 r. rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Z tych też względów publikowanie zdjęć, filmów czy innych materiałów zawierających wizerunek specjalisty bez jego zgody może stanowić naruszenie prawa. Specjalista ma prawo żądać usunięcia materiałów oraz dochodzić odszkodowania za doznane szkody.

Ważna rola, ale…

Reasumując – portale umożliwiające wymianę informacji o specjalistach odgrywają ważną rolę w społeczeństwie, umożliwiając użytkownikom dzielenie się opiniami o lekarzach, stomatologach, pielęgniarkach i przedstawicielach innych zawodów medycznych.

Odpowiedzialność za treści publikowane przez użytkowników ponoszą przede wszystkim sami użytkownicy, jednak także portal, jeśli nie reaguje na zgłoszenia o naruszeniach prawa. Ma on prawo moderować treści, ale musi to robić w sposób transparentny i zgodny z przepisami.

Konferencja „Wyzwania Działów Antyfraudowych”

4 października 2024 roku zapraszamy na II edycję konferencji „Wyzwania Działów Antyfraudowych” organizowanej przez Golden Solutions. Podczas wydarzenia wystąpi adwokat Kinga Tabor-Kłopotowska i omówi temat „Postępowanie karne jako skuteczne narzędzie minimalizowania strat ponoszonych przez instytucje finansowe w wyniku fraudów: przykłady z praktyki, trendy, wyzwania”:

  • Najczęstsze błędy popełniane przez pokrzywdzonego
  • Możliwości procesowe, o których się nie pamięta
  • Właściwa komunikacja z organami ścigania

WYZWANIA DZIAŁÓW ANTYFRAUDOWYCH – II EDYCJA

 

Bezpieczna Firma – poradnik Compliance

21 sierpnia 2024 r. ukaże się „Bezpieczna Firma – poradnik Compliance” przygotowany przez ekspertów Gardocki i Partnerzy. Książka będzie dostępna wraz z Rzeczpospolitą oraz Gazetą Giełdy Parkiet.

Autorzy:

dr hab. Sylwester Gardocki

Piotr Glonek
Kinga Tabor – Kłopotowska
Iwona Smolak
Katarzyna Sowul
Michał Buna
Gabriela Dąbrowska
Marcin Kołecki
Nina Manista
Sabina Michalik-Kapuścińska
Alicja Syroka
Jan Józef Trapszyc
dr Joanna Worona – Vlugt
Pawel Piotrowski
Katarzyna Buczkiewicz

Tematy:

📍 Jak zminimalizować ryzyko odpowiedzialności karnej, czyli polityka compliance w firmie
📍 ESG
📍 Odpowiedzialność karna menedżerów
📍 Audyt śledczy w firmie
📍 Postępowanie w razie sytuacji kryzysowej: współpraca z organami ścigania
📍 Zapobieganie kryzysowi wizerunkowemu jako element polityki compliance w organizacji

Wykonawca może odstąpić od umowy, ale musi rozliczyć się z zamawiającym

Rozliczenie umowy o zamówienia publiczne po odstąpieniu od niej zamawiającego są skomplikowane. W wielu przypadkach niezbędne jest zasięgnięcie opinii biegłego – piszą Anna Halczuk-Izydorczyk, radca prawny, of counsel oraz Michalina Woch, aplikantka adwokacka w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni na portalu prawo.pl. Autorki zwracają uwagę, że przepisy prawa zamówień publicznych są dużo bardziej skomplikowane niż Kodeksu cywilnego.

W prawie zamówień publicznych (pzp) odstąpienie od umowy uregulowane jest inaczej aniżeli w Kodeksie cywilnym (kc). Ma ono charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, że strony w umowie nie mogą wyłączyć jego zastosowania. Zgodnie z art. 456 pzp uprawnienie do odstąpienia od zawartej umowy ma jedynie zamawiający i to tylko w dwóch przypadkach.

Po pierwsze, zamawiający może odstąpić od umowy w terminie 30 dni od dnia powzięcia wiadomości o zaistnieniu istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym lub jemu zagraża. Ponadto w chwili zawarcia umowy trudno było przewidzieć, że dojdzie do takiej sytuacji.

Drugi przypadek dotyczy zaistnienia jednej z trzech poniższych okoliczności:

  • doszło do zmiany umowy z naruszeniem art. 454 i art. 455 pzp,
  • wykonawca w chwili zawarcia umowy podlegał wykluczeniu na podstawie art. 108 pzp,
  • Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że doszło do naruszenia unijnego prawa.

Przesłanki te wynikają nie tylko z pzp, ale i z art. 73 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/24/UE z 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznych, uchylająca dyrektywę 2004/18/WE.

Rozliczenie po zakończeniu umowy

W wypadku odstąpienia zamawiającego od umowy niezwykle ważne jest  prawidłowe rozliczenie.  W kc, w przypadku odstąpienia od umowy wzajemnej, strona jest zobowiązana zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy. Ponadto kontrahent może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczył, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Pzp jest dużo surowsze. Wykonawcy przysługuje jedynie uprawnienie do żądania wynagrodzenia należnego z tytułu wykonania części zobowiązania. Wykonawca nie może dochodzić odszkodowania z tytułu utraconych korzyści. Na ten temat wypowiadał się zresztą Sąd Najwyższy w wyroku z 6 czerwca 2012 r. (sygn. akt III CSK 304/11).

Obliczenie wynagrodzenia za realizację części umowy może różnić się w zależności od konkretnych postanowień umowy, rodzaju spełnionego świadczenia, a także od szczegółowych ustaleń pomiędzy zamawiającym a wykonawcą.

Ustalenie wynagrodzenia to podstawa

W celu prawidłowych obliczeń trzeba przeanalizować umowę i kwestie związane z wynagrodzeniem, czyli stawki, jednostki miary, okres rozliczeniowy, ewentualne zasady indeksacji lub zmienności wynagrodzenia. Warto też określić zakres zrealizowanych prac w ramach części umowy, dla której konieczne jest wyliczenie wynagrodzenia na podstawie posiadanej dokumentacji, harmonogramów, protokołów lub innych materiałów, które potwierdzają zakres wykonanych prac.

W sytuacji, w której mamy już określony szczegółowo zakres prac, należy zastosować określone w umowie stawki lub jednostki miary dla obliczania wynagrodzenia. W praktyce wygląda to tak, że jeżeli umowa określa stawkę godzinową, to w celu obliczenia wynagrodzenia należy pomnożyć liczbę przepracowanych godzin przez stawkę.

Obliczając wynagrodzenie przysługujące wykonawcy, trzeba uwzględnić okres rozliczeniowy. Jeżeli więc umowa przewiduje rozliczenie wynagrodzenia za konkretny okres, np. sześć miesięcy, to okres ten powinien być ujęty w rozliczeniach. W tym celu zsumuje się wynagrodzenia za poszczególne okresy w ramach częściowej realizacji umowy.

Inflację trzeba uwzględnić

Jeżeli postanowienia umowy przewidują indeksację lub zmienność wynagrodzenia, która jest zależna od czynników zewnętrznych, takich jak np. inflacja, to również musi to zostać uwzględnione w końcowych rozliczeniach. Wyliczając ostateczne wynagrodzenie, należy mieć na względzie również inne, szczegółowe zasady rozliczeń, które mogą być ujęte w umowie.

Poza tym rozliczenie umowy o zamówienia publiczne po odstąpieniu od niej zamawiającego są skomplikowane i w wielu przypadkach niezbędne jest zasięgnięcie opinii biegłego.

Policja nie może przechowywać danych bezterminowo, trzeba zmienić przepisy

Ustawa o Policji wymaga pilnych zmian. Nie zawiera bowiem szczegółowych przepisów nakładających na Komendanta Głównego Policji obowiązek okresowego przeglądu danych zawartych w KSIP, nie wskazuje zakresu przetwarzanych danych osobowych ani zasad ich przetwarzania – pisze dr Joanna Worona-Vlugt, adwokat w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni na portalu prawo.pl.

Krajowy System Informacyjny Policji (KSIP) jest centralnym zbiorem prowadzonym przez Komendę Główną Policji, w którym odnotowane są informacje o przestępstwach ściganych z oskarżenia publicznego, osobach poszukiwanych przez ograny ścigania, ale również informacje o zgubionych lub skradzionych rzeczach. System ten jest niezbędny do efektywnego działania organów ścigania ze względu na kluczową rolę szybkiej wymiany informacji o rzeczach i osobach będących w kręgu zainteresowania wymiaru sprawiedliwości. System KSIP jest również zintegrowany z System Informacyjnym Schengen (SIS), co zapewnia możliwość międzynarodowej wymiany informacji w zakresie bezpieczeństwa w Europie.

TSUE: Policja musi usuwać dane

Podstawą działania KSIP jest ustawa o Policji z 6 kwietnia 1990 r., a warunki jego funkcjonowania określa zarządzenie nr 70 Komendanta Głównego Policji w Sprawie Krajowego Systemu Informacyjnego Policji z 2 grudnia 2019 r. Paragraf 17 zarządzenia wskazuje, że przy rejestracji procesowej osoby można wskazać m.in takie dane jak: imię, nazwisko, datę urodzenia, numer PESEL lub inny narodowy numer identyfikacyjny, narodowość, numery dokumentów tożsamości oraz dane osobowe stanowiące dane wrażliwe, tj. dane osobowe ujawniające pochodzenie rasowe lub etniczne, stanowiące dane genetyczne, dane biometryczne w tym w zakresie wizerunku twarzy utrwalonego w postaci zdjęć sygnalitycznych lub danych daktyloskopijnych, dane dotyczące zdrowia oraz seksualności i orientacji seksualnej.

30 stycznia 2024 r. TSUE wydał wyrok w trybie prejudycjalnym w sprawie o sygn. C-118/22, dotyczącej zakresu przetwarzania danych osobowych w wewnętrznych systemach organów ścigania. Sprawa dotyczyła bułgarskiego mężczyzny, który został wpisany do bułgarskiego odpowiednika KSIP w ramach prowadzonego dochodzenia dotyczącego złożenia fałszywych zeznań. Mężczyzna następnie został prawomocnie skazany na karę roku ograniczenia wolności. Po odbyciu kary mężczyzna, korzystając z zatarcia skazania, żądał wykreślenia jego danych z rejestru policyjnego. Według prawa bułgarskiego dane były przechowywane w rejestrze policyjnym bez ograniczenia czasowego, do chwili śmierci, wobec czego sąd bułgarski oddalił wniosek.

Sprawa następnie trafiła do TSUE, który orzekł, że niezgodne z prawem unijnym jest ustawodawstwo krajowe umożliwiające organom ścigania przechowywanie danych osobowych do celów zapobiegania przestępczości, prowadzenia postępowań przygotowawczych, wykrywania i ścigania czynów zabronionych i wykonywania kar. W szczególności chodzi o dane biometryczne i genetyczne, dotyczące osób, które zostały prawomocnie skazane, bez nałożenia na administratora obowiązku okresowego przeglądu, czy takie przechowywanie jest nadal niezbędne. Dotyczy także przyznania wspomnianej osobie prawa do usunięcia tych danych, od chwili gdy ich przechowywanie nie jest już niezbędne do celów, dla których były one przetwarzane lub w stosownym przypadku do ograniczenia ich przetwarzania.

Ustawa o Policji do weryfikacji

Przechowywanie danych biometrycznych (tj. wizerunek twarzy, linie papilarne, siatkówka oraz tęczówka oka, geometria twarzy lub ręki, kształt ust, ucha czy rozmieszczenie zębów) i genetycznych (dane DNA, analizy z próbki biologicznej) osób skazanych za umyślne przestępstwo do chwili śmierci (tak jak regulowało prawo bułgarskie) jest więc sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.

Po wyroku TSUE prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych 10 czerwca 2024 r. opublikował opinię, zgodnie z którą wyrok pociąga za sobą konieczność zmiany ustawy o Policji z 6 kwietnia 1990 r. w zakresie przepisów regulujących działanie KSIP. Artykuł 21 nb ustawy o Policji przewiduje, że Komendant Główny Policji prowadzi KSIP. W odniesieniu do informacji, w tym danych osobowych przewarzanych w KSIP, administratorem danych osobowych jest Komendant Główny Policji. Wskazany przepis jest jedyną regulacją o charakterze ustawowym dotyczącym KSIP.

Ustawa o Policji nie zawiera szczegółowych przepisów nakładających na Komendanta Głównego Policji obowiązek okresowego przeglądu danych zawartych w KSIP ani nie wskazują zakresu przetwarzanych danych osobowych oraz zasad ich przetwarzania. Wprawdzie zarządzenie nr 70 Komendanta Głównego Policji zawiera zakres przetwarzanych danych (par. 17) oraz postanowienia o weryfikacji informacji przetwarzanych w KSIP w zakresie ich przydatności lub zbędności do przetwarzania (par. 104-105 Zarządzenia nr 70), jednak stanowi wyłącznie regulację o charakterze wewnętrznym i nie należy do źródeł powszechnie obowiązującego prawa w Polsce.

Ponadto ustawa ta nie określa maksymalnego okresu przetwarzania danych osobowych w KSIP oraz nie przewiduje okoliczności nakładających na administratora obowiązek ich przeglądu oraz podjęcia decyzji o ich usunięciu. Z tych powodów warto zmienić te przepisy w zakresie weryfikacji przez administratora zasadności dalszego przetwarzania danych osobowych w KSIP, tak by zapewnić podmiotowi danych realne prawo żądania ich usunięcia. Obowiązujące przepisy nie określają również zakresu przetwarzania danych, jak i okresów retencji tych danych, wobec czego nie spełniają standardów wynikających z wskazanego wyżej orzeczenia TSUE wydanego w sprawie C-118/22.