W ubiegłym roku prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał tylko jedną decyzję o ukaraniu za zatory płatnicze. Rok wcześniej decyzji stwierdzających nadmierne opóźnienia w płatnościach było 52, z czego w 28 organ nakładał karę. Liczba wystąpień miękkich dyscyplinujących przedsiębiorców, spadła w tym samym okresie o połowę. Problem zatorów jednak istnieje i ma zostać uregulowany na poziomie unijnym.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (tzw. ustawą zatorową), prezes UOKiK ma podstawy do interwencji, gdy w okresie trzech kolejnych miesięcy suma wartości wymagalnych świadczeń pieniężnych niespełnionych oraz spełnionych po terminie przez dany podmiot, wynosi co najmniej 2 mln zł. O występowaniu tego typu negatywnych zjawisk urząd dowiaduje się od firm, które nie otrzymały na czas należności od kontrahentów, jak również z powszechnie dostępnych źródeł oraz własnych analiz.
Tylko jedna nowa decyzja w 2024 r.
Dość intrygujących informacji statystycznych na ten temat dostarcza opublikowane niedawno sprawozdanie z działalności UOKiK w 2024 r. Wynika z niego, że przez cały rok 2024 r. prezes urzędu wydał tylko jedną nową decyzję w zakresie istnienia zatorów płatniczych. Nieprawomocnie stwierdził w niej nadmierne opóźnianie się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez spółkę Hitachi Energy Poland, za co nałożył na nią blisko 767 tys. zł kary. Do statystyk możemy doliczyć sześć decyzji wydanych w następstwie wniosków o ponowne rozpatrzenie spraw. W każdej z nich organ podtrzymał stanowisko o istnieniu zatorów.
Dla porównania, w 2023 r. decyzji stwierdzających zatory było aż 52. W 28 z nich prezes UOKiK nakładał na niesolidnych płatników kary finansowe, a w 24 odstąpił od ukarania. Najwyższa kara w 2023 r. wyniosła 7,5 mln zł, a łączna wysokość sankcji to 41,2 mln zł. Liczba decyzji wydanych po ponownym rozpatrzeniu spraw była zaś zbliżona do tej z 2024 r. i wyniosła 7.
Skoro decyzji było mniej niż rok wcześniej, to może UOKiK częściej sięgał po tzw. wystąpienia miękkie? Statystyki pokazują, że było wręcz przeciwnie. W 2023 r. takich wystąpień było 165, a w 2024 r. – 79.
Problem jest, ale nie w statystykach
Nie oznacza to, że problem zatorów płatniczych zniknął. W ubiegłym roku urząd wszczął 31 nowe postępowania w ich zakresie, a w 2023 r. – 30. Część ekspertów uważa wręcz, że negatywne zjawiska mogły się nasilić.
– Z danych BIG InfoMonitor wynika, że w 2024 r. nastąpił drastyczny wzrost liczby przeterminowanych należności. Oczekiwanie na zapłatę ponad 60 dni po terminie deklarowała w 2024 r. już ponad połowa małych i średnich firm z sektora TSL [transport spedycja logistyka – red.], problem oczywiście dotyczy też innych branż – zwraca uwagę Kinga Tabor-Kłopotowska, adwokat, partner w kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni w rozmowie z portalem prawo.pl.
Sam UOKiK przyznaje, że liczba prowadzonych spraw, dotyczących zatorów w latach 2023 i 2024 r. była podobna. – Liczba decyzji wynika z tego, że były to sprawy wszczęte w poprzednich latach i tylko zakończone w 2023 i 2024 r. Podobnie postepowania wszczęte w 2024 r. zostaną zakończone w kolejnych latach – mówi Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK.
Wskazywałoby to, że statystyki prezentujące liczbę decyzji w ujęciu rocznym nie do końca rysują rzeczywisty obraz zjawiska zatorów płatniczych. Podobnie rzecz się ma z wystąpieniami miękkimi. Maciej Chmielowski zwraca uwagę, że duża liczba takich wystąpień została skierowana do przedsiębiorców na początku 2025 r. Nie zostały więc objęte okresem sprawozdawczym.
– Od początku br. było ich już ponad 80 – wskazuje przedstawiciel urzędu. – Możemy przy tym powiedzieć, że widzimy skuteczność miękkich interwencji, ponieważ obserwujemy po nich poprawę dyscypliny płatniczej przedsiębiorców. Natomiast wobec tych, którzy nie zmieniają swoich praktyk, będą wszczynane postępowania administracyjne – zapewnia.
Katarzyna Racka, radca prawny, wspólnik w BWHS Wojciechowski Springer i Wspólnicy zgadza się, że spadek liczby decyzji może być efektem skuteczniejszych działań prewencyjnych. Wskazuje tez na innych czynnik, który mógł mieć wpływ na statystyki: zmianę w przepisach prawnych, które wpłynęły na sposób prowadzenia postępowań przez UOKiK.
Prawniczka wskazuje tu na nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych z 2022 roku, która wprowadziła bardziej szczegółowe kryteria oceny i miarkowania kar. – Na tempo postępowań zatorowych może również wpływać fakt, że prezes UOKiK prowadzi jeszcze część postępowań na „starych” przepisach, tj. sprzed nowelizacji obowiązującej od 8 grudnia 2022, a część wszczętych po tej dacie, na zmienionych zasadach – mówi mec. Racka.
Zmiany na poziomie unijnym
Mec. Tabor-Kłopotowska tłumaczy, że jedną z głównych przyczyn opóźnień w płatnościach jest nierównowaga sił między dużym klientem (dłużnikiem), a mniejszym dostawcą (wierzycielem), która skutkuje koniecznością zaakceptowania przez dostawcę nieuczciwych warunków płatności.
– W znakomitej większości Unii Europejskiej istnieje zgoda co do tego, że opóźnienia w płatnościach to problem powszechny, nazywany nawet „darmowym kredytem” dla dłużników i wymaga unijnego rozwiązania – mówi prawnicza. – Dlatego na poziomie europejskim zaproponowano treść rozporządzenia, którego celem stało się uproszczenie wielu kwestii praktycznych w stosunku do wszystkich przedsiębiorstw niezależnie od ich wielkości.
Prace nad rozporządzeniem w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych zaczęły się w 2023 r. Projekt wprowadza m.in., co do zasady, jednolity maksymalny 30-dniowy termin płatności. Określa też kwoty rekompensat za koszty odzyskiwania należności. W kwietniu 2024 r. tekst został przyjęty przez Parlament Europejski i czeka na zatwierdzenie przez Radę. Przepisy mają wejść w życie po upływie 18 miesięcy od daty ich publikacji.
Katarzyna Racka dodaje, że rozporządzenie ma uchylić dyrektywę 2011/7/UE, implementowaną do polskiego porządku prawnego ustawą o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych oraz zobowiązać państwa członkowskie do wyznaczenia organów krajowych odpowiedzialnych za egzekwowanie rozporządzenia.
– Przepisy przejściowe projektowanego rozporządzenia mogą wpłynąć na postępowania zatorowe w toku – mówi mec. Racka. – Oznacza to, że równolegle będą obowiązywały trzy reżimy regulujące postępowania zatorowe (sprzed i po nowelizacji z grudnia 2022 oraz na gruncie rozporządzenia) i nie jest pewne, czy prezes UOKiK pozostanie organem właściwym w sprawach zatorów na gruncie rozporządzenia.
Sprawdź9 maja 2025
Autor: